Britney Spears opowiedziała, że w młodości zdecydowała się na aborcję
W wyczekiwanej autobiografii „Kobieta, którą jestem”, której fragment trafił do mediów, Britney Spears pisze o aborcji, którą miała, będąc w związku z Justinem Timberlakiem. Jak opisuje piosenkarka, gwiazdor stwierdził wtedy, że są za młodzi na założenie rodziny, więc zdecydowała się przerwać ciążę. To kolejny ważny głos w normalizowaniu tematu aborcji i pokazywaniu jego złożoności.
Autobiograficzna książka Britney Spears „The Woman in Me” światową premierę ma 24 października, a w Polsce wspomnienia gwiazdy ukażą się dzień później, pod tytułem „Kobieta, którą jestem” nakładem wydawnictwa W.A.B. Gwiazda już jakiś czas temu przyznała, że pisanie było dla niej terapeutycznym, uzdrawiającym procesem – po tym, jak 12 listopada 2021 roku wyrok sądu w Los Angeles zniósł nad Britney Spears kuratelę jej ojca trwającą prawie 14 lat, mogła wreszcie przemówić własnym głosem, opowiedzieć swoją historię na własnych warunkach. Historię nastoletniej gwiazdy, która miała mieć świetlaną przyszłość, a która szybko zapełniła się wieloma mrocznymi momentami.
W autobiografii Britney Spears pisze o aborcji, wracając do związku z Justinem Timberlakiem
Britney Spears i Justin Timberlake spotykali się od 1999 do 2002 roku, choć poznali się jeszcze jako dzieci na planie programu „Klub Myszki Miki”. Oczywiście ich związek był pod nieustannym obstrzałem paparazzi. Byli ulubionymi bohaterami tabloidów. Nie są to najlepsze warunki dla miłości, i to młodych ludzi. Rozstaniu gwiazd po trzech latach związku towarzyszyła nagonka na Britney Spears. Wokalista wykorzystał tę narrację i odnosił się nawet do rzekomej zdrady w swojej twórczości – na przykład w teledysku do utworu „Cry Me a River”, gdzie wystąpił u boku sobowtórki Britney. W 2021 roku Justin Timberlake przeprosił byłą partnerkę za pośrednictwem Instagrama. Przyznał, że był uprzywilejowany w społecznym systemie tolerującym mizoginię i nie zachował się tak jak powinien.
O związku z Justinem Britney pisze w autobiografii „Kobieta, którą jestem”. Był to w końcu istotny moment w jej życiu. Według fragmentów, które zostały opublikowane w mediach, Britney Spears pisze o aborcji. To kolejny ważny głos znanej osoby w dyskusji o przerywaniu ciąży i ogólnie prawach kobiet.
„Bardzo kochałam Justina. Zawsze spodziewałam się, że pewnego dnia założymy razem rodzinę. Miało to jednak nastąpić znacznie wcześniej, niż się spodziewałam” – pisze Britney Spears. „Jednak Justin zdecydowanie nie był zadowolony z ciąży. Powiedział, że nie jesteśmy gotowi na dziecko w naszym życiu, że jesteśmy o wiele za młodzi”. Po trudnych rozmowach oboje doszli do wniosku, że aborcja to najlepsza decyzja w tamtym momencie. Britney mogła być wtedy nastolatką lub dwudziestolatką. Nie wiemy do końca, w jakich warunkach decyzja została podjęta, czy Britney była pod presją. Ważne jest jednak to, że głośno mówi światu o swoim doświadczeniu, pokazuje, że liczyła się ze zdaniem ojca dziecka, który nie był gotowy na rodzicielstwo.
Aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu odniosły się na Instagramie do tej informacji. „Nie wiemy, jak to się stało, że Britney przerwała ciążę, czy Justin ją przekonał, czy może zmusił, ale na pewno jesteśmy wdzięczne, że o tym napisała. Dzięki Britney, że dzielisz się tą historią. Każde publiczne powiedzenie o swojej aborcji powoduje, że ten temat normalnieje. Możemy zobaczyć różnorodność tego doświadczenia”.
Zobacz także:
Meadow Walker o swojej aborcji
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.