Znaleziono 0 artykułów
23.10.2020

Różowy Październik: Rak nie odbierze nam siły

23.10.2020
 Emma, Rime, Kaz (Fot. Sophie Mayanne)

Przeszłam chemioterapię, radioterapię, lumpektomię i immunoterapię. Straciłam wszystkie włosy, brwi i rzęsy – opowiadają kobiety, które chorowały na raka piersi, najczęstszą chorobę nowotworowa u kobiet. Z okazji Miesiąca Świadomości Raka Piersi cztery kobiety dzielą się swoimi historiami.

Słowa „masz raka” na zawsze pozostaną z tobą – mówi 59-letnia brytyjska pisarka Julia FitzPatrick, hodowczyni kwiatów ciętych, która chorowała na raka piersi. Według Światowego Funduszu Badań nad Rakiem rak piersi jest najczęstszym nowotworem u kobiet na świecie (rzadko zdarza się, że rak piersi występuje u mężczyzn i stanowi on mniej niż 1 proc.). W rzeczywistości jest to drugi co do częstotliwości występowania nowotwór w skali globalnej (w 2018 roku odnotowano 2 mln nowych zachorowań). Co roku w październiku największe organizacje charytatywne na świecie zajmujące się walką z rakiem łączą się w celu zwiększenia świadomości na temat raka piersi i zebrania pieniędzy na finansowanie jego leczenia.

Rozmawialiśmy z czterema kobietami: Julią FitzPatrick, algierską menedżerką ds. rozwoju w organizacji charytatywnej Hestią Rime Hadri (41 l.), brytyjską nauczycielką Emmą-Louise McAuley (27 l.) oraz turecko-cypryjską pisarką, założycielką organizacji charytatywnej Wigs for Heroes, Kaz Foncette (34 l.). Wszystkie one pojawią się w „Behind the Scars”, nowym projekcie fotograficznym brytyjskiej fotografki Sophie Mayanne, który walczy ze stygmatyzacją blizn po mastektomii.

Juliet FitzPatrick

Zdiagnozowano u mnie raka piersi, gdy miałam 54 lata, w styczniu 2016 roku, po rutynowym badaniu mammograficznym. Poddałam się lumpektomii i radioterapii. Powiedziano mi, że nie udało się usunąć całego guza i że będę potrzebowała mastektomii i chemioterapii.

Po mastektomii przez dłuższy czas prosiłam chirurga o usunięcie pozostałej piersi w rozmiarze GG, abym mogła być symetryczna. Zajęło mu to 18 miesięcy, ale w końcu się zgodził i w listopadzie 2017 roku wykonałam drugą mastektomię. To oznaczało koniec leczenia raka w mojej głowie i początek nowego sposobu życia.

Juliet (Fot. Sophie Mayanne)

Rime Hadri

Moje doświadczenie z rakiem piersi było dużo trudniejsze, bo cierpię na chorobę dwubiegunową. W maju 2017 roku zauważyłam odwrócony do wewnątrz sutek i poczułam guzek. Skontaktowałam się z lekarzem pierwszego kontaktu, który natychmiast skierował się mnie na skan i biopsję. Poddałam się mastektomii prawej piersi z natychmiastową rekonstrukcją, która niestety nie powiodła się. Trzeba było ją usunąć. Potem w miarę rozprzestrzeniania się raka oczyszczano mi węzły chłonne, następnie poddano mnie kilkumiesięcznej chemioterapii, a potem radioterapii, na koniec trafiłam na oddział psychiatryczny.

Dostałam skierowanie na konsultację ze względu na obrzęk limfatyczny w styczniu 2020 roku i dopiero teraz doszła ona do skutku. Chemioterapia i lek tamoxifen, który muszę przyjmować codziennie przez 10 lat, wywołały wczesną menopauzę. Przechodzę teraz kilka badań, ponieważ wydaje mi się, że dostałam pierwszą miesiączkę po prawie trzech latach. To się nigdy nie skończy, ale przynajmniej na razie nie mam raka.

