Dzień po królewskiej koronacji, która miała miejsce 6 maja 2023 roku, redaktorka brytyjskiego „Vogue’a’ Laura Hawkins analizuje, dlaczego popularność kontrowersyjnej ozdoby na głowę wśród brytyjskich arystokratów nie przemija.
Gdy prawie rok temu wychodziłam za mąż, przegrałam w kwestii wielu typowo ślubnych stylistycznych rytuałów. Moje druhny ubrane były na biało. Nie było „też czegoś niebieskiego” (poza garniturem Gucci mojego partnera). Dodatkowo razem z mężem wspólnie przygotowywaliśmy się do odbywającej się w południe ceremonii, postanawiając, że do ołtarza pójdziemy ramię w ramię.
Podjęcie tych decyzji przyszło mi z wielką łatwością, choć u części moich najbliższych spowodowały trochę stresu. Moja skonsternowana mama zastanawiała się, czy na raczej niezobowiązujące wiosenne wesele swojej córki w Londynie powinna założyć kapelusz, fascynator czy też alternatywę w postaci „hatinatora” (dla mnie absolutna nowość, ale popularna w społeczności matek panien młodych). Wiecie, co nie pomagało w modowych rozważaniach mojej mamy? Dotarły do niej pogłoski o weselach, na których fascynatory, czy to z powodu nieoficjalnego charakteru wydarzenia, czy też decyzji panny młodej, bywają zakazane.
Gdzie fascynatory są zakazane?
„Fascynatory są niedozwolone”, można przeczytać w wytycznych dotyczących dress code’u wydarzenia Royal Enclosure w Ascot. Opaski z dziwnymi ozdobami – piórami, zawijasami z organzy, ze słomki sinamy, z bukiecikami, kokardami i paciorkami, a w przypadku słynnej kolekcji fascynatorów od Philipa Treacy’ego i Alexandra McQueena należącej do Isabelli Blow – mikroskopijnymi kadłubami statków, homarami, maleńkimi budowlami i grotami strzał, nie są uważane za wystarczająco wytworne nakrycie głowy dla najbardziej arystokratycznej jeździeckiej elity. W wytycznych napisane jest również: „Jako alternatywę dla kapelusza dopuszcza się ozdobę na głowę o trwałej podstawie średnicy 10 cm”.
Od Marii Antoniny po księżną Dianę
Ironią wydaje się niechęć organizatorów Royal Enclosure w Ascotdo fascynatorów, ponieważ to modowy must-have na wielu innych wydarzeniach zapisanych w kalendarzu brytyjskiej socjety. Historia fascynatorów sięga lat 70. XVIII wieku i Marii Antoniny, która w swoje rokokowe loki wpinała pióra i klejnoty. W dniu koronacji króla 6 maja obserwatorzy wypatrywali nie tylko związanych z Operacją „Złota Kula” królewskich insygniów (koron, diademów, mieczy, bereł itp.), ale również fascynatorów zdobiących fryzury współczesnych elit. A więc kto jest odpowiedzialny za to, że członkinie rodziny królewskiej czasami wyglądają, jakby stoczyły walkę z kimś wyposażonym w pistolet na ciepły klej?
Jeżeli chodzi o stylowe rozwiązania, zawdzięczamy wiele księżnej Dianie – wśród nich wymienić można sportowe i narciarskie looki retro, lekcje z wykorzystaniem „revenge dress”, garsonki z mocnymi akcentami kolorystycznymi czy kołnierzyki typu prairie. A w latach 80. kapelusze niebędące do końca kapeluszami. Diana posiadała całą kolekcję tych z szerokim rondem oraz toczków od Philipa Somerville’a, Catherine Walker, Viv Knowland i Johna Boyda, jak również wiele ozdób na głowę w kształcie dysków i w innych kompaktowych formach zakładanych przez nią na śluby i inne ceremonie, które według współczesnych standardów mogłyby zostać uznane za „hatinatory”.
Od facynatora do korony
6 maja królowa Kamila musiała porzucić swoją ukochaną kolekcję kapeluszy i fascynatorów z piórami, liśćmi i kwiatami od Philipa Treacy’ego na rzecz czegoś znacznie cenniejszego – została bowiem koronowana zmodyfikowaną wersją korony królowej Marii wykonanej przez zakład jubilerski Garrard, oryginalnie zamówioną na koronację Jerzego V w roku 1911 roku. Wystarczy przypatrzyć się bacznie jej sporej kolekcji, by zauważyć, że Kamila ma słabość do opasek podniesionych do rangi haute couture. W dniu swojego ślubu cywilnego z ówczesnym księciem Walii wyłamała się z tradycji i na zaślubiny w ciągu dnia założyła kapelusz z szerokim rondem zamiast tiary, a następnie zamieniła go na opaskę błyszczącą łukami złotych kłosów pszenicy.
