W odpowiedzi na kryzys klimatyczny na rozpoczynającej się właśnie konferencji o etyce i ekologii w modzie globalni liderzy obrali sobie za cel uczynienie przemysłu odzieżowego bardziej zrównoważonym.
Dane nie pozostawiają wątpliwości. Przemysł mody to jeden z najgroźniejszych trucicieli naszej planety. W dużej mierze z powodu braku zrównoważonej produkcji ubrań musimy się dziś mierzyć z problemami takimi jak globalne ocieplenie, zaśmiecone morza i oceany, toksyczne powietrze czy zatrute chemicznymi odpadami gleby. Gdy świat stanął nad przepaścią, coraz więcej osób zaczęło zwracać uwagę na sposób, w jaki żyjemy, w tym także na noszone przez nas rzeczy. Dlatego poszanowanie środowiska naturalnego i zrównoważona produkcja to od kilku lat najgorętsze tematy w świecie mody. O tym, jak sprawić, by moda była bardziej etyczna, ludzie związani z branżą będą od dziś dyskutować podczas Copenhagen Fashion Summit.
„Kiedy 10 lat temu organizowaliśmy pierwszy szczyt, zaledwie kilku liderów przemysłu modowego zdawało sobie sprawę z tego, jak ważne jest, by zmienić sposób, w jaki produkujemy, sprzedajemy i konsumujemy modę. Dziś, dekadę później, równowaga stała się najważniejszym czynnikiem odpowiedzialnym za innowacje w świecie mody, a nasza konferencja coraz trafniej odpowiada na wyzwania takie jak zmiany klimatu, łamanie praw człowieka czy niedobór zasobów” – pisze w swoim oświadczeniu dyrektor generalna i prezeska Copenhagen Fashion Summit Eva Kruse.
Za najważniejsze na świecie wydarzenie poświęcone zrównoważonej modzie od 10 lat odpowiada organizacja non-profit, Global Fashion Agenda. W konferencji biorą udział liderzy przemysłu modowego, którzy przez dwa dni dyskutują o najbardziej palących związanych z ekologią kwestiach. Do profesjonalistów zgromadzonych w Kopenhadze należy szef grupy Kering François-Henri Pinault. – Ludzie oczekują, że przemysł luksusowej mody zajmie stanowisko w ważnej sprawie. Mają rację. Jeśli chcemy trzymać rękę na pulsie, musimy sięstać częścią rozwiązania – mówi Pinault. W szczycie weźmie w tym roku udział także Emanuel Chirico, prezes zarządu PVH Corporation, która ma w swoim portfolio marki takie jak Calvin Klein czy Tommy Hilfiger. Pojawią się także John Hoke, główny projektant grupy Nike, Roberto Canevari z Burberry czy Anna Gedda, dyrektor do spraw zrównoważonej mody H&M. Patronat nad wydarzeniem objęła księżniczka Danii Maria Elżbieta.
Głównym celem szczytu jest wypracowanie rozwiązania, które można przełożyć na działanie. Pomaga w tym inicjatywa Innovation Forum – platforma zrównoważonych rozwiązań, mająca na celu pomoc małym i dużym firmom modowym w przyspieszeniu lub rozpoczęciu drogi w stronę zrównoważonego rozwoju. Marki modowe uczestniczące w szczycie będą mogły się spotkać z ponad 50 wystawcami, obejmującymi cały łańcuch dostaw. Od innowacyjnych tkanin, takich jak tworzone z zalegającego w morzach i oceanach plastiku, po ekologiczne opakowania. Każde z rozwiązań przedstawionych na Forum Innowacji będzie się odnosiło do jednej lub kilku kwestii zawartych w CEO Agenda 2019. Określa on najwyższe priorytety zrównoważonego rozwoju dla kierownictwa branży w celu podjęcia konkretnych działań. Chodzi o problemy takie jak zużycie zasobów naturalnych i wody, ale też uczciwe wynagrodzenia dla pracowników na każdym etapie produkcji. Po zakończeniu szczytu Copenhagen Fashion Summit opublikuje raport „Pulse of the Fashion Industry”. Ma on zmotywować kadrę menedżerską, by zadbała o zachowanie zrównoważonej i uczciwej relacji firmy ze środowiskiem i społeczeństwem.
Odpowiedzialność biznesu i zrównoważony rozwój to w dzisiejszych czasach nie tylko globalne trendy, ale także sposób na wyróżnienie się na tle konkurencji. Nic więc dziwnego, że konferencja przyciąga najważniejsze nazwiska w branży. W szczycie biorą jednak udział nie tylko giganci, ale też proponujące innowacyjne rozwiązania start-upy, a także fundacje i naukowcy, zarówno z Europy i Stanów Zjednoczonych, jak i z państw, które raczej nie kojarzą się ze zrównoważoną modą, takich jak Chiny czy Bangladesz.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.