Znaleziono 0 artykułów
07.10.2023

Aftercare: Przedłużanie życia ubrań

07.10.2023
Fot. Getty Images

Nowy trend w obszarze mody każe naprawiać to, co już mamy. O biznesach z sektora aftercare będziemy rozmawiać z branżowymi ekspertami i ekspertkami podczas Konferencji Business Fashion Environment Summit 2023 organizowanej przez „Vogue Polska” we współpracy z Boston Consulting Group. Jakie są prognozy dla firm naprawiających odzież i dodatki oraz dlaczego warto z nich korzystać?

Co roku na rynek trafia około 100 mld sztuk nowych ubrań. Znaczna część z nich, bo ponad 30 proc., nigdy nawet nie trafia do rąk konsumentów. Rok w rok na wysypiskach lądują aż 92 mln ton odzieży. Tak kończy 60 proc. ubrań, które trafiają do obiegu. Jeszcze więcej zalega w naszych domach. Według szacunkowych danych przez 80 proc. czasu nosimy tylko 20 proc. tego, co mamy w szafach. Wciąż kupujemy za dużo nowych ubrań i dodatków. Według raportu „Unfit, Unfair, Unfashionable. Resizing Fashion for a Fair Consumption Space” autorstwa Hot Or Cool Institute z 2022 roku – dokładnie cztery razy za dużo. Niepotrzebnie. Jednym z rozwiązań jest ponowne wprowadzenie do obiegu lub użycia tego, co zalega w naszych garderobach. Konsumenci zaczynają to rozumieć, a wraz z ich świadomością i koniunkturą na modę pre-loved rozrasta się rynek usług związanych z naprawą, renowacją i customizacją odzieży.

Ten entuzjazm widzą także inwestorzy. Jak podaje portal Business of Fashion, aplikacja Sojo, która łączy indywidualnych użytkowników z lokalnymi zakładami świadczącymi usługi krawieckie, wiosną 2022 roku otrzymała na rozwój biznesu 2,4 mln dolarów. Aplikację Save Your Wardrobe, która swoją ofertę kieruje do firm, rzemieślników i klientów indywidualnych, w tym samym roku zasilił trzymilionowy zastrzyk. Ten wcześniej niewidoczny dla start-upów sektor staje się nadzwyczaj konkurencyjny. Z wyścigu wypadła choćby marka The Restory wyspecjalizowana w naprawach odzieży i akcesoriów z wyższej półki. W lutym 2023 roku, niedługo po tym, gdy zewnętrzny inwestor przejął większość udziałów, zawiesiła działalność.

Choć klienci nie zawsze o tym wiedzą, wiele marek luksusowych od lat świadczy klientom specjalistyczne naprawy

Brunello Cucinelli jest bezkonkurencyjny, bo gwarantuje klientom dożywotni aftercare, i to zupełnie bezpłatnie. Sieć wyspecjalizowanych rzemieślników przez dekady budowały takie marki, jak: Rolex, Cartier, Brunello Cucinelli, Louis Vuitton, Chanel czy Hermès. Kupioną u nich rzecz wystarczy przynieść do któregokolwiek z butików, resztą zajmą się już konsultanci, którzy naprawę skonsultują, wycenią i prześlą pod odpowiedni adres. W takiej usłudze mogą też pośredniczyć multibrandy, które w ofercie mają marki z tej półki.

Do marek premium dołączają jednak kolejne. Usługi napraw stają się szczególnie popularne w sektorze outerwearu. Oferują je Patagonia, Mammut czy Jack Wolfskin. Od niedawna podobną ofertę wprowadzają nawet duże sieci, jak japońska marka Uniqlo. Na razie możliwość naprawy ukochanej puchówki czy swetra zarezerwowana jest dla klientów sklepów w Londynie i Nowym Jorku. Podobnych miejsc należy spodziewać się w Europie, która stopniowo zaczyna producentów i sprzedawców tekstyliów i odzieży zobowiązywać do odpowiedzialności za produkt na każdym etapie łańcucha produkcyjnego, czyli również po zakupie. Wiele marek eksperymenty zaczyna od małej skali. Biżuteryjna marka Tous uszkodzoną biżuterię oddaną do sklepów przez klientów na przykład postanowiła wykorzystać podczas szkolenia stypendystów ze szkół rzemiosła jubilerskiego, których od kilku sezonów zaprasza do siedziby głównej w Manresie na bezpłatne szkolenie poszerzające kompetencje i budujące społeczność wokół wyrobów ręcznych.

