W finale paryskiego pokazu Balmain na wybiegu pokazała się Cher w lateksowym kombinezonie, a z głośników dobiegały dźwięki jej przeboju „Strong Enough” z 1998 roku.
Tygodnie mody zdominowały gwiazdy. W pierwszych rzędach widywaliśmy ikony Hollywood: Natalie Portman, Rosamund Pike, czy Maggie Gyllenhaal, nie zabrakło też influencerek i modelek: Naomi Campbell, czy Hailey Bieber, a na wybiegu u Dolce & Gabbana pojawiła się Kim Kardashian, która wspólnie z duetem zaprojektowała kolekcję.
Ale największą niespodziankę zafundował gościom Olivier Rousteing. Projektant na pokaz Balmain zaprosił Cher. Wokalistka pojawiła się na wybiegu przy dźwiękach przeboju „Strong Enough” z końca lat 90. minionego wieku. Wystąpiła w lateksowym kombinezonie w odcieniu głębokiej czerni. Jego krój, idealnie dostosowany do figury gwiazdy, wyróżniał się mocno podkreślonymi ramionami w klimacie lat 80. i głębokim dekoltem. Cher nie byłaby sobą, gdyby jej strój nie miał odrobinę teatralnego charakteru. Do kombinezonu dobrano buty na platformie.
Piosenkarka wydarzenie skomentowała na Twitterze. „Bawiłam się świetnie. To był najlepszy pokaz świata! Piękne modelki, zabójcze ubrania, uzdolniony Olivier. Scena mnie wzywała”, napisała.
76-letnia Cher udowadnia, że za ikonę stylu można uchodzić w każdym wieku. Jej looki z lat 70., łączące boho i glam, do dziś naśladują współczesne it-girls: Zendaya, czy Dua Lipa.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.