W obszarze sustainability dominują krytyka, zawstydzanie, negatywny przekaz. Ja szukam pozytywnych narracji, poruszających, intymnych i inspirujących – mówi Aditi Mayer, która z zepsutym systemem mody próbuje walczyć wrażliwością. Brzmi to naiwnie, ale influencerka celnie trafia w sedno problemu. Aktywistka wystąpi na konferencji Business Fashion Environment Summit organizowanej przez „Vogue Polska”.
Aditi Mayer jest aktywistką skupioną na tematach równości społecznej, twórczynią wideo, fotografką, dziennikarką, specjalistką od marketingu, modelką, konsultantką, strateżką z obszaru zrównoważonej produkcji, edukatorką, influencerką, dyrektorką artystyczną. Wszystkie te obszary mają wspólny mianownik: storytelling, czyli budowanie narracji przy użyciu różnych narzędzi i konwencji. – Aktywizm to nie tylko protesty i nakłanianie ludzi, by wychodzili na ulice z transparentami. Dawno temu wypracowałam dla siebie inny model, delikatniejszy, oparty na innych emocjach – wyjaśnia. Mówi, że moda była dla niej swoistym koniem trojańskim, atrakcyjnym, nęcącym pretekstem do rozmowy o budowie bardziej zrównoważonego systemu. – Dużo się zastanawiałam, jaką w ogóle mamy alternatywę dla fast fashion, co bezpowrotnie tracimy przez to, jak dziś skonstruowana jest ta branża – mówi. Po latach okazało się, że odpowiedzi na te pytania zawsze nosiła w sobie.
Pytana o to, jak zacząć drogę do zrównoważonego życia, radzi założyć ogródek warzywny, wzmocnić relacje sąsiedzkie, zaangażować się w jakiś lokalny projekt albo choćby naprawić własne ubrania. Dla niej to odbudowanie związku z naturą poprzez uczestnictwo. – Szybka moda bazuje na alienacji – odcięciu człowieka od procesu i systemu. Jestem przekonana, że jeśli uda się nam te związki odbudować, zmieni się nasz stosunek do ubioru i konsumpcji. Dużo mówi się o tym, że branża mody potrzebuje rewolucji. Tymczasem nie potrzebujemy wymyślać koła na nowo. Możemy czerpać z kultury. Wiele regionów świata ma bogate tradycje w obszarach rzemiosła artystycznego, tekstyliów i zdobień. Wystarczy je odkryć, prześledzić, zrozumieć i odtworzyć – mówi Aditi. Takie praktyki od dekad stosują marki luksusowe. – Domy mody z Francji czy Włoch od lat korzystają z technik i pomocy rzemieślników z Indii czy innych stron świata. Dotychczas nie mówiono jednak o tym, skąd te metody czy inspiracje pochodzą. Dziś coraz więcej marek otwarcie się tym chwali, pozytywnie wpływając na rozwój lokalnych biznesów. Dobrym przykładem jest kolekcja Dior Cruise na jesień 2023 roku, którą dom mody zaprezentował 30 marca tego roku w Bombaju. Pokazowi przygotowanemu we współpracy ze słynną szkołą Chanakya towarzyszyła specjalna wystawa w muzeum kultury o wpływie hinduskiego wzornictwa na historię mody – opowiada. Wymienia także takich projektantów jak Rahul Mishra, Gaurav Gupta czy Vaishali Shadangule regularnie pokazujący kolekcje haute couture na tygodniu mody w Paryżu. Sama natomiast najchętniej wybiera marki z Azji Południowo-Wschodniej. Najchętniej szuka ich na platformie IKKIVI, która zrzesza odpowiedzialne marki z tamtej części świata. W jej garderobie można znaleźć czarne patchworki z resztek ręcznie tkanych tkanin Turn Black Official, jedwabne sukienki inspirowane tradycją stanu Asam od Joskai Studio, naturalnie farbowane płatkami kwiatów topy Kokun India, obszyte kamiennymi paciorkami kaftany Zn Ali, garnitury farbowane herbatą marki Ura Maku, etycznie szyte sukienki Aroka z lekkich ręcznie tkanych przez lokalnych rzemieślników materiałów, inspirowane kulturą japońską retrokostiumy z regenerowanych tkanin od Ookioh czy sukienki wieczorowe zero waste Auruhfy. Bywa, że nosi także ubrania od młodych projektantów z Afryki jak Hamaji Studio, z Chin – Moonstop czy z Tajlandii – ręcznie robione z makramy torebki marki Pipatchara. Zazwyczaj swoje stylizacje łączy z odpowiedzialnie powstającą biżuterią od Bavaramesh, Lune czy Unbent oraz naturalnym makijażem La Bouche Rouge czy Mango People. Nigdy nie rozstaje się z odziedziczonym po babci złotym pierścionkiem z rubinem. To nie tak, że odżegnuje się od popularnych brandów. Przy projektach specjalnych współpracowała choćby z Gucci, Salvatore Ferragamo, Chloé, Golden Goose, Stellą McCartney czy Reformation.
Cały tekst znajdziecie we wrześniowym wydaniu „Vogue Polska”. Zamów go już dziś na Vogue.pl z dostawą do domu i jedną z dwóch okładek do wyboru.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.