Wśród grudniowych nowości Netflixa nie mogło zabraknąć świątecznych filmów o miłości. Wybieramy najpiękniejsze gwiazdkowe romanse, które skutecznie osłodzą przygotowania do tegorocznej Gwiazdki.
„Nasz mały sekret”: Rozmowy o uczuciach
Czym byłyby święta bez nowej komedii romantycznej z Lindsay Lohan w roli głównej? Po sukcesie „Niezapomnianych świąt” aktorka wcieliła się w Avery, która od czasu ich rozstania nie zamieniła słowa z Loganem (Ian Harding). Podczas wspólnych świąt bohaterka odkrywa jednak, że jej nowy partner jest bratem dziewczyny jej byłego. Dawni zakochani muszą spędzić Gwiazdkę pod jednym dachem. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Czy ich tajemnica wyjdzie na jaw? Czy dawne uczucie odrodzi się? Czy można planować przyszłość bez rozliczenia się z przeszłością? Urocza komedia pomyłek natychmiast po premierze trafiła do netflixowej top listy.
„Świąteczny dżentelmeni”: Gwiazdkowa historia
Świąteczny „Magic Mike”, jak jeszcze przed premierą określano nowy film, śledzi losy Ashley (Britt Robertson), utalentowanej tancerki, która wraca do rodzinnego miasteczka, żeby przejąć stery w należącym do jej rodziców teatrze. Szybko odkrywa, że instytucja jest na granicy bankructwa. Aby uratować ją przed upadkiem, postanawia wystawić na deskach teatru męską rewię, której gwiazdą zostaje czarujący Luke (Chad Michael Murray, czyli Lucas z „Pogody na miłość”, którego możecie również oglądać w „Świątecznym młynie”).
„Wieczny singiel”: Świąteczny klasyk
Święta to czas miłości. Wie o tym Peter (Michael Urie). Niestety na chwilę przed Gwiazdką odkrywa, że jego ukochany prowadzi podwójne życie. Chcąc uniknąć pytań o status związku, przyjeżdża na święta z najlepszym przyjacielem Nickiem (Philemon Chambers), który ma udawać jego chłopaka. Okazuje się jednak, że jego mama umówiła go na randkę w ciemno z przystojnym Jamesem (Luke Macfarlane). „Wieczny singiel” to jedna z najlepszych świątecznej komedii romantycznych ostatnich lat. Po części za sprawą gwiazdorskiej obsady (z wspaniałą Jennifer Coolidge na czele) oraz świątecznymi dekoracjami godnymi z klasyki gwiazdkowego kina.
„Spotkajmy się w przyszłe święta”: Serce nie sługa
Na seans przy filiżance zimowej herbaty polecamy również „Spotkajmy się w przyszłe święta”. Film opowiada historię Layli (Christina Milian), której gwiazdkowa lista prezentów jest bardzo krótka. Bohaterka marzy tylko, by dostać bilet na wyprzedany koncert grupy Pentatonix i... znaleźć prawdziwą miłość. W tym celu wyrusza w pełną niezwykłych przygód podróż po Nowym Jorku. Podobnie jak w popularnej trylogii „Świąteczny książę”, w nowej świątecznej komedii romantycznej szczęśliwe zakończenie jest nieuniknione. Co nie znaczy, że nie będziecie się dobrze bawić. „Spotkajmy się w przyszłe święta” to także świetny pomysł na seans w gronie całej rodziny.
„Serce w chmurach”: Najlepsza Gwiazdka
Czy Hadley (Haley Lu Richardson z „Białego Lotosu”) i Oliver (Ben Hardy) dostaną drugą szansę? Gdy dwójka nieznajomych poznaje się w samolocie, oboje są pewni, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Rozdzieleni na lotnisku, długo nie potrafią się ponownie odnaleźć. Jak inne najlepsze romantyczne filmy, „Serce w chmurach” każe nam się zastanowić, czy naszym życiem rządzi przypadek, czy przeznaczenie. A jeśli to drugie, jak wiele poświęcimy, by spełnić marzenie o miłości. Wzruszająca komedia romantyczna jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wprawia w świąteczny nastrój.
Zobacz także:
- Najlepsze świąteczne filmy Netflix
- Subiektywny ranking świątecznych klasyków
- Najlepsze filmy roku z Netflixa. Oto tytuły, które warto nadrobić w święta
- 20 świątecznych komedii romantycznych z Netflixa, które pokochacie
- Najbardziej klimatyczne świąteczne nowości Netflix, które warto obejrzeć
- Mniej znane filmy świąteczne, które powinny znaleźć się na twojej liście gwiazdkowych klasyków
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.