Choć od samego początku było wiadomo, że Kristen Stewart na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes pojawi się w kreacji Chanel, aktorka i tak wszystkich zaskoczyła. Udowodniła, że glamour można interpretować bardzo indywidulanie. Podczas gdy większość gwiazd wybrała suknie, Stewart zdecydowała się nałożyć spodnie.
Klasyczna stylizacja Kristen Stewart podczas pobytu w Cannes składała się z dopasowanych spodni i eleganckiego topu. Widzieliśmy ją w biustonoszach bez ramiączek i przezroczystych bluzkach wyszywanych koralikami – za każdym razem eksponującymi ciało w sposób, w którym aktorka czuje się komfortowo.
By urozmaicić swój charakterystyczny styl chłopczycy, na czerwony dywan wybrała czerwony tweedowy kombinezon, który w połączeniu z żółtymi okularami przeciwsłonecznymi miał w sobie coś z „Aniołków Charliego”. Stojąc obok swojej filmowej partnerki z produkcji „Zbrodnie przyszłości”, Léi Seydoux, ubranej w koszulę Louis Vuitton i krawat, reprezentowała prawdziwie alternatywny styl współczesnej gwiazdy filmowej.
– Zainspirował nas pokaz Chanel w Monako, na którym gościliśmy zaledwie kilka tygodni temu – powiedziała „Vogue’owi” stylistka Stewart, Tara Swennen. – Virginie stworzyła kilka niesamowitych kombinezonów, które od razu wpadły nam w oko!
Jednak nie zawsze chodzi o efekt nowości. – Uwielbiamy znajdować oryginalne projekty Chanel, które przemawiają do estetyki Kristen – mówi Swennen, która ubiera aktorkę od 2007 roku i pracowała z nią przez cały okres zdjęć do „Zmierzchu”. – Lubimy mieszać i łączyć elementy z różnych kolekcji, aby stworzyć charakterystyczne stylizacje.
Podstawą tych wyróżniających się stylizacji w Cannes były akcesoria: nietypowe połączenie wytwornej biżuterii Chanel i rock’n’rollowych okularów przeciwsłonecznych. Te ostatnie w kontekście czerwonego dywanu często budzą kontrowersje i są uważane za przesadę. Do gwiazd, którym uchodzą one na sucho, należą Isabelle Huppert, Susan Sarandon i Stewart. Dlaczego? Ze względu na sposób, w jaki je noszą. Pewność siebie, jak twierdzi Swennen, sprawia, że połączenie okularów przeciwsłonecznych z balową suknią nie wygląda sztucznie, co jest trudniejszą sztuką, niż mogłoby się wydawać.
Warto dodać, że do Palais des Festivals Kristen Stewart przyjechała w dżinsowych szortach, z wystającymi z nich bokserkami od Fleur du Mal oraz oczywiście w okularach przeciwsłonecznych. Aktorka nigdy nie gra według ustalonych zasad. Jednak dzięki temu, że nosi to, w czym dobrze się czuje, na Festiwalu Filmowym w Cannes wyglądała oszałamiająco. Bez zbędnych udziwnień i frywolnych dodatków, stawiając na modę, która podkreśla jej indywidualność.
Artykuł po raz pierwszy ukazał się na Vogue.co.uk.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.