Nie dla niej stonowana paleta barw, minimalistyczne kroje, praktyczne dodatki. Blake Lively od prostoty woli maksymalizm, od ciszy – gwar, dlatego modne „quiet luxury” zamienia na „loud luxury”. Wybiera fuksjowy róż, pełną objętości sukienkę, operowe rękawiczki i naręcza biżuterii. W takiej interpretacji trendu barbiecore gwiazda zaprezentowała się 15 grudnia podczas spotkania z koleżankami z planu „Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów”.
Blake Lively zachwyca nie tylko na czerwonym dywanie. Różowa sukienka aktorki mogłaby konkurować z tymi z MET Gali
Po 15 latach Carmen, Lena, Bridget i Tibby znów są razem. W połowie grudnia gwiazdy filmu „Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów” (2005) i jego kontynuacji z 2008 roku spotkały się, by wspólnie uczcić nominację Ameriki Ferrery do nagrody Critics Choice Awards za rolę Glorii w „Barbie” (łącznie produkcja została uwzględniona aż w 18 kategoriach) na specjalnym seansie produkcji Grety Gerwig w Nowym Jorku. Naśladując międzynarodowy fenomen filmu i towarzyszącą premierze różową euforię, każda z aktorek zreinterpretowała modę z uniwersum Mattela na swój sposób.
Alexis Bledel i Amber Tamblyn postawiły na kolor kojarzący się z lalką Barbie (pierwsza wystąpiła w malinowej sukience o fasonie tuby, druga w landrynkowym garniturze i skrzącej się kolii). America zdecydowała się na wariację na temat czarno-białego kostiumu pierwszej w historii Barbie (stąd biała sukienka i czarne rajstopy), a Blake Lively wybrała trend barbiecore w jego najbardziej maksymalistycznej postaci.
Blake Lively wygląda jak gwiazda filmu „Barbie”. Czy to jedna z najlepszych stylizacji aktorki?
Na spotkaniu gwiazda pojawiła się w rozkloszowanej sukience domu mody Oscara de la Renta w intensywnej fuksji ze spódnicą zdobioną piórami. Do tego dobrała płaszcz z domu mody Valentino w wiralowym latem kolorze PP Pink i satynowe czółenka z kokardą Malone Souliers w tym samym odcieniu. Ale gdyby tego było mało, różową ekstrawagancję pociągnęła i w nadprogramowych dodatkach: od operowych rękawiczek przez kopertówkę z brokatową kokardą po szminkę. Kolorystycznym wyróżnikiem pozostawała tylko biżuteria – szmaragdowo-brylantowe kolczyki i pierścionek Lorraine Schwartz.
Odwołując się do wciąż popularnego „quiet luxury”, Blake podpisała zdjęcia stylizacji na Instagramie: „loud luxury”. Czy w 2024 roku trend ma szansę zdetronizować wszechobecny minimalizm?
Zobacz także
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.