
Emily Ratajkowski, modelka, autorka zbioru esejów „My Body”, wyjaśnia, które książki w najgłębszy sposób ukształtowały jej światopogląd, sposób pisania, poruszyły ją. – To było prawie niemożliwe, żeby wybrać tylko pięć tytułów – powiedziała. Ale stworzyła krótką listę najważniejszych dla niej opowieści o kobietach.
Na początku Emily Ratajkowski kategorycznie odmówiła udziału w teledysku Robina Thicke „Blurred Lines”, mówiąc swojej agentce, że jest to „kolejny wulgarny teledysk pełen nagich dziewczyn”, co możemy przeczytać w jej nowej książce „My Body”, wydanej przez Metropolitan Books. To reżyser przekonał modelkę, że wydźwięk teledysku będzie bardziej satyryczny niż nieprzyzwoity, a efekt raczej ekscytujący niż wykorzystujący nagość.
W dniu zdjęć Emily miała na sobie białą bieliznę i plastikowe prześwitujące topy, a ostatecznie pojawiła się też w stringach w kolorze naturalnym, na potrzeby wersji reżyserskiej.
Ratajkowski wspomina to wszystko bez większych emocji – to jeden z wielu przypadków, w których wydaje się swobodna, kiedy prezentuje swoją fizyczność, odporna na kompleksy, jakie u zdecydowanej większości z nas mógłby wywoływać udział w rozbieranych scenach. Jej podejście do modelingu można streścić: „praca to praca”. – Myślę, że odsłanianie swojego ciała, wbrew wszystkiemu, może stać się formą zyskiwania kontroli i pewności siebie – odpowiada Ratajkowski, spytana, czy czuje się komfortowo, kiedy pokazuje swoje ciało.
Większość esejów w „My Body” powstała przed podpisaniem przez Emily Ratajkowski umowy z wydawcą
Oczywiście, pisanie to następny rodzaj odsłaniania siebie, a książka „My Body” – wraz niepokojącymi opisami napaści na tle seksualnym, presji w rodzinie, analizą zarządzania wizerunkiem – jest dosyć obnażająca. – Pokazywanie ciała to bardzo jednowymiarowa sytuacja – mówi Ratajkowski. – W taki sposób to postrzegamy, ale pisanie pozwala na omówienie tego tematu w dużo bardziej zniuansowany sposób.
To jest właśnie kluczowa sprawa w „My Body” – pozornie płaski tytuł tak naprawdę dotyczy poczucia, kim się jest w sensie fizycznym, szczególnie, kiedy fizyczność wystawiona jest na ocenę.
– Większość z tych esejów powstała przed podpisaniem przeze mnie kontraktu z wydawnictwem – wyjaśniła Ratajkowski. Innymi słowy, praca nad tekstami nie była związane z myślą o ewentualnym zarobku, przynajmniej na samym początku. Dynamika uległa zmianie, gdy znalazł się wydawca, ale pisanie wciąż pozwalało Ratajkowski na pewną swobodę i rodzaj ekspresji, jakich wcześniej nie doświadczyła: – Praca, którą wykonywałam wcześniej, nie była sztuką — to nie była kreacja.
W ramach cyklu „Lektury obowiązkowe” Emily Ratajkowski wyjaśnia, które książki najgłębiej ukształtowały jej światopogląd i pisarstwo. – To było prawie niemożliwe, żeby wybrać tylko pięć książek – powiedziała, ale zdecydowała się na właśnie takie, ponieważ są to głównie kobiety piszące o kobietach – co wydawało się dobrym kluczem wyboru, w odniesieniu do jej własnego projektu.
„Truth & Beauty: A Friendship”, Ann Patchett

