Znaleziono 0 artykułów
01.06.2024

Sekretny ślub amerykańskiej aktorki Elizabeth Reaser we włoskim gaju oliwnym

01.06.2024
Fot. Shawn Connell

Kameralna ceremonia w ogrodzie na Wybrzeżu Amalfitańskim, w której wzięło udział tylko troje gości, zakończyła się spontanicznym pierwszym tańcem pary młodej, znanej ze „Zmierzchu” aktorki Elizabeth Reaser i jej wybranka, Bruce’a Gilberta.

W 2017 r. Elizabeth Reaser zorganizowała spotkanie z innymi właścicielami psów, by pozwolić pupilom pobawić się wspólnie w jej ogrodzie w Silver Lake. – Moja przyjaciółka zobaczyła, że Bruce [Gilbert] był na spacerze ze swoimi psami i zaprosiła go do mnie. Osiem lat wcześniej poznaliśmy się na imprezie, ale to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Tym razem poprosił moją przyjaciółkę o mój numer telefonu. Nasze szczęście zawdzięczamy jej i naszym losom – wspomina Elizabeth Reaser.

Bruce oświadczył się w 2022 r. we włoskim Hotel Il San Pietro di Positano, ulubionym miejscu Elizabeth na świecie. – Byłam w totalnym szoku! Po zaręczynach para ustaliła datę ślubu na sierpień 2023 r. – Początkowo tworzyliśmy ogromne listy ludzi, których powinniśmy zaprosić, ale dość szybko zdaliśmy sobie sprawę, że nam to nie odpowiada. Zamiast tego zorganizowaliśmy ślub tylko dla najbliższych przyjaciół.

Zrezygnowali z usług wedding plannerki, zamiast tego pracowali bezpośrednio z zespołem hotelu Caruso w Ravello na Wybrzeżu Amalfitańskim, który skontaktował parę młodą z projektantem dekoracji kwiatowych Armando Malafronte i pomógł przygotować menu. Przyjaciółka Elizabeth, Megan Ferguson, zaproponowała swojego fotografa ślubnego Shawna Connella. – Nie lubię być fotografowana, ale dzięki niemu czułam się swobodnie – mówi Reaser.

Elizabeth chciała w równie wyluzowany sposób podejść do kwestii swojej garderoby. – Nie mogłam znaleźć nic w moim stylu. Nie lubię przymiarek ze względu na moją pracę, więc starałam się uniknąć tego procesu. Po zamówieniu online mnóstwa sukienek, przymierzeniu ich i zwróceniu Megan wysłała jej zdjęcie looku projektu Danielle Frankel. – W tej sukience stałam się panną młodą – tłumaczy aktorka.

Ze względu na swój zawód Elizabeth nie chciała się czuć, jakby była w przebraniu albo szła na premierę, więc postawiła na minimalistyczną fryzurę i makijaż. – Miałam do dyspozycji absolutnie genialną stylistkę fryzur i makijażystkę, które akurat były razem na Wybrzeżu Amalfitańskim. Jillian Halouska czesała mnie kiedyś w Paryżu i była tak miła, że zgodziła się przyjechać. Wzięła ze sobą makijażystkę Nicole Blais, która okazała się prawdziwym aniołem – opowiada Reaser.

Jeszcze na tydzień przed ślubem panna młoda nie myślała w ogóle o biżuterii, bo sama jej suknia pięknie błyszczała. W końcu założyła kolczyki, które jej przyjaciółki Megan, Sarah Paulson i Holland Taylor podarowały jej jako prezent ślubny. Ostatnim szlifem była wstążka na szyję, którą dostała od Danielle Frankel. – W stylu lat 90., frywolna, idealna – wspomina Elizabeth.

Ceremonia zaczęła się o godz. 17:00 w Ogrodzie Wagnera należącym do hotelu Caruso, z którego rozciąga się widok na Wybrzeże Amalfitańskie. Uczestniczyło w nim zaledwie troje gości – Megan, Nico i Sarah, a ślubu udzieliła im Holland. – Bruce odezwał się do dwóch muzyków – mandolinisty i gitarzysty, w których zakochaliśmy się rok wcześniej w Il San Pietro, i wyszliśmy z ceremonii przy dźwiękach „Oh Baby” zespołu LCD Soundsystem w ich wersji, o której przygotowanie Bruce wcześniej ich poprosił. Była ona tak piękna, że zatrzymaliśmy się na końcu alejki na spontaniczny pierwszy taniec. Wydaje mi się, że był to moment najbardziej niezmąconego szczęścia w moim życiu – opowiada aktorka.

