„Tu nie ma ani jednego złego looku. Ani jednego!” – słychać było wśród gości pokazu Ferragamo na wiosną-lato 2024. Choć pozwalałby na to jego wiek – Maximilian Davis ma 28 lat – o dyrektorze kreatywnym marki nie wypada mówić już jako o młodym projektancie. To świadomy swojego potencjału wizjoner, który wie, czego od mody wymagają dziś jej klienci i co on sam chce realizować jako twórca.
Największy sukces, jaki 28-letni Maximilian Davis może przypisać sobie po trzech kolekcjach zaprojektowanych dla Ferragamo, to sprawienie, że ten znamienity włoski dom mody zaczęto już nie tylko utożsamiać z wyrafinowaną klasyką, ale i byciem cool. Prowadzeniu marki poświęcił się bez reszty – zawiesił dla niej nawet autorski brand, który w pewnym momencie był jednym z najciekawszych na scenie artystycznej Londynu. Przychodząc do Ferragamo, zadanie miał niełatwe, bo i zakres jego działań miał być wielowymiarowy. Nadal większość uwagi poświęcać miał skórzanym dodatkom, z których Ferragamo słynie i które przynoszą najwięcej zysku (to chyba zresztą tendencja w każdej większej marce luksusowej), ale jednocześnie sprawić, że pożądane będzie także ready-to-wear.
Nowa kolekcja Ferragamo: Luksus do noszenia
Trzecia kolekcja Maximiliana Davisa dla Ferragamo, na sezon wiosna-lato 2024, chyba dopełnia tej misji. Ubrania i akcesoria nie walczą ze sobą o uwagę. Raczej koegzystują, estetycznie się uzupełniają, a gdy trzeba, usuwają się w cień, by pozwolić świecić innym.
Mimo tej spójności Davisowi udaje się zachować różnorodność projektów. Hołduje wyrafinowanemu, „dorosłemu” minimalizmowi, ale nie stroni od abstrakcyjnych deseni i mocnych akcentów kolorystycznych, w których niektórzy widzą subtelne podobieństwo do projektów Phoebe Philo w Celine. Prezentuje plejadę doskonale skrojonych garniturów, ale też codziennych uniformów, w których pierwszoplanową rolę grają okrycia wierzchnie i które utrzymane są w duchu luksusowego pragmatyzmu. Nie zapomina o modzie wieczorowej: koktajlowych sukienkach o różnych fasonach i długościach, eleganckich kompletach, marynarkach. Gdyby którakolwiek z kobiet zamarzyła, by wymienić całą garderobę wyłącznie na projekty Ferragamo, Davis byłby gotowy: zaproponowałby jej paletę ubrań i dodatków na rozmaite okazje, o ogromnym potencjale stylizacyjnym, wygodne i wyraziste. Może nawet skusiłby ją do nabycia czegoś z męskiej kolekcji, bo i ona zasługuje na aplauz – pełno w niej urzekających prostotą zestawień, solidnych akcesoriów i, co być może z perspektywy kondycji dzisiejszej mody najważniejsze, autentyczności. Niektórzy projektanci w Mediolanie zdali się o niej zapomnieć. Davis ewidentnie traktuje ją priorytetowo.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.