W szczytnym celu
W XIX wieku to, co teraz znamy jako fascynator, podobno nazywano „chmurą”. Biorąc ten fakt pod uwagę, Instytut Meteorologii powinien był wydać ostrzeżenie przed ekstremalną pogodą w 2011 roku, gdy zbliżał się ślub księcia Williama i Kate Middleton – doniosłe wydarzenie w historii rodziny królewskiej było tak pełne fascynatorów, że zapoczątkowało ono obecną obsesję na ich punkcie. Wystarczy spojrzeć na Victorię Beckham w ryzykownym toczku Philipa Treacy’ego, hiszpańską królową Zofię z fascynatorem z siateczką w liliowym odcieniu czy księżniczki Beatrycze i Eugenię również w odważnych projektach Treacy’ego (będących wtedy przyczynkiem do wielu szyderstw ze strony tabloidów). Beatrycze przyjęła je ze spokojem, a następnie sprzedała swoją ozdobę głowy na eBayu za 81 100 funtów, po czym przekazała zebrane pieniądze na organizacje UNICEF i Children in Crisis.
Po tym jak pandemia przyniosła bardziej powściągliwe podejścia do weselnych strojów, Lucy Knight, osobista stylistka z sieci domów towarowych John Lewis, obserwuje nową falę zainteresowania maksymalistyczną modą. – Zauważyliśmy, że panuje moda na większe kapelusze niż małe fascynatory – mówi Knight. Popularne okazują się projekty w odważnych kolorach, takich jak jaskrawy róż i kobalt, jak na przykład kapelusz Sofia marki John Lewis z szerokim rondem, który, gdyby wyobrazić go sobie wykonanego z abaki w odcieniu różowego sorbetu, spodobałby się zarówno nieżyjącej księżnej Dianie, jak i królowej Kamili. Klientki, które stawiają na fascynatory, wybierają większe ich wersje w kształcie dysku.
Ozdoby gościń na koronacji Karola III jako odbicie sytuacji ekonomicznej kraju
Co zdobiło głowy gościń obecnych na koronacji? Zgodnie z (relatywnie) powściągliwą naturą XXI-wiecznej uroczystości (na którą panowie zostali poproszeni o założenie szat parlamentarnych, a nie tych z ceremonialnego karmazynowego aksamitu, obszytych białymi gronostajami), modne dodatki okazały się raczej prostsze niż robiące wielkie wrażenie. Kapelusze i fascynatory miały formę dysków ozdobionych delikatnymi woalkami. Skromniejsze ozdoby to być może odzwierciedlenie bardziej trzeźwego podejścia do obecnej sytuacji ekonomicznej. Osoba, która przyglądała się im z największą fascynacją? Moja mama.
Księżniczka Beatrycze, księżna Jorku Sarah Ferguson i księżniczka Eugenia podczas ślubu Louisa Buc-kwortha i Chloe Delevingne w Londynie w 2007 roku.
Księżniczka Eugenia, Zara Tindall i księżna Walii na Royal Ascot w 2019 roku.
Korzystająca ze swojej ogromnej kolekcji kapeluszy i fascynatorów ówczesna księżna Cambridge bierze udział w tradycyjnej mszy wielkanocnej w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze 21 kwietnia 2019 roku.
Księżna Diana ubrana w bluzkę w kropki od Donalda Campbella i pasujący do niej kapelusz w kształcie dysku zaprojektowany przez Johna Boyda w australijskim Perth w 1983 roku.
Na swój ślub z królem Karolem w 2005 roku Kamila zamiast tradycyjnej tiary wybrała dwa projekty Philipa Treacy’ego, między innymi opaskę ozdobioną kłosami pszenicy.
Na ślub księżniczki Eugenii z Jorku i Jacka Brooksbanka w 2018 roku księżna Walii wybrała fascynator z siateczką.
Victoria Beckham na ślub Kate Middleton i księcia Williama w Westminster Abbey w 2011 roku założyła przeczący prawom fizyki toczek.
Serena Williams na ślubie księcia Harry’ego i Meghan Markle w 2018 roku, z warkoczykami i różowym fascynatorem na głowie.
Fascynatory na głowach gościń w czasie ślubu Mike’a Tindalla i Zary Phillips w 2011 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.