Bradley Cooper zadebiutował jako reżyser filmem „Narodziny gwiazdy” z oscarową piosenką „Shallow” w wykonaniu Lady Gagi. Teraz znów stanął po obu stronach kamery na potrzeby pokazanego na festiwalu w Wenecji dramatu „Maestro” o życiu i karierze Leonarda Bernsteina. Jak aktor z filmów rozrywkowych stał się jednym z najbardziej wszechstronnych twórców Hollywood?
Kto by pomyślał, że lekkoduch, narcyz i podrywacz Phil z „Kac Vegas”, w 10 lat po premierze kultowej komedii o grupce kumpli, którzy trochę za dobrze bawili się na wieczorze kawalerskim, zostanie jednym z najpotężniejszych graczy Hollywood? Bradley Cooper nie wydawał się wtedy nawet materiałem na aktora pierwszoplanowego, a co dopiero na nominowanego do Oscara reżysera. Początkowo Bradley Cooper zasługiwał raczej na tytuł „Sexiest Man Alive” nadany mu przez magazyn „People” w 2011 r. Właściwie przypominał trochę Phila – umawiał się z pięknymi kobietami, zarabiał miliony oraz, jak się okazuje, w sekrecie pił i brał narkotyki, zwłaszcza kokainę. –To był trudny czas. Zacząłem odnosić pierwsze sukcesy, ludzie rozpoznawali mnie na ulicy, a ja nie umiałem sobie z tym poradzić – tłumaczył w niedawnym podcaście „SmartLess”. Wyznał, że jako dwudziestolatek w Hollywood myślał, że jest nieśmiertelny, co przypomina znów fabułę „Jestem Bogiem” (2011), jednego z pierwszych poważniejszych filmów w dorobku aktora. Wcześniej znany był raczej z ról komediowych, czy to drugoplanowych, jak w „Polowaniu na druhny”, czy to głównych, ale odegranych w zapomnianych dziś komediach romantycznych pokroju „Walentynek” czy „Kobiety pragną bardziej”. Jak więc uśmiechnięty Bradley Cooper, przystojniaczek całkowicie pozbawiony charakteru, trafił na hollywoodzki szczyt?
Bradley Cooper: Dzieciństwo i młodość aktora
Bradley Cooper urodził się 5 stycznia 1975 r. na przedmieściach Filadelfii. Tata Charles Cooper był maklerem (zmarł w 2011 r. na raka płuc), mama Gloria pracowała w lokalnym oddziale telewizji NBC. Po ojcu Bradley ma irlandzkie korzenie, po mamie włoskie. W dzieciństwie uwielbiał sport, zwłaszcza bejsbol. I gotowanie. Tej pasji dowiódł wiele lat później, grając szefa kuchni w „Ugotowanym”.
Bradley Cooper wcale nie marzył o tym, żeby zostać aktorem. Gdy był dzieckiem, fascynowali go ninja. – Wierzyłem, że tylko oni rozumieją znaczenie życia i śmierci. Błagałem ojca, żeby pozwolił mi jechać do Japonii – wspominał aktor. Gdy to okazało się niemożliwe, chciał zaciągnąć się do wojska. Po maturze zmienił plany – na uniwersytecie Georgetown studiował literaturę. Co prawda myślał już wtedy o aktorstwie, ale na uczelni brakowało wydziału teatralnego.
Bradley Cooper: Od debiutu do przemiany
Bradley Cooper zadebiutował przed kamerą w 1999 r. w jednym z odcinków „Seksu w wielkim mieście”, co można oczywiście poczytywać za znak – w końcu to jeden z najbardziej kultowych seriali wszech czasów. Po kilku mniej lub bardziej stereotypowych rolach na dużym ekranie potrzebował odmiany.
Przełomem w karierze okazała się rola w „Poradniku pozytywnego myślenia” (2012). Reżyser David O. Russell zamiast wciąż, jak wszyscy, widzieć w nim amanta, dostrzegł złamanego człowieka, który potrzebuje pomocy. Gdy grany przez niego Pat traci ukochaną żonę, osuwa się w depresję. Pomóc może mu tylko młoda wdowa Tiffany (Jennifer Lawrence w oscarowej roli). Nieprzypadkowo Cooper zagrał w filmie bohatera pochodzącego z Filadelfii – sam stamtąd pochodzi, jest patriotą lokalnym i fanem drużyny Eagles.
Bradley Cooper jako reżyser podbija Hollywood
Z czasem Bradley Cooper zaangażował się w pracę po drugiej stronie kamery. Na debiut wybrał remake „Narodzin gwiazdy”. – Moi bliscy mi odradzali, twierdząc, że to za trudne na pierwszy raz – mówił. Z Lady Gagą zaśpiewali wszystkie piosenki. Film zdobył osiem nominacji do Oscara. Wokalistka otrzymała statuetkę za piosenkę „Shallow”, którą wykonała także na oscarowej gali. Sam Cooper nie otrzymał wyróżnienia – wciąż czeka na swojego pierwszego Oscara. Ma już za to na koncie nagrody SAG, BAFTA i Grammy.
Nad kolejnym filmem pracował aż pięć lat. Opowieść o życiu i karierze Leonarda Bernsteina pokazał premierowo w Wenecji. Produkcję „Maestro” zobaczymy na platformie Netflix już 20 grudnia tego roku. Bradley Cooper zagrał tytułowego kompozytora, a jego ukochaną żonę, Felicię Montealegre Cohn Bernstein, Carey Mulligan. Film został ciepło przyjęty w Wenecji – otrzymał nawet owacje na stojąco, choć niektórzy krytycy oceniają go gorzej niż reżyserski debiut aktora.
Życie prywatne Bradleya Coopera
Aktorowi przypisywano liczne podboje. Rzeczywiście spotykał się z wieloma sławnymi kobietami. Na początku kariery – w 2006 r. – poślubił aktorkę Jennifer Esposito. Po zaledwie sześciu miesiącach para wzięła rozwód. Żonaty był jak dotąd tylko raz.
Potem widywano go u boku Renée Zellweger, Zoe Saldañy, Suki Waterhouse.
W latach 2015-2019 Bradley Cooper był związany z modelką Iriną Shayk. W 2017 r. zostali rodzicami – na świat przyszła ich córka Lea De Seine. W czasie trwania związku Cooper miał się wdać w płomienny romans z Lady Gagą, z którą pracował na planie „Narodzin gwiazdy”. Niezależnie od tego, z kim akurat jest widywany, dwie najważniejsze kobiety w życiu aktora pozostają te same. To matka, Gloria Campano, z którą łączy go niezwykła więź – często widywani są też razem na czerwonym dywanie, wystąpili nawet w reklamie T-Mobile pokazywanej podczas Super Bowl 2023. I, oczywiście, sześcioletnia dziś córka, nad którą opiekę dzieli z byłą partnerką. – Posiadanie rodziny mnie zmieniło. W córce widzę podobieństwo do mojego zmarłego taty – podkreśla Cooper.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.