Odzieżowy aftercare ma liczne zalety

Naprawianie odzieży pozwala uratować ukochaną rzecz, o wartości praktycznej i sentymentalnej, ograniczyć nadkonsumpcję, zredukować ilość trafiających na wysypiska odpadów, zwrócić pracę rzemieślnikom, którzy w dobie fast fashion stracili znaczną część swoich biznesów, przesunąć istotną część sektora mody z odległej Azji na lokalne rynki, a nawet zredukować koszty wielkich firm zajmujących się produkcją mody. Rynek napraw zwany też odzieżowym „aftercare” promują ustawodawcy i napędzają zmieniające się przyzwyczajenia konsumenckie czy realia kryzysu ekonomicznego. Firmy takie jak United Repair Center wykorzystują ten trend do prowadzenia odpowiedzialnego społecznie biznesu i jeszcze go nakręcają. Ich slogan to „Reair is the new cool”, a założyciel firmy Thami Schweichler przepowiada postawie popularność porównywalną z podejmowanymi masowo w ostatnich latach zobowiązaniami do rezygnacji czy ograniczenia konsumpcji mięsa. United Repair Center wypączkowało w 2021 roku z United Makers – organizacji założonej przez Thamiego w 2016 roku w reakcji na kryzys uchodźczy w Holandii. Chciał stworzyć uciekającym przed wojną Syryjczykom możliwość podjęcia pracy. Projekt, który zaczął się od recyklingu kamizelek ratunkowych w funkcjonalne akcesoria, doprowadził go do współpracy z takimi firmami jak Patagonia.

Firmy, które popularyzują aftercare, mają ułatwione zadanie, bo traktowanie odzieży jako czegoś na chwilę to wynalazek ostatnich dekad. Większość konsumentów pamięta doskonale, jak zniszczone ubrania czy dodatki zanosiło do zakładów rzemieślniczych, często przez lata do tych samych. Co więcej, podstawowe kompetencje krawieckie były powszechne. Zatraciliśmy je w ciągu jednego pokolenia. Razem z kulturą naprawiania znikały z map miast zakłady rzemieślnicze. Nie było chętnych, by uczyć się rzemiosła. Dziś popyt rośnie, a korzystanie z takich usług jest coraz łatwiejsze.

W 2015 roku na polskim rynku powstał start-up WoshWosh, pierwsza na świecie firma zajmująca się czyszczeniem, renowacją i customizacją obuwia. Założyła ją Martyna Zastawna, która wierzyła w przywiązanie klientów do ulubionych par butów. Stworzyła więc firmę, która świadczy szersze usługi niż profesjonalny szewc i jest bardziej dostosowana do potrzeb nowych przyzwyczajeń konsumenta. Zamówienie na naprawę klient składa online, kurier odbiera buty i po kilku dniach czy tygodniach zwraca je potraktowane już przez przeszkolonych specjalistów. Takich firm jest więcej. Potrzeba na rynku jest ewidentna. WoshWosh w ciągu ośmiu lat działalności odnowił 550 tys. par butów. Zamówienia się nie kończą. Inne firmy, jak Mendit czy wspomniana Save Your Wardrobe, wspierają rzemieślników. Tworzą mapy lokalnych biznesów i narzędzia digitalowe, które umożliwiają klientom wygodne odnalezienie odpowiedniej osoby, złożenie zamówienia czy rezerwację terminu online, płatności internetowe. Przejmują marketingową i edukacyjną część pracy. Resztę i tak trzeba zrobić rękami.

Fot. materiały prasowe

Konferencja Business Fashion Environment Summit 2023, organizowana przez „Vogue Polska” we współpracy z Boston Consulting Group, odbędzie się 10 października 2023 roku w Warszawie. Bilety na wydarzenie dostępne są tutaj.

Kamila Wagner
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Aftercare: Przedłużanie życia ubrań
Proszę czekać..
Zamknij