Zamiast supermodelek francuski projektant zaprosił do nowej sesji swoją babcię Liline.
Simon Porte Jacquemus zdecydował się założyć autorską markę w wieku zaledwie 20 lat. Nazwał ją Jacquemus, od nazwiska panieńskiego matki, swojej pierwszej wielkiej muzy. Nie dziwi więc twarz nowej kampanii, Liline, elegancka babcia projektanta. W nonszalancki sposób prezentuje różową marynarkę, białą koszulę i zwiewną sukienkę oversize. Nie zabrakło także przyciemnionych okularów czy sandałków na platformie. Zdjęcia do nowej kampanii wykonał sam projektant.
To nie pierwszy raz, kiedy Jacquemus dostosowuje strategię swojej marki do trudnych okoliczności. W kwietniu ukazała się kampania na sezon wiosna-lato 2020, którą w całości sfotografowano zdalnie. Zdjęcia zrobił fotograf Pierre-Ange Carlotti, używając FaceTime’a, a projektant zajął się produkcją kreatywną sesji. Ku zdziwieniu internautów, przy kampanii nie pracował żaden stylista, fryzjer czy makijażystka. Modelki - Bella Hadid i Barbie Ferreira - użyły jedynie swoich telefonów, by pozować w pustych pokojach.
Simon niejednokrotnie udowodnił, że potrafi łączyć skrajności. Nadaje klasyce nowoczesnych znaczeń, wyrażając radość życia i afirmując zdrowe, sensualne ciało. Powycinane sukienki, odważne kostiumy kąpielowe czy opięte topy mogą przywoływać styl lat 90., ale wiążą się też z obecnym lekkim, hedonistycznym stylem życia. W najnowszej kampanii udowadnia, że moda nie zna granic, ani konceptualnych, ani wiekowych.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.