Nie Haider Ackermann i Phoebe Philo, a Daniel Lee zastąpi w domu mody Bottega Veneta Tomasa Maiera, który po 17 latach zrezygnował ze stanowiska dyrektora kreatywnego włoskiej marki. 32-letni projektant jest absolwentem Central Saint Martins, a zawodowe szlify zbierał między innymi u Margieli, w Balenciadze i Céline.
Spółka Kering - właściciel domu mody Bottega Veneta - nie zwlekała za długo z ogłoszeniem następcy Tomasa Maiera, który pożegnał się z marką po 17 latach. Tradycję założonego w 1966 roku brandu kontynuować będzie Daniel Lee - były dyrektor linii ready-to-wear Céline.
Lee to projektant młody (ma 32 lata), ale zdolny i doświadczony. Po ukończeniu Central Saint Martins w 2011 roku, pracował w domach mody Margiela, Balenciaga i u Donny Karan, by pod koniec 2012 związać się z Céline. Transfer do Bottegi Venety to więc nie tylko zmiana estetyki, ale także koncernu - francuska marka od lat znajduje się bowiem w rękach spółki LVMH.
Decyzja o zatrudnieniu młodego i nieznanego szerzej projektanta może sugerować, że włoska marka oczekiwać będzie od niego odświeżenia wizerunku i otwarcia na młodszego klienta. - Daniel Lee świetnie rozumie, jakie wyzwania w kwestii tworzenia i rozwoju stoją teraz przed naszą marką - stwierdził w oświadczeniu prasowym CEO Bottegi Venety, Claus Dietrich Lahrs. - Jestem przekonany, że wniesie do domu mody nową, kreatywną energię, a sukces, którego fundamenty stawialiśmy przez ostatnie lata, będzie jeszcze większy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.