Anna-Philippa Wolf, która pracuje dla Ricka Owensa, poprosiła szefa o uszycie sukni ślubnej – cekinowej kreacji z peleryną. Huczne wesele odbyło się w Austrii.
Anna-Philippa Wolf poznała Archibalda Pearsona na paryskim pchlim targu. – Była energiczna, a ja wycofany – wspomina Archie, projektant mebli i właściciel sklepu z antykami. Po dwóch randkach Anna wyjechała. – Zaczęliśmy do siebie pisać. Zaiskrzyło – wspomina Archie. Gdy wróciła, Archie wyznał jej miłość. Zaręczyli się w Los Angeles w listopadzie 2019 roku, w dniu urodzin Anny. – Pierwszy pierścionek dałem jej w prezencie. Chociaż jej się spodobał, czułem, że wolałaby, żeby był to pierścionek zaręczynowy. To był idealny wstęp do następnego poranka. Obudziliśmy się o wschodzie słońca, a ja powiedziałem, że mam jeszcze jeden prezent i wyjąłem drugi pierścionek. Kompletnie się tego nie spodziewała!
Ich ślub cywilny odbył się na początku 2020 roku w Les Hermites, małej wiosce we Francji, której burmistrzem jest dziadek Archiego, Guy De Brantes. – Było to dzień przed wprowadzeniem lockdownu we Francji, a ponieważ Austria zamknęła się dzień wcześniej, moja rodzina nie mogła się tam pojawić. Było to dla mnie trudne. Siostra była we Francji w podróży służbowej, więc mogła wziąć udział w ceremonii. Na szczęście rodzina Archiego postarała się, by był to niezapomniany dzień, a jego mama Pia perfekcyjnie wszystko zaplanowała.
Ceremonię kościelną i wesele zaplanowano na 23 lipca 2020 roku w Austrii, ale z powodu pandemii musieli przesunąć je na 24 lipca 2021. – Zawodowo zajmuję się organizacją eventów, więc wszystko planowałam sama, z pomocą mojej siostry Kathariny i brata Konstantina. Oczywiście pandemia spowodowała, że nie było łatwo. W kwietniu 2021 nie byliśmy nawet pewni, czy możemy zacząć organizować wesele. Musieliśmy skrócić listę gości, co też nie było proste, ale w końcu zaczęliśmy posuwać się do przodu, z nadzieją, że wszystko się uda – i na szczęście się udało – opowiada Anna.
W roku 2020 Anna powiedziała swojemu szefowi Rickowi Owensowi, że chce zamówić u niego suknię ślubną. – Rick postanowił stworzyć ją od zera. Wraz z Tyronem Dylanem Susmanem poprosili mnie o inspirację. W końcu dzień przed pokazem kolekcji na sezon jesień–zima 2021 Rick i Tyrone powiedzieli Annie, że są gotowi do przymiarki. – Przygotowano wieszak pełen pięknych sukni, a Tyrone otworzył butelkę szampana Ayala i włączył muzykę ABBY. Była ze mną moja przyjaciółka Eugenia.
Pierwsza suknia, którą pokazali Annie, nazywała się „AL”, bo tak Rick zwraca się do Anny – Anna Lupo. – Zakochałam się w niej! Wykonali ją z klasycznych ślubnych tkanin, ale była też wersja cała pokryta cekinami. Rick powiedział: Zrobiłem ich tyle, bo chcę, żebyś czuła się naprawdę wyjątkowo. Gdy założyłam suknię wyszywaną cekinami, poczułam się piękna. Pomyślałam, że to ta! Ale nie – mieli dla mnie nawet kilka bardziej imprezowych looków i inne suknie, na wszelki wypadek… – wspomina Anna.
Dwie suknie Anny stały się częścią kolekcji jesień–zima 2021 i zostały nazwane na jej cześć. Gdy myślała, że nie może przydarzyć jej się nic lepszego, na około miesiąc przed ślubem Rick dodał do looku cekinową pelerynę, którą miała założyć do kościoła. Stworzył też stylizacje dla mamy i siostry Anny. Do tego wszystkiego przyjaciele panny młodej i współzałożyciele marki Aquazzura, Edgardo Osorio i Ricardo Figueiredo, podarowali jej parę srebrnych butów na platformach Sundance z myślą o jej ślubie.
