Wiosną 2025 w kwestii obuwia nie ograniczamy się do przymiotnika „najmodniejsze”. Szukamy też najwygodniejszych butów. A komfort, lekkość i zwinność gwarantuje płaska podeszwa. Nie potrzeba wcale wysokich obcasów, by pantofelki wynieść do rangi dzieł sztuki.
Wśród najmodniejszych butów na płaskiej podeszwie znów królują modele Mary-Jane. Są tak eleganckie, że zastąpią nawet damskie szpilki
W zeszłym roku pantofelki Mary-Jane naprawdę ciężko pracowały na miano najmodniejszych butów sezonu. W tym tylko odrobinę zwalniają tempo. Są w kolekcjach Dolce & Gabbana oraz Chanel (w obu przypadkach wypolerowane na wysoki połysk). Dopełniają kolekcje Ferragamo i Simone Rochy (tu rządzi satyna), a pojawiając się w Coperni, odpierają zarzut, że należy klasyfikować je jako model niewygodny. Projektanci marki – Sébastien Meyer i Arnaud Vaillant – swoje Mary-Jane przefiltrowali bowiem przez fason barefoot (ma dawać wrażenie chodzenia bosą stopą), zachowując przy tym baśniowy sznyt pantofelków. Bo nie dość, że wybarwili je na księżniczkowy róż, to pokaz zorganizowali w Disneylandzie.
Baleriny to damskie wiosenne buty idealne. Zwłaszcza jeśli postawicie na wersję buta sznurowanego wokół kostki
Nie gorzej radzą sobie pozbawione charakterystycznego paska kuzynki Mary-Jane – baleriny, które po ponad 100 latach wracają do swojej oryginalnej, baletowej formy (na początku XX w. zaprojektował je właściciel sklepu obuwniczego Capezio, reperując pointy artystów z Broadwayu). Z historycznej satyny szyje je Simone Rocha, Chloé wybarwia na emblematyczny cielisty beż, a zespoły kreatywne Ferragamo, Driesa van Notena czy Diora, niczym kostiumografowie opery, dopełniają je oplatającą kostki wstążką. Jedyna różnica między tanecznymi a ulicznymi baletkami wiosną 2025 jest taka, że w tych drugich została podniesiona poprzeczka – spłaszczony dotąd nosek zaostrzono w szpic (patrz: Acne Studios, Carolina Herrera, Gabriela Hearst).
Mokasyny damskie to najmodniejsze płaskie buty każdej wiosny. I bywają wygodniejsze nawet od damskich sneakersów
Ani wiosną, ani latem nie mają w planach zyskać nowej formy. Projektanci nie nadali im alternatywnych kształtów, ekstrawaganckich detali czy mocnej podeszwy. W jednej kwestii tylko Erdem może was zaskoczyć – zaproponowany przez niego kolor mokasynów to piękne, lustrzane srebro. Reszta modeli – od tych prezentowanych na wybiegu Bottegi Venety po pojawiające się w pokazie Rokh – została wykonana z tradycyjnej skóry, ma inspirowaną męskim obuwiem masywną sylwetkę i zazwyczaj spowita jest czernią. Ale to właśnie ta ich sezonowa uniwersalność urzeka, to, że w kalejdoskopie trendów mokasyny nie zmieniają się od lat. Różnią się wyłącznie towarzyszącymi im dodatkami, a raczej ich brakiem. W 2025 r. już nie nosimy ich z grubą skarpetą, ale na gołą nogę.
Derby i oksfordki to modne wiosenne obuwie, które odmieni oblicze każdej stylizacji
Najwięcej sezonowych unowocześnień zachodzi w modelach, które klasyfikujemy jako klasyczne – stylizowanych na męskie derbach i oksfordkach. Mamy wśród nich półbuty wykonywane ze skóry, dziurkowane i o profilowanym nosku. Ale na tyle długim, jakby kłamał o swoim brytyjskim rodowodzie (takie pojawiły się w kolekcji skądinąd hiszpańskiej marki Loewe). Victoria Beckham proponuje je w wersji transparentnej (zamiast skóry mamy plastyczne tworzywo), a Fendi z zamszu. Najmodniejsze skrywają się jednak pod nazwą Wallabee w kolekcjach Clarks, które za sprawą ortopedycznej sylwetki z angielskich butów miejskich wyrosły na arystokratyczne, nowe ugly shoes branży.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.