Emma-Louise McAuley

W wieku 24 lat zdiagnozowano u mnie raka piersi. Moja mama zmarła na tę chorobę trzy tygodnie wcześniej. U niej nowotwór rozprzestrzenił się w całym organizmie. Jej doświadczenie z rakiem piersi sprawiło, że wiem na jego temat więcej niż większość ludzi w moim wieku. Wystarczyło dotknąć piersi, by od razu wyczuć zmiany, dzięki czemu zostałam wcześnie zdiagnozowana.

To były miesiące radioterapii, ponad rok terapii celowanej i leczenia hormonalnego, na którym pozostanę przez kilka lat. Wprowadzono mnie w medyczną menopauzę. Miałam podwójną mastektomię z natychmiastową rekonstrukcją, która usunęła moją tkankę piersiową z implantami, sutki i wszystkie komórki nowotworowe.

Kaz Foncette

Zdiagnozowano u mnie raka w maju 2017 roku, kiedy miałam 31 lat. Przeszłam chemioterapię, radioterapię, lumpektomię i immunoterapię. Straciłam wszystkie włosy, brwi i rzęsy. To w sumie półtora roku leczenia, zanim doszło do remisji. Niestety sześć miesięcy później znowu zdiagnozowano u mnie raka piersi, musiałam to zrobić jeszcze raz. Tym razem potrzebowałam mastektomii.

Kaz (Fot. Sophie Mayanne)

Juliet FitzPatrick

Mój mąż miał operację na otwartym sercu w tym samym czasie co moja pierwsza sesja chemioterapii, i to było trudne. Wspieraliśmy się razem, by myśleć pozytywnie. Próbowałam chodzić na spacery i być aktywna, kiedy tylko mogłam.

Emma-Louise McAuley

Byłam bardzo niespokojna i przygnębiona, ale miałam nadzieję. Największe znaczenie miały dla mnie drobiazgi: wizyty i rozmowy wideo z rodziną i przyjaciółmi, oglądanie ulubionych filmów i programów telewizyjnych, przytulanie psa, wypicie filiżanki herbaty w łóżku. Ubieranie się ładnie i malowanie na chemioterapię zawsze sprawiało, że czułam się lepiej. Czerwona szminka stała się moją peleryną superbohatera.

Rime Hadri

Zarządzanie moim zdrowiem psychicznym było ogromnym wyzwaniem. Ponadto istnieje finansowy aspekt raka piersi. Musiałam wziąć wiele miesięcy wolnego od pracy podczas zabiegów i na rekonwalescencję. Na szczęście rodzina pomogła mi się utrzymać.

Kaz Foncette

Piątkowe wieczory na mieście stały się piątkowymi wieczorami w domu. Unikanie tłumów ze względu na zarazki, życie w izolacji przez większość czasu było trudne. Dla mnie, osoby pełnej życia i otwartej, to było chyba najtrudniejsze. Jednak największym wyzwaniem były zmiany w wyglądzie fizycznym. Odbicie w lustrze bez peruki i makijażu było największą oznaką tego, że nie czuję się dobrze, że mam raka.

Rime (Fot. Sophie Mayanne)

Juliet FitzPatrick

Zaakceptowałam już swoje blizny, są one częścią mnie. Pokazują traumę, przez którą przeszłam i z której wyszłam silniejsza i piękniejsza, zarówno w środku, jak i na zewnątrz.

Rime Hadri

Czasami zupełnie zapominam, że jestem kobietą z jedną piersią, ale czasem zauważam swoje nagie ciało w lustrze i przypominam sobie, że przeszłam prawie rok piekła. Na szczęście przeżyłam i nadal żyję. Moje blizny przypominają mi, jak daleko zaszłam, bo to była cholernie wyboista droga.

Emma-Louise McAuley

Dowiedziałam się o Sophie i „Behind the Scars”, kiedy mój zespół i ja zaczęliśmy omawiać opcje chirurgiczne. Wiedziałam, że chcę podwójnej mastektomii, aby zminimalizować szanse nawrotu, chciałam położyć kres wszystkim wątpliwościom dotyczącym blizn. Kiedy natknęłam się na projekt Sophie, wszystkie moje obawy zniknęły, portrety były mocne. Zaczęłam się troszczyć o blizny, których jeszcze nie miałam, a te uczucia zostały po operacji. Sophie mnie wsparła, sprawiła, że nie czułam się jak ofiara, której trauma jest wykorzystywana do sprzedaży. Widzę, co rak próbował mi odebrać – siłę.

