Tego nie spodziewał się chyba nikt. Już w pierwszym odcinku długo oczekiwanego serialu „And Just Like That…” ukochany Carrie Bradshaw, Mr. Big, umiera na atak serca. Chris Noth w rozmowie z Michelle Ruiz z amerykańskiego „Vogue’a” opowiada o granej przez siebie postaci.
Kiedy ogłoszono kontynuację kultowego „Seksu w wielkim mieście”, pojawiły się doniesienia, że Chris Noth w nim nie wystąpi. Aktor wahał się, czy powrócić na plan serialu. Jak sam mówił, czuł, że „postać Mr. Biga jest wyczerpana”. Prowadząc długie rozmowy z reżyserem „And Just Like That…” Michaelem Patrickiem Kingiem, wspólnie wymyślili kontynuację losów bohatera. Jak się okazało 9 grudnia, w dniu premiery serialu, Mr. Big umiera, i to już w pierwszym odcinku.
Kiedy po latach wracamy do bohaterów „Seksu w wielkim mieście”, Carrie i Mr. Big wciąż są małżeństwem. Co więcej, bardzo szczęśliwym, kochają się i wspierają. John, aby dbać o formę, jeździ na rowerze elektrycznym. Po jednym z treningów dostaje ataku serca. Carrie jest wtedy na koncercie córki Charlotte. Kiedy wraca, widzi ukochanego leżącego na podłodze. We wzruszającej scenie Mr. Big umiera w jej ramionach.
– W pełni zaufałem Michaelowi Patrickowi Kingowi – mówi Chris Noth w rozmowie z Michelle Ruiz z amerykańskiego „Vogue’a”. – Wiedziałem, że jest świetnym reżyserem i dobrze nakręci tę scenę. Nazwaliśmy ją momentem „Bonnie i Clyde’a” (para amerykańskich przestępców z lat 30. XX wieku, którzy zostali zastrzeleni podczas policyjnej zasadzki – przyp. red.). Warren Beatty i Faye Dunaway (odtwórcy głównych ról w filmie „Bonnie i Clyde” – przyp. red.) patrzą na siebie tym samym wzrokiem, co Carrie i Big. Wiedzą, że to już koniec. Nie chcieliśmy w tej scenie słów, ckliwych dialogów. Uważam, że King pięknie to wymyślił – opowiada Noth.
Aktor wyznał również, że ta scena nie udałaby się bez Sary Jessiki Parker. Aktorzy znają się od 1998 roku i łączy ich silna więź. – Uwielbiam każdą minutę spędzoną z nią na planie. Granie z nią jest takie łatwe. Ufamy sobie nawzajem – mówi Chris Noth.
Mr. Biga, postać graną przez Chrisa Notha, kocha się lub nienawidzi. Przystojny, niedostępny i bardzo bogaty. I z problemem z zaangażowaniem się. Jego relacja z Carrie była burzliwa i niejednokrotnie bolesna dla felietonistki. – Kiedy przeczytałem scenariusz pilotażowego odcinka „Seksu w wielkim mieście”, miałem mieszane uczucia co do Mr. Biga. Był taki mieszczański, kosmopolityczny, skrupulatny, biznesowy, zdystansowany, obiektywny – wszystko to, czym ja nie jestem. I szczerze mówiąc, na samym początku grałem na tych wszystkich cechach. Na szczęście później udało mi się stworzyć dla tej postaci charakterystyczne poczucie humoru i ironii. (…) Poczułem, że za tą fasadą niedostępności skrywa się naprawdę zabawny gość. Moim zdaniem był uosobieniem samotnych osób żyjących w Nowym Jorku na początku XXI wieku i pod koniec lat 90. (…) Jeśli ludzie znajdują w nim coś, co ich wkurza lub sprawia, że go kochają, to mi się podoba. To znaczy, że jest częścią nowojorskiej historii – wyjaśnia aktor.
Nic nie zapowiadało, że Mr. Big pojawi się tylko w pierwszym odcinku, bo media obiegły zdjęcia z planu serialu podczas kręcenia różnych scenach. – Były kręcone pod publikę. Na planie było mnóstwo paparazzi. Nie chcieliśmy, aby dowiedzieli się, jakie losy czekają mojego bohatera – wyjaśnia Noth. Czy to znaczy, że Mr. Big jeszcze pojawi się w serialu? – Możliwe. Nie mogę powiedzieć. Może zdarzyć się jakieś nawiedzenie. Nie wiem. Nie chcę mieć kłopotów – stwierdza aktor.
Kolejny, trzeci odcinek „And Just Like That…” będzie miał premierę 16 grudnia na platformie HBO GO.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.