– Potrzebowałam jeszcze ubrania na piątkowy wieczór. Postanowiliśmy, że cały weekend będzie stał pod znakiem cekinów, a Rick stworzył dla mnie cudowny look również na ten wieczór – dodaje. Dostała też drugą parę butów od innego przyjaciela, Alphy Sidibe, dyrektora studia Christiana Louboutina.
Ceremonia odbyła się w austriackiej wsi, z której pochodzi Anna. – Udało nam się zmieścić wszystkich w maleńkim kościółku, a nawet zaprosić tam muzyków, którzy grali w czasie ślubu. Dziewczynka z wioski grała na akordeonie, gdy ksiądz mówił błogosławieństwo, zanim wprowadził nas do środka – mówi Archie. Anna weszła do kościoła przy dźwiękach „Muzyki dla Królowej Marii” Purcella. – Próbowałem zrozumieć, co ksiądz mówi po niemiecku, ale nie chciałem też się rozpłakać. Z jakiegoś powodu zahipnotyzowała mnie rzeźba za ołtarzem, tak jakby uosabiała to, czym jest religia,e i przedstawiała bardzo realną ideę Boga – a mówi to ktoś, kto w ogóle nie jest religijny – mówi Archie.
– Wchodząc do kościoła, zatęskniłam za naszym tatą, którego straciliśmy cztery lata temu. Gdy usiadłam obok Archiego, poczułam spokój i po prostu zaczęłam słuchać słów księdza. Wielką radość sprawił mi widok mojego bratanka i bratanicy, którzy przeczytali fragmenty Pisma Świętego. Byłam niesamowicie podekscytowana tym, że jesteśmy ze wszystkimi naszymi wspaniałymi przyjaciółmi w mojej rodzinnej wsi w Austrii! – mówi Anna.
Po ceremonii goście zebrali się w ogrodzie nad jeziorem, gdzie grał kwartet. – W końcu mogliśmy wszystkich przytulić, zrobić zdjęcia z przyjaciółmi, wznieść toasty szampanem i piwem i po prostu dobrze się bawić – mówi Anna.
Około godziny 19:00 muzyka poprowadziła gości do namiotu, gdzie podana została kolacja z pięciu dań i wino. Następnie odbyły się przemowy, a w końcu zaczęto tańczyć. – Zanim podano deski serów, musieliśmy poprosić gości, żeby w końcu znowu usiedli – to pokazuje, jak bardzo wszyscy chcieli się bawić!
W niedzielę nowożeńcy zorganizowali tradycyjny austriacki brunch. Specjalnie na tę okazję siostra Anny Katharina poprosiła Ricka i Elsę, dyrektor zarządzającą marki Rick Owens, o rolkę tkaniny, z której chciała zrobić tradycyjną tyrolską sukienkę. – W niedzielny poranek w kuchni spotkałam się z krawcową, Theresą Hirtzberger. Chwilę później byłam ubrana w tyrolską sukienkę Ricka Owensa – to szalone! Mamy wiele powodów do szczęścia, a najpiękniejsze w tym weekendzie było to, że naprawdę celebrowaliśmy miłość. Zawiązało się tam wiele przyjaźni, a to najbardziej nas uszczęśliwia – mówi Anna.
Ja, moja przyjaciółka Fortuné, Archie i jego przyjaciele z dzieciństwa przyjeżdżamy na nabrzeże.
Nie skupialiśmy się na tym, by nasze ubrania do siebie pasowały.
Danielle Levitt i moja siostra Katharina gotowe na początek imprezy.
Zachód słońca. Siostra Archiego Pandora w otoczeniu przyjaciół.
Latynoskie piękności Paola i Estefania wyglądają elegancko.
Ogłaszam początek imprezy!
Chcieliśmy pokazać przyjaciołom jezioro Attersee, bo to ważne dla nas miejsce. Majestatyczny krajobraz najlepiej podziwiać z wody.
Z powrotem na lądzie. Padają na nas promienie zachodzącego słońca.
Lukas wpadł do nas z Bawarii. To on stylizował moje włosy przez cały weekend.
Archiego zaczyna boleć twarz od nieustannych uśmiechów.
Poznaliśmy tych młodych muzyków parę lat temu w czasie podróży po Styrii. Mieli tyle pozytywnej energii, że natychmiast zabukowaliśmy u nich termin, a oni, pomimo rocznego opóźnienia, bez mrugnięcia okiem pojawili się na naszym przyjęciu.
To nie liczy się jako pierwszy taniec…!
Po rejsie łodzią chcieliśmy pozostać nad jeziorem, więc zorganizowaliśmy grilla z widokiem na taflę wody.
