Znaleziono 0 artykułów
31.08.2024

Najważniejsze trendy jesieni 2024, które przeminą wraz z końcem sezonu

31.08.2024
(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Wytypować je to zadanie niełatwe, zwłaszcza w sezonie zdominowanym przez rzeczy proste w noszeniu oraz pragmatyzm. Na tle powściągliwych form, szlachetnych materiałów, ponadczasowych krojów sezonowe trendy połyskują jednak efekciarskim blaskiem. Znalazły się wśród nich również te, które po kilku latach na afiszach powoli usuwają się w cień – są do modowych biegów długodystansowych po prostu nieprzystosowane. Oto pięć trendów, które przeminą wraz z końcem jesieni 2024.

Elementy garderoby, które odejdą w niepamięć w pierwszej kolejności? Spódniczki i sukienki bombki

Po kokardkach w stylu lat 50. XX wieku w niepamięć odchodzą spódniczki i sukienki bombki (Fot. Getty Images)

Mamy złe wieści dla wszystkich fanów słodkości. Zaraz po noszonych całymi kiściami kokardkach i obfitych falbankach kolejnym urokliwym elementem do wykreślenia z cukierniczego menu branży są przypominające beziki lub spienioną w pucharku bitą śmietanę spódniczki i sukienki typu bombki. Problemem nie jest ich stylizacja, absolutnie. Na to street style pomysłów ma aż nadto (w końcu projekty te zgrabnie wpisują się w czerpiący z mody lat 50. trend ladylike i ładnie przełamują równie popularny minimalizm końcówki XX wieku). Wciąż czuć w nich jednak smak porażki spalonego na panewce trendu balletcore. A na dodatek ich obserwowany nadmiar w krótkim czasie wywołuje przesłodzenie. Od czasu do czasu warto zrobić detoks od cukru.

Breloczki to kolejny jednosezonowy zryw. Pamiętajcie jednak, że w szaroburym jesiennym sezonie warto się modą bawić

W kontrze z modnymi wzorami jesieni (panterka, krata, paski w stylu marynarskim) detal, taki jak breloczki, przegrywa (Fot. Spotlight. Launchmetrics)
(Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Choć z rozczuleniem spoglądamy na wyrastające jak grzyby po deszczu perłowe breloczki, efekciarskie pokrowce na lizaki Chupa Chups czy sznury kolorowych paciorków masowo mocowanych do torebek i sneakersów, ze smutkiem musimy przyznać, że i je szybko może dopaść zaraza zwana opatrzeniem. Ale póki co niech ta niskobudżetowa zabawa trwa. Nudne sznurówki wymieńcie na przeplecione złotą nicią wstążki, doszyjcie do sportowych butów choć kilka koralików, a w torebkach testujcie charmsy, lecz inne niż wszystkie. Zamiast ich gotowych bukietów stworzycie własną kompozycję z breloczków przywiezionych z wakacji, pokusicie się o zawieszony na pętelkach zbiór gadżetów, od długopisów po – jak w Celine – kubki. A jeśli macie ochotę zainwestować w ponadczasowy motyw, niech plastik zastąpią tu skórzane frędzle.

Zamiast znów sięgać po oversize’ową marynarkę, warto zwrócić uwagę na modele bliższe ciału. To podstawa nowego power dressingu

Jak stworzyć elegancką stylizację na nowy sezon jesień-zima 2024? Decydując się na taliowaną marynarkę lub wybierając trzyczęściowy garnitur (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Rynek pracy ewoluuje. W siłę rośnie prywatna działalność gospodarcza. Mocniejszy akcent stawia się na wellbeing pracownika, zwiększa jego autonomię. Zmiany te w niedługim czasie powinny wreszcie pociągnąć za sobą odrzucenie wybiegających daleko poza linię ciała marynarek. I wymienienie ich na, jak zawodowe ścieżki, fasony personalizowane. Podążające za właścicielem, za jego potrzebami i upodobaniami. Odejdźmy od seventisowych modeli ubrań i takich też modeli zarządzania.

Nie trzymajcie się kurczowo najmodniejszych kolorów nadchodzącego sezonu (głęboka czerwień, khaki, burgund). Warto przemieszać je z odcieniami pożądanymi niezależnie od roku

Kluczowe barwy sezonu (głęboka czerwień, khaki, burgund) warto przemieszać z najmodniejszymi odcieniami każdej jesieni (beż, granat, czerń) (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Z dystansem należy też podchodzić do sezonowych barw. Nie pławić się w – nawet najpiękniejszych – błękitach. Nie poprzysięgać związku na wyłączność (przecież tak obiecującej jeszcze kilka miesięcy temu) czerwieni. I nie dać się zwieść dobrze maskującemu się khaki. Kolorowe flirty, kilka bliższych spotkań z najmodniejszymi jesienią tonami – tak. Ale ślubowanie miłości po grobową deskę i wymiana garderoby na fali sezonowego zachwytu mogą okazać się zgubne.

Choć za najmodniejsze stylizacje jesieni 2024 uchodzą inspirowane stylem boho, ich estetyka może się szybko opatrzyć

Jak stworzyć najmodniejsze stylizacje na nowy sezon? Inspirując się stylem boho. To jednak kolejny trend jesieni, który może nie przetrwać do następnego roku (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Może to nie tyle trend przepalony, ile ryzykowny. Od uznawanego za datę odrodzenia boho debiutanckiego pokazu Chemeny Kamali dla Chloe, estetyka ta wydaje się bowiem nadmiernie eksploatowana. Jak bumerang powracają mgliste tuniki, sklepowe półki uginają się pod stertami falbaniastych koszul i obszytych frędzlami skórzanych botków. A przecież styl hippisów został zbudowany na kontrze do kultury masowej, u jego podstaw leżało odrzucenie kostycznych wzorców, pochwała wolności, hedonizm. Może więc, by boho odratować, wystarczy przefiltrować je przez własne upodobania, wybierać jego poszczególne elementy, a nie włączać do garderoby całościowo, na zasadzie maszynowego „kopiuj, wklej”. Tej jesieni zaufajmy intuicji i, jak głosiły dzieci kwiaty, otoczmy siebie samych miłością oraz troską.

Zobacz także

Pola Dąbrowska
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Najważniejsze trendy jesieni 2024, które przeminą wraz z końcem sezonu
Proszę czekać..
Zamknij