5 sposobów na styl, które poznaliśmy podczas #MangoFashionTalks

W ostatnich dniach we flagowym sklepie Mango przy ulicy Marszałkowskiej w Warszawie odbyły się spotkania w ramach akcji #MangoFashionTalks. Warsztaty o trendach poprowadziła dla zwycięzców naszego konkursu stylistka „Vogue Polska”, Karolina Gruszecka.

„Moda to dla mnie sposób ekspresji”, „Moda to sztuka”, „Moda to całe moje życie” – pisali nasi czytelnicy w zgłoszeniach konkursowych. Wybranie tych najciekawszych, spośród kilkuset odpowiedzi, nie było łatwym zadaniem. Finalnie wyłoniliśmy jednak kilkadziesiąt zakochanych w modzie osób. Nagrodą był udział w warsztatach „Style Together” zorganizowanych w ramach #MangoFashionTalks we współpracy z redakcją „Vogue Polska”. 27 i 28 marca spotkaliśmy się z fanami Mango i naszego magazynu we flagowym sklepie hiszpańskiej marki w Warszawie. 

Chociaż wśród laureatów konkursu dominowały dziewczyny, o sposobach na styl chcieli posłuchać także mężczyźni. Nagrodziliśmy zarówno świeżo upieczonych studentów, którzy dopiero szukają swojej drogi, jak również ich starsze koleżanki, które wiedzą już, że chcą związać swoje życie z modą. Przed warsztatami rozgadani, zamilkli, gdy w sklepie pojawiła się ona. Karolina Gruszecka, stylistka „Vogue Polska”, ekspertka, pracująca w branży od kilkunastu lat, influencerka z ponad 44 tysiącami obserwujących na Instagramie. Z burzą blond włosów, szczerym uśmiechem i energią, która zaraża każdego, niezależnie od wieku, Karolina sprawiła, że warsztaty przerodziły się w prawdziwy pokaz mody, rozmowę o trendach i szansę zajrzenia za kulisy działania branży mody. 

Na tę okazję Karolina wybrała, oczywiście, stylizację Mango. Klasyczny trencz sięgający za kolano eksponował szerokie nogawki dżinsów. Na nogi stylistka włożyła klapki w zwierzęcy motyw. Jako ambasadorka dobrego stylu chciała podzielić się z uczestnikami swoimi patentami na modę. – Moim zadaniem było zdradzić kilka sposobów na to, jak być modnym na wiosnę – opowiada Karolina Gruszecka. – Opowiedziałam uczestnikom o tym, jak mądrze robić zakupy, a także pomogłam im zbudować bazę garderoby – dodaje. Hity Mango z kolekcji na sezon wiosna-lato 2019 stylistka przedstawiła w dwóch zupełnie różnych odsłonach. 

Karolina opowiedziała też o swoich doświadczeniach zawodowych – o tym, jak przygotowuje się do sesji, co ubiera na pokazy mody i w czym najlepiej czuje się na co dzień (– W zależności od nastroju. Czasami potrafię „udźwignąć” stylizację, w której wszyscy mnie zauważą, czasami wolę klasykę – mówiła). Podzieliła się też żelaznymi zasadami, prezentując na modelkach najważniejsze elementy kolekcji Mango na sezon wiosna-lato 2019: dwurzędowe wydłużone marynarki, romantyczne sukienki, garnitury, czy dżins w różnych odsłonach. 

Czym według Karoliny warto kierować się w budowaniu codziennej garderoby?

Inspiracji szukaj wszędzie, także w filmach sprzed lat 

– Ostatnio przed sesją przypomniałam sobie „Angielskiego pacjenta” – opowiadała Gruszecka, wskazując na to, że oprócz magazynów, Instagrama i poszukiwań w sklepach, warto sięgnąć także po inspiracje popkulturą. Z racji tego, że moda rozwija się cyklicznie, wciąż powracają trendy sprzed lat, w nowej odświeżonej wersji. Stylistka wskazała na to, że znów do głosu dochodzą echa lat 80., nie zapomniała jednak wspomnieć także o wpływach boho i hippie z przełomu lat 60. i 70-tych. Wszystkie te motywy znaleźć można w kolekcji Mango – żakiety z mocno zarysowanymi ramionami, obszerniejsze fasony, a także sukienki maksi. 

Popisz się prostotą

– Jeszcze kilka lat temu fotografowie mody ulicznej uwieczniali bywalców pokazów ubranych najbardziej ekstrawagancko. Dziś znów króluje klasyka – mówiła stylistka, dając własnym strojem dowód na to, że indywidualny styl wcale nie musi być szalony. Sztuką jest wybrać elementy proste, takie jak białe T-shirty, dżinsowe kurtki czy dwurzędowe marynarki i nadać im indywidualny charakter.  

Buduj garderobę, a potem co sezon dokładaj do niej nowe elementy

Gruszecka wskazywała na wyraziste trendy, takie jak neonowe barwy, zestawienia wzorów, czy motywy z lat 80., radząc jednocześnie, by nosić je nie tylko jako total look, ale przełamywać najbardziej klasycznymi elementami garderoby – marynarkami, ramoneskami, czy trenczami. Namawiała do eksperymentowania z trendami, ale przestrzegała przed tymi, które mogą okazać się ryzykowne. Podkreślała istotną rolę bazy, która nigdy nie zawiedzie. – Białe T-shirty i białe koszule rozświetlają twarz, dlatego styliści je uwielbiają – zdradziła Gruszecka. 

Dodatki traktuj jako sposób na podkręcenie stylizacji

– Biały T-shirt, dżinsy i trencz, a do tego np. wyraziste sneakersy i stylizacja gotowa! – mówiła Karolina, podkreślając wagę dobrych dodatków, które co sezon można zmieniać, całkowicie przekształcając nawet najprostsze stroje. Pokazywała też swoje ulubione akcesoria z kolekcji Mango, takie jak plażowe koszyki, które stały się uniwersalne, woreczek w stylu lat 80. z metalowymi obręczami, który zastępuje biżuterię, czy też uniwersalne buty – botki, modne niezależnie od sezonu, klapki, które sama miała na sobie, a także zwyczajne japonki. Kolarki, w których pojawiła się na warsztatach Jessica Mercedes Kirschner, Gruszecka zaliczyła do tych „trudnych” trendów. – Co nie znaczy, że nie należy ich spróbować! – mówiła Gruszecka.

Zwracaj uwagę na materiały

Królem sezonu według Karoliny jest len. Stylistka wymarzoną lnianą marynarkę znalazła właśnie w Mango. Oddychającą tkaninę zaliczyła do uniwersalnych, wskazując na to, że można ją nosić nie tylko w wakacje. – W chłodniejsze dni można potraktować ją jako jedną z warstw – mówiła. Stylistka nie zapomniała też oczywiście o obecnym w kolekcji Mango dżinsie, radząc, żeby odnaleźć swój fason idealny. Przypomniała, że najmodniejsze są spodnie z rozszerzanymi nogawkami, ale „każdy fason, także rurki, mogą wyglądać dobrze w odpowiedniej stylizacji”.

O powodzeniu warsztatów najlepiej świadczyło zaangażowanie uczestników, którzy potraktowali spotkanie z Karoliną jako kolejny krok na swojej przygodzie z modą, swoisty wstęp do jeszcze głębszego spotkania ze stylem. – Zależało mi na tym, żeby atmosfera była kameralna. Uczestnicy zadawali dużo pytań, a po warsztatach podchodzili do mnie, żeby porozmawiać. Chyba nam się udało! – mówi Karolina.