Zapracowani Lukas i Tyrone.
Tyrone zadbał o to, by moja suknia została przechowana w suchym, chłodnym miejscu.
Matka i córka coraz bardziej podobne!
Rick poprawia mi pelerynę przed wejściem do kościoła. Tworzenie sukni i peleryny zajęło sześć miesięcy. Jestem za to dozgonnie wdzięczna.
Suknia pojawiła się na wybiegu podczas pokazu jesień–zima 2021.
A to nasz mały kościółek na szczycie wzgórza z widokiem na jezioro. Jest naprawdę niewielki, więc cieszyliśmy się, że nie wszyscy zaproszeni goście pojawili się na ceremonii, bo i tak ledwo się w nim zmieściliśmy…
Ostatnie zdjęcie przed wejściem do kościoła. No dalej, wszyscy czekają!
Chichotałam, gdy mój brat Konstantin wprowadzał mnie do środka. Nasz ojciec był z nami duchem.
Cekinowa peleryna w całej okazałości – owszem, była dość ciężka. Ale naprawdę piękna.
W otoczeniu świadków Laurenta i Kathariny, diakona Gottfrieda i Charlotte, dziewczynki sypiącej kwiaty.
Obejmuje mnie moja siostra Katharina. Odegrała wielką rolę w perfekcyjnej organizacji tego ślubu.
Nasz diakon Gottfried był bardziej podekscytowany niż my sami. Chociaż nie zgodził się na usunięcie tego dywanu spod ołtarza…
Moja siostrzenica Charlotte rozgląda się podejrzliwie.
Płatki rozrzucone z sukcesem.
Nad jeziorem: goście gromadzą się po wyjściu z kościoła, zaczynamy drugi dzień świętowania!
Pijemy nasze ulubione austriackie piwo, świeżo uwarzone przez naszych przyjaciół z browaru Eggenberg.
To było wesele przyjazne dla psów. Nasza boska przyjaciółka Price wymienia uprzejmości z najbardziej rozszczekanym gościem, Lucy.
Moi koledzy rozkładają się na betonie. Skoro im wygodnie…
Spuchniętym stopom ulgę przynosi zanurzenie w jeziorze.
Znowu mogłam założyć platformy Aquazzura Sundance, podarowane mi przez moich drogich przyjaciół, Edgardo i Riccardo.
Tańce na ulicy.
To prawdopodobnie moment, gdy wchodziliśmy do namiotu.
Pan młody zazwyczaj nie przemawia, ale wydaje się, że niektórym gościom się to podobało.
Namiętne pocałunki część 2.
…część 3!
Moja mama zrobiła wszystkim niespodziankę fajerwerkami odpalonymi do muzyki z IV symfonii Brucknera.
To był niesamowicie magiczny moment, ponieważ gdy z nieba zniknęły ostatnie iskry, zaczęło mocno padać… Magia istnieje…
Suknia nr 2: krótka wersja mojej sukni z kościoła.
Rick i ja rozmawiamy z jego matką w Kalifornii. Musieliśmy pokazać jej Mariachi.
Według mnie Mariachi są integralną częścią austriackiej kultury.
To moment, gdy nasi przyjaciele – Richard i Michael – wyszli na scenę przy dźwiękach „Dancing Queen” Abby. Richard przebrał się za mnie, a Michael za Archiego i wygłosili najśmieszniejszą przemowę w historii.
Moja najlepsza przyjaciółka Christina, którą nazywam „Frau Huaba” swoją przemową zabrała mnie w podróż do przeszłości.
Tort był mały i dobrze, ponieważ wtedy wszyscy już tańczyli, a poza tym na weselach nikt nie je tortu. Chociaż jest to dobry smakołyk na kolejny dzień.
„Shout” Otis Day & the Knights.
Poranny brunch w moim domu.
Ja i Archie ze wszystkimi podczas naszego austriackiego brunchu. Tego ranka moja siostra Katharina zaskoczyła mnie tradycyjną austriacką sukienką zaprojektowaną przez Ricka Owensa i wykonaną przez Theresę Hirtzberger.
Nadal nie mogę uwierzyć w to, jak rozpieszczała nas pogoda – to był piękny słoneczny poranek.
Otwieram drewnianą beczkę piwa Eggenberger – to kolejna austriacka tradycja.
Orkiestra Schoabastoana, 35-osobowa orkiestra dęta.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.