Niektórzy mówią, że po ślubie nic tak naprawdę się nie zmienia, ale Elizabeth ma zupełnie inne odczucia. – Gdy powiedzieliśmy nasze przysięgi, coś się z nami stało. To zmieniło wszystko. Przez cały czas próbowałam nie płakać, poza momentami, gdy się śmiałam – wspomina panna młoda.

Po uroczystości odbyła się kolacja w gaju oliwnym. – Piliśmy głównie szampana. I wznosiliśmy toasty. Nasz prawdziwy pierwszy taniec zatańczyliśmy do „Cucurrucucu Paloma” Caetano Veloso, o przygotowanie której Bruce poprosił muzyków. Chcę to wszystko powtórzyć!

Artykuł ukazał się oryginalnie na vogue.com.

W czasie poprzedniej podróży do Włoch odwiedziliśmy Ravello, w którym Bruce się zakochał. To jego pomysł, by wziąć tu ślub. Miasteczko jest położone niesamowicie wysoko na Wybrzeżu Amalfitańskim, a gdziekolwiek się nie spojrzy, widok zapiera dech w piersiach.

Megan i Sarah właśnie dały mi w prezencie przepiękne kolczyki, które miałam założyć do swojej sukni. Sprawiły, że poczułam się otoczona miłością. Pierwsze z wielu łez tego dnia.

Szykuję się z przyjaciółkami w moim pokoju hotelowym. Nie zdawałam sobie sprawy, że będę się tak denerwować! Wydaje mi się, że na tym zdjęciu Megan próbuje mnie przekonać, żebym coś zjadła.

Dekoracje kwiatowe były wspaniałe, szczególnie mój bukiet – stworzony przez lokalnego florystę.

Jillian podtrzymuje moje włosy, podczas gdy Sarah i Megan pomagają mi założyć choker ze wstążki. Pod koniec wieczoru go podarłam, ponieważ nie umiałam go rozwiązać. Ale zachowałam go na pamiątkę.

Na chwilę przed wyjściem na ceremonię. Moja sukienka składa się z dwóch części i cała obszyta jest perłami. Tworzą oszałamiającą konstelację. Buty to efekt współpracy marki Manolo Blahnik z Danielle Frankel.

Szybkie zdjęcie naszej trójki przed wyjściem do ogrodu. Spójrzcie na ten sufit! Megan sumiennie poprawia mi włosy według instrukcji Jillian.

W całym hotelu ściany i sufity pokryte są oryginalnymi freskami.

Nico i Bruce wychodzą do ogrodu, podczas gdy Holland po raz ostatni spogląda na swoje notatki.

Zapierający dech w piersiach widok Bruce’a, Holland i Wybrzeża Amalfitańskiego.

Wyjątkowo eleganckie zejście Megan i Sarah po bardzo stromych schodach.

To widziałam, schodząc po schodach. Nie mogę uwierzyć, jakie to niesamowite.

Na moment zanim wyszłam zza tego narożnika, zatrzymałam się na chwilę, ponieważ nie mogłam powstrzymać się od płaczu i wiedziałam, że muszę wziąć się w garść.

Początek ceremonii, gdy Holland dzieli się z nami swoimi mądrościami. To, że to ona udzieliła nam ślubu, wiele dla nas znaczyło. Ma w sobie niesamowitą siłę.

Swoje przysięgi napisaliśmy w tajemnicy i nigdy wcześniej się nimi nie podzieliliśmy.

To moment w trakcie składania przysięgi, gdy miałam wrażenie, że nie dam rady powiedzieć nic więcej, ponieważ łamał mi się głos i byłam bliska płaczu. Holland powiedziała mi stanowczo: „Owszem, dasz radę!”.

Godzina cudów na Wybrzeżu Amalfitańskim, kiedy mówimy sobie tak.