Przeczytałam tę książkę, kiedy byłam na studiach. Ktoś dał mi ją w prezencie, ponieważ dotyczyła kobiecej przyjaźni — a dokładnie przyjaźni Ann Patchett z inną pisarką Lucy Grealy. Nie były to jednak tylko przyjaciółki, ale młode kobiety odkrywające życie, seks i przywileje, jakie płyną z posiadania urody (Grealy miała pewne fizyczne deformacje z powodu raka przeżytego w dzieciństwie).
W tej książce jest coś tak szczerego, że aż się zastanawiasz: Czy powinno się opowiadać historię w taki sposób? Przyjaciele i rodzina Grealy wypowiadali się krytycznie na temat publikacji książki, ponieważ nie podobał im się sposób, w jaki Grealy została przedstawiona. Ale od przeczytania tej książki nie znalazłam innej, w której kobieca przyjaźni, zagadnienie piękna i męskie pożądanie są tak wiarygodnie opisane – a wszystkie te wątki podejmuję również w mojej książce.
„Pani Bovary”, Gustave Flaubert

Przeczytałam tę powieść w ostatniej klasie liceum. To była jedna z tych książek, o których ludzie zawsze mówili, jednak długo nie udało mi się za nią zabrać. Nie pamiętam, przy jakiej okazji w końcu sięgnęłam po „Panią Bovary”, ale od razu mi się spodobała i skończyłam ją czytać w trzy dni.
Pamiętam, jak siedziałam na łóżku – a dokładnie na łóżku mojego chłopaka – i płakałam po skończeniu lektury. Pamiętam, jak wszedł i zapytał: „Co ci się stało?” Myślę, że to jedna z tych powieści, które powinny być obowiązkową lekturą dla młodych kobiet. Problemy, z którymi boryka się madame Bovary, są tak naprawdę współczesnymi egzystencjalnymi pytaniami o to, jak czujesz się w swoim ciele jako kobieta, o nadzieję i miłość oraz o wyobrażenie księcia na białym koniu. Nie sądzę, żeby mężczyzn uczono, że powinni szukać romansu, aby dowiedzieć się, kim są – to wciąż wydaje się aktualne. A główna bohaterka – której czasem nie możesz znieść, a w innych miejscach ją kochasz – jest moim zdaniem jedną z najlepszych postaci kobiecych w historii literatury.
„The Reckonings: Essays on Justice for the Twenty-First Century”, Lacy M. Johnson

Wszyscy, których znam i czytali „The Reckonings”, byli zszokowani, jak dobrze jest napisana. To zbiór esejów, kontynuacja wcześniejszej książki Lacy M. Johnson, w której pisała o porwaniu i zgwałceniu przez swojego chłopaka. We wstępie opowiedziała o tym, jak kobiety podchodzą do niej podczas spotkań autorskich i pytają, jak wyobraża sobie sprawiedliwość po tym incydencie. Wiele z nich czuje złość z powodu tego, czego doświadczyły, prawie żądzę krwi i potrzebę wyrównania rachunków. O tym właśnie jest ta książka. Nie podnosi na duchu, ale jest szczera, przemyślana i dobrze napisana. Nie boi się niczego. Nawet moi przyjaciele, którzy nie są gorliwymi czytelnikami, uważają, że to jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytali.
„All About Love: New Visions”, bell hooks

Naprawdę podziwiam bell hooks za to, w jak prosty i bezpośredni sposób pisze. W jej tekstach nie ma pretensjonalnych aspiracji; raczej konkret. „All About Love: New Visions” to jedna z jej nowszych książek. Autorka w bardzo świeży sposób łączy duchowość i intelektualne podejście, aby zrozumieć, czym jest miłość i co może nam dać. To piękna książka, jest w niej dużo nadziei. Idealna na prezent.
„Instrukcja dla pań sprzątających. Opowiadania”, Lucia Berlin

Lucia Berlin wiodła życie nieznanej pisarki pracującej jako sprzątaczka. „Instrukcja dla pań sprzątających” to zbiór opowiadań, zebranych po jej śmierci; pełen historii z jej życia z pewnym dodatkiem fikcji. Czytając, poznajesz ją zarówno jako osobę, jak i pisarkę. Wydawca wykonał świetną robotę, łącząc te wspaniale się dopełniające historie. Książka jest przyjemna w czytaniu. A głos Berlin wydaje się bardzo szorstki i zwiastujący upadek – jakby była Bukowskim; gdyby Bukowski był kobietą, która sprząta domy.
Artykuł w oryginale ukazał się na vogue.com
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.