Kaz Foncette

Czułam się wzmocniona. Czułam, że to zamyka rozdział o raku i że nadszedł czas, aby zacząć wybaczać mojemu ciału. Mieliśmy sporo do nadrobienia. Minęło tyle czasu od zrobienia tych zdjęć i jest mi przykro z powodu tej dziewczyny na zdjęciu, bo myślała, że jest w remisji. Kiedy pozowałam do tego zdjęcia, nie wiedziałam, że znowu mam raka. Przypomina mi się moja siła i to, jak wiele mam w sobie odwagi i odporności. To pomogło, gdy znów przez to przechodziłam.

Juliet FitzPatrick

Poradziłabym kobietom, które przechodzą przez to samo, żeby żyły teraźniejszością. To dobrze, że nie jest dobrze. Przyjmij dobre i złe. Jeśli czujesz się negatywnie, chora lub smutna, to spędzaj dzień, oglądając głupoty w telewizji lub rób cokolwiek, co sprawi, że poczujesz się lepiej.

Rime Hadri

Przechodząc przez raka piersi, a teraz COVID-19, zrozumiałam bardziej niż kiedykolwiek, jak ważne jest cieszenie się życiem każdego dnia z ukochanymi ludźmi. Życie jest kruche i może być odebrane w każdej chwili. Moglibyśmy zginąć jutro w wypadku samochodowym, więc wykorzystajmy każdy dzień jak najlepiej. Pozytywność i wdzięczność są potężnymi narzędziami do pozostania silnym i pełnym nadziei.

Nie musisz być pozytywna. Możesz być smutna, zła, możesz płakać, krzyczeć, smucić się. Dobrze jest śmiać się i znajdować piękno na świecie, mając do czynienia z czymś tak brzydkim. Nie jesteś sama. Jest cała społeczność, która rozumie, przez co przechodzisz, ponieważ my również jesteśmy zmuszeni wstąpić do klubu walki z rakiem wbrew naszej woli. Możesz na nas liczyć.

Emma (Fot. Sophie Mayanne)

Kaz Foncette

Zrób coś fajnego każdego dnia, bo to są te momenty, które zapamiętasz. Próbowałam robić rzeczy, które wywołały radość, i kiedy patrzę teraz wstecz, straszne dni zaniknęły, a dni, w których robiłam coś zabawnego lub spontanicznego, pozostały. Baw się też w przebieranki i eksperymentuj z innym wyglądem. To zabawne, ale ja czuję się o wiele bardziej stylowo po przejściu raka. On sprawił, że czuję się modna! Nie poddawaj się temu, co może ci zabrać.

Rime Hadri

Zawsze można zrobić więcej, żeby zwiększyć świadomość. Wsparcie finansowe pracodawców podczas leczenia powinno być wymagane ustawowo. Poza tym powinno być więcej inwestycji w usługi w zakresie zdrowia psychicznego i leczenia, a nie na poprawę obecnych metod leczenia raka tylko dlatego, że są one o wiele bardziej opłacalne w dłuższej perspektywie. Powinny być też zwiększone nakłady na alternatywne, nietoksyczne metody leczenia i leczenie obrzęku limfatycznego oraz na ulepszone i ukierunkowane programy badań dla osób z ubogich obszarów, a w szczególności społeczności BAME. Tam rak piersi występuje częściej i jest diagnozowany na późnym etapie.

Emma-Louise McAuley

Ludzie myślą: „To łatwy rak”. Musimy spojrzeć szerzej – nie ograniczać się tylko do starszych, eleganckich białych kobiet heteroseksualnych, których przykłady wykorzystywane są w materiałach informacyjnych i literaturze poświęconej nowotworom.

Kaz Foncette

Mężczyzn też dotyka rak piersi. Mój teść był tym 1 na 1000 przypadków. Odszedł. Przestańmy podkreślać straty związane z rakiem, skupmy się na historii przetrwania ludzi. Kiedy byłam zdiagnozowana, myślałam, że umrę. A przeżyłam.

Tish Weinstock
  1. Uroda
  2. Zdrowie
  3. Różowy Październik: Rak nie odbierze nam siły
Proszę czekać..
Zamknij