Hollywoodzcy styliści wypowiadają się na temat zmiany stylu gwiazd oraz ich wyboru projektantów podczas rozpoczynającego się sezonu przyznawania nagród filmowych.
Czerwony dywan to przestrzeń polityczna. Za każdą zauważoną suknią stoją kontrakty dotyczące promocji marki, dyplomatyczne stwierdzenia, deklaracje przyjaźni, przywiązanie do rzemiosła i opowiadania historii oraz, poza wszystkim, dużo taśmy zasłaniającej sutki. W powtarzających się co sezon hollywoodzkich wydarzeniach nie ma nic błahego, bo nic nie dzieje się bez przygotowania, co sprawia, że praca stylistek i stylistów może być mozolna i schematyczna. Oczywiście, jest w niej też magia, polegająca na tym, że pracuje się nad stworzeniem looku, który spełnia oczekiwania, a jednocześnie wydaje się oryginalny, złożony z niezliczonych puzzli; współtworzenie listy najlepiej ubranych to lekcja cierpliwości i zarządzania stosunkami pomiędzy klientem a marką. W tłumaczeniu: tylko dla odważnych.
„To, którzy projektanci dominują, dyktowane jest przez gwiazdy nominowane do nagród” – mówi Zadrian Smith specjalizujący się, wraz ze swoją partnerką Sarą Edmiston, w wyszukiwaniu obiecujących nazwisk ze srebrnego ekranu. Podczas gdy Cate Blanchett, nominowana do największych nagród dzięki swojej enigmatycznej roli utalentowanej, przeżywającej trudności kompozytorki Lydii Tár, prawdopodobnie zrealizuje swoje współprace z Giorgio Armanim i Sarah Burton w domu mody Alexander McQueen, jej koleżanki, również nominowane do nagrody dla najlepszej aktorki, Michelle Williams i Ana de Armas, będą polegać na Nicolasie Ghesquière z Louis Vuitton, a Margot Robbie raz na zawsze wyjaśni, czy jej kontrakt z Chanel został zerwany w styczniu tego roku, czy też nie. Do pozostałych aktorek należy decyzja, czy dojdzie do reorganizacji w zespole popularnych na czerwonym dywanie marek.
„Bardzo chcielibyśmy zobaczyć reflektory skierowane w stronę obiecujących projektantów o różnym pochodzeniu, tak jak widzieliśmy to w wykonaniu Violi Davis, noszącej ubrania takich projektantów, jak Greta Constantine, czy marek takich, jak Lavie by CK” – mówi Smith, który ma nadzieję, że kluczową cechą stylizacji tego sezonu będzie indywidualizm, liczyć się będą także archiwalne stroje i obowiązkowe obecnie naked dresses. Projektanci, na których stawia? Kenneth Ize – „właśnie stracił dotację, więc wsparcie podczas sezonu nagród byłoby bardzo użyteczne dla jego marki” – oraz podobni mu mistrzowie odważnych kolorów i faktur, tacy jak Victor Glemaud, Christopher John Rogers, Thebe Magugu i Richard Quinn.
Inny stylista Justin Hamilton – człowiek odpowiedzialny za garderobę Jourdan Dunn – liczy na młode talenty, które być może nie trafią na oscarowe podium, ale z pewnością „podejmują ryzyko i wprowadzają świeże pomysły” do Hollywood. „Chcę inspiracji” – domaga się Hamilton, który przypomina nam, że „czerwony dywan to forma rozrywki!” Kto znajduje się na szczycie jego listy? Maximilian Davis, który aktualnie ożywia Ferragamo dzięki wprowadzanemu przez niego „współczesnemu luksusowi z pazurem – jest naprawdę fajny” oraz inny wychowanek Fashion East Jawara Alleyne, którego projekty w stylu „sexy punk” mogłyby odświeżyć wizerunki gwiazd Los Angeles. „Młode londyńskie talenty są uosobieniem zmysłowego glamouru, który uwielbiam!” – dodaje.
Inny student Fashion East, Michael Stewart ze Standing Ground, już wywołuje zamieszanie dzięki takim fankom, jak Dunn i Ellie Bamber, a twierdzenie KJ Moody’ego, prawej ręki Beyoncé, że zaczął się „rok wysokiego krawiectwa”, oznacza tyle: wspaniale byłoby zobaczyć, jak czas antenowy dostają również takie osoby, jak Robert Wun z Hongkongu.
Artystyczne drapowania, obecne w pracach obu projektantów, byłyby doskonałą odpowiedzią na pytanie „Czyje rzeczy masz na sobie” w tym sezonie i nie tylko.
Dopiero okaże się, czy coś się zmieni, jednak dzięki fali pełnych pasji entuzjastów mody można założyć, że za kulisami pracują ludzie chcący zmienić coś w branży, w której bardziej liczy się ekskluzywność niż rozwój talentów.
Nieważne, czy będzie to nietypowy dodatek od młodego nieznanego projektanta, czy błysk diamentu od przyszłej jubilerskiej gwiazdy – tego rodzaju wybory są sposobami, by oddać głos młodym projektantom; a ta właśnie grupa, przed którą rysuje się świetlana przyszłość, te sposoby zwrócenia na siebie uwagi odnajdzie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.