Znaleziono 0 artykułów
20.08.2024

Jestem jedyną singielką wśród moich przyjaciół. Jak sobie z tym radzę?

Fot. Erika Stone / Getty Images

Życie w pojedynkę ma wiele zalet, ale kiedy wśród przyjaciół i znajomych jest się jedyną singielką czy singlem, sprawy potrafią się skomplikować. Z kim jechać na wakacje czy iść na ślub? Jak uniknąć bycia trzecim kołem u wozu na spotkaniach, współczujących spojrzeń, dobrych nieproszonych rad, niechcianego swatania i bycia skarbnicą randkowych historii? Czy naprawdę wszyscy są zakochani oprócz ciebie? Oto 5 wskazówek, jak sobie radzić będąc jedyną singielką wśród przyjaciół.

W piątkowy letni wieczór siedziałam z przyjaciółkami w jednym z ogródków w centrum Warszawy. Miałyśmy być w piątkę, byłyśmy we trójkę. Jedna z nas wybrała towarzystwo swojego chłopaka i jego znajomych, druga dostała zaproszenie na urodziny przyjaciela. Po niecałej godzinie jednak przyjechała do nas. - Jestem jedyną singielką w tym towarzystwie - powiedziała zamiast powitania. - Wszyscy są w parach, patrzą na mnie z politowaniem, chcą mnie swatać albo żartują sobie z mojego wiecznego singielstwa - wylała z siebie czarę goryczy, choć generalnie status singielki jej nie przeszkadza. - Chyba w tym roku nie przeżyję wspólnych wakacji wśród samych par - westchnęła, dostawiając krzesło do naszego stolika. - Single girl, you’re not alone - pocieszyłyśmy ją jako singielki.

Jak wygląda życie w pojedynkę, kiedy wydaje się, że wszyscy są w parach

Prawda jest jednak taka, że choć cieszymy się szczęściem przyjaciół i znajomych, to oczywiście zadajemy sobie raz na jakiś czas pytanie, czy czegoś nie tracimy, czy coś nas nie omija. - Czasem zastanawiasz się, czy twoje życie nie toczy się zupełnie dziwnym torem, bez jakichś "momentów przełomowych”, które towarzyszą ludziom w związkach. Wątpisz w każdą decyzję do tego momentu - mówi Maga. - I myślisz czy masz prawo być szczęśliwa na zasadach, których inni nie potrafią zrozumieć, które odstają od społecznej normy - dodaje a my tylko kiwamy głowami.

Na pewno też pod względem ekonomicznym życie w pojedynkę bywa droższe. Może osoby w parch też tęsknią za wolnością, ale gdy je zapytać, to jednak i tak gloryfikują bycie w związku. Kiedy przyjaciółka zabiera na spotkanie swoją osobę partnerską, to bywa, że czujemy sią jak trzecie koło u wozu. Albo kiedy uczestniczymy właśnie w spotkaniu, na którym są praktycznie same pary. Bywa, że robimy wtedy za swego rodzaju atrakcję. Jesteśmy tą jedną znajomą, która powinna sypać jak z rękawa historiami o kolejnych randkach z Tinderatragicznych czy komicznych, o podbojach miłosnych i tak dalej. I tak najgorsze są jednak pytania, zadawane w mało empatyczny sposób, o to, czy nam nie brakuje kogoś do pary, kto nam poda na starość szklankę wody, czy nas z miłym znajomym z biura nie wyswatać, choć wcale o to nie prosimy.

Poza tym są jeszcze wspólne wakacje z przyjaciółmi, wesela i inne wydarzenia, na których jakoś wydaje się, że lepiej jest być w parze. Nie ma się wtedy kłopotu, z kim jechać, z kim pójść, z kim tańczyć. Oczywiście kiedy się znamy i lubimy, dobrze rozumiemy, to te problemy zwykle na co dzień nie są odczuwalne. Są jednak takie momenty, kiedy patrzysz wokoło i widzisz tylko pary, szczęśliwe pary. Czujesz wtedy wyobcowanie, jakąś tęsknotę i to, że jesteś nie na miejscu, nie pasujesz do reszty.

