Na otwarcie tokijskiego butiku Tiffany & Co. Anya Taylor-Joy wybrała oryginalną kreację włoskiej marki Del Core. Na czerwonym dywanie błyszczała nawet jaśniej niż diamenty.
Anya Taylor-Joy uchodzi za jedną z najbardziej stylowych gwiazd Hollywood. Po krótkiej przerwie od publicznych wystąpień aktorka powróciła na czerwony dywan w wielkim stylu. Gwiazda przyleciała do Tokio specjalnie na otwarcie nowego butiku Tiffany & Co. Na wydarzeniu towarzyszyły jej m. in. Florence Pugh w prześwitującej kreacji oraz Hailey Bieber w pierzastej małej czarnej.
Dla aktorki była to pierwsza wizyta w Japonii. „Marzyłam o tym od dziecka. Rzeczywistość okazała się jeszcze lepsza, niż to sobie wyobrażałam. Uśmiecham się od ucha do ucha”, napisała Taylor-Joy na Instagramie. Gwiazda kina zażartowała również ze swojej nieudanej próby przecięcia wstęgi podczas ceremonii otwarcia butiku.
Anya Taylor-Joy w spektakularnej kreacji
Sukienka aktorki pochodzi prosto z najnowszej kolekcji włoskiego domu mody, która nosi tytuł „Abstract Three”. Kreacja jest inspirowana „pięknem architektonicznych form”, stąd fantazyjna konstrukcja przechodząca w baskinkę. Brak ramiączek i najmodniejsza długość za kolano sprawiają, że sukienka aktorki przywodzi na myśl glamour lat 50. XX wieku w retrofuturystycznym wydaniu.
Look gwiazdy dopelniły metaliczne sandałki na obcasie i diamentowa biżuteria Tiffany & Co. Za stylizację odpowiadał Ryan Hastings, który przejął obowiązki Lawa Roacha po jego niespodziewanym odejściu na emeryturę. Stylista znany z notorycznego unikania medialnej uwagi pracował dotychczas z takimi gwiazdami, jak Rooney Mara, Carey Mulligan, Natalie Portman, Vannesa Kirby czy nowa ikona mody, Taylor Russell.
Wysokie upięcie aktorki sprawdzi się na każdą okazję
W ubiegłym sezonie ulubioną fryzurą gwiazdy był messy bun à la Pamela Anderson w latach 90. Na tokijskie wydarzenie aktorka z pomocą swojego fryzjera, Gregory'ego Russella, postawiła na fantazyjnego koka i gładko zaczesane włosy. W połączeniu z wyrazistymi czerwonymi ustami i podkreślonymi eyelinerem oczami Anya Taylor-Joy stworzyła look, od którego nie można oderwać wzroku.
Powrót do bardziej efemerycznych i oryginalnych stylizacji może być zapowiedzią nowego rozdziału w modowej historii gwiazdy. W przyszłym roku aktorka wystąpi w postapokaliptycznej „Furiosie” George’a Millera, a gdy hollywoodzki strajk dobiegnie końca, ruszą także zdjęcia do wyczekiwanego remake’u „Nosferatu”.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.