Na ostatnim tygodniu mody w Nowym Jorku Raul Lopez zaprezentował torebkę Ana swojej marki Luar. Prostokątny kuferek w rozmiarze XS szybko znalazł się w szafie Duy Lipy.
– Wychodząc na koniec pokazu z mamą, widząc, że ludzie płaczą, czułem dumę. Czułem się, jakbym obronił dyplom z mody – mówi Raul Lopez, dyrektor kreatywny marki Luar. Po 18-miesięcznej przerwie od pracy latynoski projektant z Brooklynu powrócił na nowojorski tydzień mody kolekcją docenioną przez krytyków. Zaprezentował tam nową it-bag, która natychmiast zyskała popularność.
W 2005 r. Lopez razem z Shaynem Oliverem założył kultową nowojorską markę Hood By Air. Para projektantów stworzyła płynną płciowo i inkluzywną estetykę. W 2017 r. Lopez odszedł z HBA, aby założyć własną markę Luar (Luar to Raul pisane od tyłu). Gdy wybuchła pandemia, projektant postanowił zrobić sobie przerwę na Kajmanach, w trosce o swoje zdrowie psychiczne. – Czułem się, jakbym bez końca biegał w kółko, aż w końcu się rozbiłem. Zdałem sobie sprawę, że moje własne dobro musi stać się moim priorytetem – tłumaczy.
W 2021 r. Lopez spektakularnie powraca na nowojorski tydzień mody. Gwiazdą pokazu okazała się mała, prostokątna, skórzana torebeczka Ana. Noszą ją już Dua Lipa i Troye Sivan. – Wiedziałem, że ta torebka będzie hitem – mówi projektant.
Skąd twoje zainteresowanie modą?
Od mamy, która w latach 70. pracowała w tej branży. Była krawcową, jak wiele imigrantów z Dominikany. Pracowała w fabryce, więc w domu zawsze była maszyna do szycia.
W 2005 r. razem z Shaynem Oliverem założyłeś Hood By Air. Co skłoniło cię do powołania własnej marki?
Shayne i ja dorastaliśmy w podobnych środowiskach, jako mniejszość queerowa na Brooklynie, dlatego on zawsze rozumiał mnie najlepiej. Jestem bardzo dumny z tego, co osiągnęliśmy razem w HBA, ale przyszedł czas na opowiedzenie własnej historii.
Jakbyś opisał estetykę i wartości Luar?
Luar to marka dla kogoś, kto dobrze się ze sobą czuje i potrafi wyrazić to przez swój styl ubierania. Każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Z wiekiem coraz bardziej ją dopieszczam.
Jak ważny jest dla ciebie komercyjny sukces?
Niezwykle ważny. Potrzebujesz dochodowych projektów, żeby się rozwijać. Sprzedawaj dzieła sztuki, żebyś mógł tworzyć ich więcej.
Zrobiłeś sobie przerwę od nowojorskiego tygodnia mody. Nauczyłeś się zwalniać tempo?
Tak. Popadłem w depresję, czułem się coraz gorzej. W pewnym sensie pandemia była darem, bo nauczyła ludzi, że naprawdę mogą zrobić sobie przerwę. Zawsze przecież można wrócić do działania.
Cieszysz się z sukcesu swojej torebki?
Od 10 lat miałem pomysł na tę torebkę. Nazwałem ją na cześć mamy. Pokazywałem Telfarowi Clemensowi, a on na to: „Stary, rozwalisz tą torebką system”. Gdy pojawiła się w sprzedaży, spotkaliśmy się na kolacji i otworzyliśmy szampana. Dorastaliśmy razem, więc posiadanie dumnego ze mnie przyjaciela, którego pracę niezwykle szanuję, było dla mnie niezmiernie ważne.
Kogo chciałbyś zobaczyć w swoich projektach?
Rihannę, Kim Kardashian, Meryl Streep, Dianę Ross i Michelle Obamę. Wszyscy oszaleli na punkcie zdjęcia Jane Fondy z torebką dodaną w Photoshopie, więc ją również chciałbym z nią zobaczyć.
Jak zachowujesz równowagę, pracując pod presją?
Odpuszczam kontrolę, odpoczywam i pracuję w swoim tempie.
Jaką radę dałbyś młodszemu sobie?
Zatrudnij księgowego, idź na studia biznesowe i kropka.
Artykuł oryginalnie ukazał się na Vogue.co.uk.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.