Fot. Sasha / Getty Images

5 wskazówek, jak sobie radzić z byciem singielką wśród przyjaciół w związkach

Stawiaj granice przyjaciołom i mów, co czujesz

Warto szczerze rozmawiać z bliskimi nam ludźmi o tym, jak się czujemy w ich towarzystwie czy z mało empatycznymi pytaniami, które nam zadają. Zamiast odpowiadać, dajmy do zrozumienia, że to przekroczenie granic, że nie chcemy o tym mówić - tu i teraz, w konkretnej sytuacji, czy w ogóle. Warto również powiedzieć, że to oczywiście o nas, że kibicujemy im relacjom, ale są momenty, kiedy chcemy zobaczyć się z kimś, kim się przyjaźnimy, w cztery oczy. Porozmawiać na różne tematy, nie tylko o związku osoby przyjacielskiej. Dbanie o przyjaźń to różnego rodzaju kontakt i spotkania. Zdecydowanie potrzebne są też te bez osób partnerskich, co nie oznacza, że ich nie lubimy, nie akceptujemy, czujemy wobec nich zazdrość. Poza tym także przyjaciel czy przyjaciółka powinna zadbać o tę relację i zrobić w swoim życiu przestrzeń na przyjaźń obok miłości romantycznejMamy prawo więc zwrócić jej czy jemu uwagę, kiedy nas zaniedbuje z powodu zaangażowania w związek. Ach, i nie ma co mieć oporów, by wspomnieć przyjaciołom, że oglądanie ich publicznego okazywania uczuć też ma swoje granice i może nam przeszkadzać, sprawiać, że czujemy się nieswojo. 

Zabierz kogoś bliskiego na ślub czy inne wydarzenie, na które masz zaproszenie osobą towarzyszącą

Nie ma absolutnie nic złego, aby pójść w pojedynkę na wesele, jeśli wiemy, że będziemy w znajomym gronie i będziemy się dobrze bawić. Jednak tego typu okazje mocno mimo wszystko mogą też wprawiać nas w dyskomfort. Jeśli więc dostajesz zaproszenie z osobą towarzyszącą czy idziesz na imprezę, gdzie będą głównie pary, nic nie stoi na przeszkodzie, by zaprać ze sobą przyjaciółkę czy przyjaciela, by razem dobrze się bawić zamiast scrollować telefon, by nie patrzeć na zakochanych. Raczej nie jest dobrym pomysłem, by na takie wydarzenie zabierać kogoś świeżo poznanego w aplikacji randkowej, budzić sensację wśród znajomych, jak i nie wiedząc, czego po takiej osobie towarzyszącej możemy się spodziewać.

Pamiętaj, że nie jesteś jedyną singielką czy singlem na świecie

Choć w dorosłym życiu zawieranie nowych znajomości bywa wyzwaniem, to warto w miarę możliwości ich szukać, dywersyfikować grona znajomych. Bez wątpienia świetny balans po spotkaniu ze znajomymi w parach, być może już z dziećmi, dobrze robi wyjście po pracy z kolegami czy spotkanie w gronie osób żyjących w pojedynkę, wśród których znajdziemy zrozumienie i mamy podobne doświadczenia. 

Doceń swoje życie w pojedynkę i nie porównuj się do ludzi w związkach

Łatwo jest poczuć się nierozumianym, kiedy przyjaciele w związkach opowiadają o swoich miłosnych wzlotach i upadkach, kłopotach z dziećmi i innych kwestiach. Zamiast myśleć o tym, czego nie doświadczasz, żyjąc w pojedynkę, pomyśl, co masz w zamian, jak możesz korzystać z życia na wyłącznie własnych zasadach i rób to. Poza tym, tak samo masz prawo zabrać głos w takich rozmowach i przedstawić swoją perspektywę. To nie jest tak, że osoby żyjące jako single czy singielki, niedzietne, nie mają prawdziwych problemów. Mają po prostu inne. Powiedz, z czym się zmagasz, ale też dodaj, jakie są blaski życia w pojedynkę!

Kiedy przyjaciele randkują, idź na randkę solo

Jeśli nie masz ochoty być trzecią osobą na kolacji przy świecach wieczorową, to oczywiście możesz umówić się z przyjaciółką czy większą grupą przyjaciół na spędzenie wspólnie czasu w luźniejszej atmosferze, np. urządzając wieczór gier czy proponując jakąś sportową aktywność. Możesz też zabrać się na randkę solo, pielęgnując więź z samą czy samym sobą. Kiedy ludzie żyją w parach, dbają o różnego rodzaju przyjemności wzajemnie. Single i singielki też powinni, w dodatku nie muszą iść na kompromis, co robić - decyzja, jakiej rozkoszy się oddać, jest tylko i wyłącznie ich. Idź do kina, muzeum, na pyszny deser, zrób sobie małe domowe spa czy sesję samomiłości. Poczujesz się lepiej i przypomnisz sobie o zaletach życia w pojedynkę.

Paulina Klepacz
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. Jestem jedyną singielką wśród moich przyjaciół. Jak sobie z tym radzę?
Proszę czekać..
Zamknij