Billie Eilish od lat promuje swój alternatywny styl czerpiąc z estetyki gothcore. Tym razem, piosenkarka zdecydowała się połączyć czerń z innym trendem: sukienką bieliźnianą. Dodając do niej pozornie niepasujące dodatki stworzyła eklektyczny look godny prawidziej „bad girl”.
W tym roku, batalię o tytuł najpopularniejszej estetyki roku toczą dwa skrajne trendy: Barbiecore, oparty na landrynkowym różu oraz gothcore, skupiający się na mrocznej czerni, drapieżnych wycięciach i materiałach takich jak koronka, lateks czy skóra. Billie Eilish, od lat konsekwentnie kreująca swój styl jako alternatywny, wybiera ten drugi, co pokazała już na tegorocznym rozdaniu Oscarów, pojawiając się w sukience Gucci, którą zapowiedziała powrót stylu emo. Jednak ostatnia stylizacja piosenkarki udowadnia, że Eilish potrafi bawić się konwencją.
Najnowszy look Billie można podziwiać na jej Instagramie. Piosenkarka, przebywając w Singapurze z okazji światowej trasy koncertowej, postanowiła połączyć modną estetykę gothcore z bieliźnianą sukienką. Na zdjęciu Billie ma na sobie czarną slip dress zakończoną koronką, do której dobrała czarną czapkę, Moon Boots w tym samym kolorze oraz drobne naszyjniki.
Sukienki bieliźniane to niekwestionowany hit lata wśród gwiazd, jednak większość z nich wybiera je raczej na eleganckie okazje – Victoria Beckham założyła srebrną slip dress własnego projektu na wesele swojego syna Brooklyna, Dua Lipa zachwycała w liliowej bieliźnianej kreacji Bottegi Venety na slubie przyjaciółki, natomiast Leni Klum zdecydowała się na koronkowy projekt od Michaela Korsa na charytatywną galę UNICEF-u. Nowa stylizacja Billie pokazuje jak nadać trendowi z wybiegów bardziej codzienny, luźny wymiar.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.