Możecie się pocałować.

Bruce depczący kieliszek – to jedyna żydowska tradycja, jaką włączyliśmy do ceremonii. Trzyosobowy tłum gości krzyczał: „Mazel Tow!”.

Napawamy się chwilą przed wyjściem z miejsca ceremonii. Tak bardzo go kocham.

To akurat nasz wolny taniec. Bruce poprosił muzyków o przygotowanie aranżacji „Oh Baby” LCD Soundsystem, którą mieli zagrać przy wyjściu. Była tak dobra, że nie mogliśmy się powstrzymać. W tle urocze Sarah i Holland.

Shawn poprosił nas o małą przechadzkę po ceremonii, by wykorzystać epicką złotą godzinę w Ravello. Wspaniale było mieć chwilę dla siebie.

Bruce rozśmiesza mnie w ogrodzie, podczas gdy ja udaję, że to nie sesja zdjęciowa.

Całuję swojego męża przed municipio znajdującym się przy tej samej ulicy, co nasz hotel.

Wracamy do hotelu. Moja wstążka fruwa w ciepłej bryzie.

Mówi się, że w Ravello jest więcej kotów niż ludzi. Nie wiem, czy to prawda. Ale jest zdecydowanie więcej kotów niż samochodów.

Holland i Sarah po ceremonii. Uwielbiam to zdjęcie. Jest przepiękne.

Nasza trójka w najbardziej afektowanych pozach.

Śmiałyśmy się, że wystarczyło, że Shawn wspomniał o świetle, a zaraz do niego przybiegłyśmy. Ach, te aktorki!

Wczuwamy się w nastrój przyjęcia koktajlowego po ceremonii.

Nico napawający się pięknem.

Kwiaty pasują kolorystycznie do zachodu słońca w oddali. Stół był idealny.

Menu na kolację.

Dekoracja stołu moich marzeń z barwami zachodu słońca tańczącymi po Wybrzeżu Amalfitańskim.

W gaju oliwnym. Stół dla sześciu osób! W tle widać muzyków.

Jeden z wielu toastów.

Holland Taylor. Czy jest na tej planecie ktoś wspanialszy od niej?

Bruce znowu mnie rozśmiesza.

Melduję się z tymi ślicznotkami.

Wybrzeże Amalfitańskie w pełni zasługuje na swoją reputację.

Jeszcze więcej pereł w zgodzie z motywem przewodnim. Obiecałam tę torebkę córce Megan, Bettie Louise.

Toasty Bruce’a były genialne. Wszyscy przez niego śmiali się do rozpuku i płakali. To chyba najlepszy element wieczoru.

Casual glamour. Holland miała ze sobą oczywiście kamerę, a Sarah błyszczącą torebkę.

Niezbędny odpoczynek pomiędzy kolejnymi daniami. Jestem zachwycona tym, jak swobodnie się tam czuliśmy. Myślę, że nie mogłabym zrobić tego w bardziej oficjalnej scenerii. Uwielbiam kwiaty we włosach Megan.

Czy jest coś lepszego niż ciasto i szampan? Wydaje mi się, że zrezygnowaliśmy z widelców.

Dzień przed ślubem zabraliśmy wszystkich na rejs łodzią wzdłuż Wybrzeża Amalfitańskiego. Sukienka, którą mam na sobie, to prezent od Sarah.

La dolce vita.

Skok Nico na głęboką wodę.

Napawamy się ostatnimi chwilami narzeczeństwa. 

Odpływamy z pocałunkiem.

Kąpiel po lunchu. Dla takich chwil żyję.

Jedno z moich ulubionych miejsc na Wybrzeżu Amalfitańskim – Zeffiro Sereno w Conca dei Marini. Restauracja w nieformalnym klimacie z niesamowitym jedzeniem na samej plaży, więc kiedy skończy się jeść i pić, można wskoczyć do wody. No i to wino z brzoskwiniami!

A po lunchu taniec na łodzi. Najlepsze doświadczenie w życiu!

Alexandra Macon
  1. Styl życia
  2. Wedding
  3. Sekretny ślub amerykańskiej aktorki Elizabeth Reaser we włoskim gaju oliwnym
Proszę czekać..
Zamknij