Znaleziono 0 artykułów
14.11.2023
Artykuł partnerski

Przewodnik Poli Rebeś po Nowym Jorku

14.11.2023
(Fot. Miłosz Rebeś)

Wizyta w Nowym Jorku nie ma dla mnie sensu bez spaceru po Central Parku – mówi blogerka Pola Rebeś, która wystąpiła w kampanii „Empire State” marki Reserved. Nam influencerka poleca swoje ulubione miejsca w amerykańskiej metropolii.

Dla Poli Rebeś podróże to pasja, która stała się pracą. Choć influencerka wciąż jest w drodze, nie przestaje zachwycać się miejscami, które odwiedza. Szczególne miejsce w jej sercu zajmuje Nowy Jork. W metropolii stworzono kampanię kolekcji „Empire State” marki Reserved, której blogerka została twarzą. Przed obiektywem męża, fotografa Miłosza Rebesia, pozuje w najmodniejszych ubraniach i dodatkach na sezon jesień-zima 2023, które sprawdzą się nie tylko na Manhattanie.

(Fot. Miłosz Rebeś)

 

(Fot. Miłosz Rebeś)

 

(Fot. Miłosz Rebeś)

Wizytę w Nowym Jorku Pola Rebeś zaczyna od spaceru po Central Parku

Pierwszy na liście pozostaje Central Park. – Wiem, że każdy wie o tym parku, ale dla mnie wizyta w tym mieście bez spaceru po Central Parku nie istnieje. Gdy tylko się do niego zbliżam, czuję zapach i powiew świeżego powietrza. Nagle z zatłoczonego miasta, gdzie powietrze stoi, człowiek przenosi się do zupełnie innego wymiaru. Świat staje w miejscu. Uwielbiam obserwować ludzi spacerujących, biegających, uprawiających przeróżne sporty. No i ten widok, który co chwila się wyłania – to połączenie natury z ogromnymi budynkami – coś pięknego! – mówi Pola. Jej rytuał po spacerze? Hot dog z Billy’s Hot Dog Cart. – Trafiliśmy tam ze względu na ogromną liczbę pozytywnych opinii. Hot dogi sprzedaje przemiły starszy pan (podobno Bill to legenda) i są naprawdę dobre, nieprzekombinowane i tanie – poleca Pola.

(Fot. Miłosz Rebeś)

Ulubione restauracje na lunch i kolację

Lunch i kolację najchętniej je w restauracji Piccola Cucina z „najlepszą lasagne i sernikiem ever”. – Przy ostatnim wyjeździe odkryliśmy, że dosłownie za rogiem jest drugi lokal tej samej restauracji, otwarty w południe. Sporo naszych ulubionych dań znajdziecie w cenie lunchowej za niecałe 15 dolarów. A po 18 warto zafundować sobie kolację, bo wieczorny klimat Soho jest „next level” – mówi Pola.Wciąż zachwyca Polę również Chinatown. – Fajnie obserwuje się różnorodność kultur. Co krok czuć tu zapachy azjatyckiej kuchni. Słysząc rozmowy, można zapomnieć, że jest się w Nowym Jorku – mówi Pola.

Miejsca z najpiękniejszymi widokami i najlepszą atmosferą

Pola nieustannie inspiruje się także architekturą. – AT&T Long Lines Building – nazywany 33 Thomas Street – to brutalistyczny budynek na Dolnym Manhattanie. Wysoki na 170 m drapacz chmur nie ma okien – to naprawdę robi wrażenie – wspomina Rebeś. Zdaniem blogerki Nowy Jork trzeba zobaczyć także z lotu ptaka. Widok na cały Manhattan rozpościera się z promenady Skyline Lookout na Brooklynie. – Nawet w pochmurny albo mocno zamglony dzień widać tu całe miasto. A przy okazji możemy podziwiać most Brookliński, którym również polecam się przejść – mówi Pola. Do jej ulubionych punktów widokowych należy także Top of the Rock. – Jest tu najmniej tłoczno. Manhattan można podziwiać zarówno wewnątrz, zza szyby, jak i na dwóch poziomach na otwartym powietrzu. Następnym razem przyjdę tu przed zachodem słońca – mówi. Na liście jej marzeń jest także lot helikopterem nad miastem. Jej nowym odkryciem jest LES Coleman Skatepark. – Mimo że nie jestem zapaloną fanką deskorolki, uwielbiam patrzeć na ludzi, którzy robią to, co kochają – wspomina Pola.

(Fot. Miłosz Rebeś)

Sztuka: Muzeum Guggenheima

Blogerka zawsze znajdzie też czas na Muzeum Guggenheima. – Gdy tylko na lekcji historii sztuki zobaczyłam budynek tego muzeum, wiedziałam, że jak będzie mi dane go zobaczyć, to na pewno to zrobię. Zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Dokładnie tak samo pięknie jest w środku. Jeśli nie będziecie mieli czasu na zwiedzanie i zachwycanie się malarstwem impresjonistycznym, postimpresjonistycznym, modernistycznym i sztuką współczesną, to polecam przejść obok samego budynku – mówi Pola.

Inspirowane nowojorskim stylem ubrania i dodatki z kolekcji „Empire State”

„Empire State” marki Reserved to kolekcja sezonowych bestsellerów i ponadczasowych klasyków, które dzięki oryginalnym stylizacjom można ze sobą dowolnie zestawiać. Cekinowa maksi w komplecie z bluzą staje się codziennym strojem, a w duecie z równie błyszczącym topem – wieczorową kreacją. Do wielofunkcyjnych ubrań należą także okrycia wierzchnie – oversize’owy płaszcz w prążki, który wygląda jak pożyczony z męskiej szafy, a w tym sezonie nawiązuje do powracającego do mody power dressingu, krótka kurtka ze skóry, dzięki której można bawić się proporcjami, czy też długi kożuch w najmodniejszym odcieniu sezonu, złamanej szarości zbliżającej się do brązu w stylu vintage. Bazą garderoby stają się także płaszcz w jodełkę w klimacie lat 90., obszerne garnitury, które z powodzeniem zastąpią sukienkę na imprezę, a w pracy wpiszą się w zasady dress code’u, jak również koszule – biurowy pewniak przechodzący modną ewolucję. Projektanci Reserved nie zapomnieli o jesiennych warstwach – dzianinowe sukienki i swetry tworzą intrygujące zestawienia z płaszczami. Kolekcję wieńczy jeans, którego przecież w Ameryce zabraknąć nie mogło. Denimowe maksi i spodnie o prostym kroju to ukłon w stronę bezpretensjonalnego minimalizmu rodem z Nowego Jorku.

Anna Konieczyńska
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Przewodnik Poli Rebeś po Nowym Jorku
Proszę czekać..
Zamknij