Jennifer Lopez i Ben Affleck wzięli ślub w sobotę 20 sierpnia, w obecności rodziny i przyjaciół, w swoim domu w Riceboro w stanie Georgia, w rezerwacie Hampton Island, w pobliżu miasta Savannah. Jennifer miała bardzo konkretną wizję tego, co ma się dziać podczas weselnego weekendu.
Osobą, której zadaniem było wcielić ją w życie i nadzorować wszystkie szczegóły tych dni był Colin Cowie z Colin Cowie Lifestyle. Weekend rozpoczął się od przedślubnej kolacji w piątkowy wieczór.
Panna młoda poszła do ołtarza w szytej na zamówienie sukni Ralph Lauren Collection. Ralph Lauren to projektant, do którego gwiazda „Wyjdź za mnie” często się zgłasza. Suknia, którą miała na sobie podczas ceremonii była pierwszą z trzech projektów Ralpha Laurena, wybranych przez gwiazdę na ten wieczór. By uszyć eteryczną wersję klasycznej kolumnowej sukni Laurena z golfem użyto ponad 500 metrów tkaniny i tysiące pereł. Następnie powstałe w ten sposób falbany zostały ręcznie naszyte na suknię, tworząc romantyczną spódnicę o dużej objętości. Rękawy uszyto z opadających kaskadowo falban, udrapowanych od tyłu golfu do linii barków. Dodatkowe wrażenie robił welon o efektownej długości.
Stylizacja pana młodego – klasyczna biała marynarka smokingowa Ralph Lauren Couture, czarne spodnie i czarna muszka – stanowiły dopełnienie looku Jennifer. Cała piątka ich dzieci również ubrała się w projekty Ralpha Laurena.
45-minutowa ceremonia odbyła się pod białą metalową konstrukcją kościoła, stworzoną specjalnie na tę okazję w ogrodzie z widokiem na rzekę North Newport. Konstrukcja została udekorowana ostróżkami, a łuki z tych samych kwiatów – wykonane przez Jenevieve Peralta Floral Design oraz Tulips & Twigs – okalały dojście do ołtarza.
Ceremonii przewodniczył coach i pisarz Jay Shetty (w zeszłym roku udzielił też ślubu aktorce Lily Collins i reżyserowi Charliemu McDowellowi).
Po ceremonii rodzina i przyjaciele – wszyscy ubrani na biało – zebrali się w domu, gdzie podano koktajle, a następnie udali się do stodoły na kolację, nad którą pieczę sprawował szef kuchni Bruce Moffett, razem z Cru Catering. Wieczorne świętowanie zakończyło się tortem autorstwa Minette Rushing Custom Cakes, imprezą taneczną, poprowadzoną przez DJ’a Dubza, oraz pokazem sztucznych ogni. Jennifer założyła dwie kolejne suknie od Ralpha Laurena: jedną ze spływającymi kaskadami sznurami pereł, drugą o syreniej sylwetce, z dekoltem typu keyhole, ozdobionym kryształami Swarovskiego.
W ramach kontynuacji sobotniej ceremonii goście powrócili do domu nowożeńców w niedzielę, by wznieść za nich kolejny toast w czasie brunchu.
Ślub młodej pary stanowi kulminację historii miłosnej, trwającej ponad 20 lat. Poznali się w 2001 roku, w czasie nagrań do filmu „Gigli”. W listopadzie 2002 roku Ben oświadczył się Jennifer, wkładając jej na palec pierścionek z różowym, 6,1-karatowym diamentem od Harry’ego Winstona. Jednak na dzień przed ceremonią ślubną, która miała odbyć się we wrześniu 2003, para ogłosiła, że postanowiła ją przełożyć ze względu na nadmierne zainteresowanie mediów. – Gdy zaczęliśmy poważnie rozważać zatrudnienie trzech fałszywych panien młodych, które miały pojawić się w trzech różnych miejscach, zdaliśmy sobie sprawę, że coś jest nie tak – stwierdziła wtedy para we wspólnym oświadczeniu. – Zaczęliśmy czuć, że zagrożona jest atmosfera dnia, który powinien być najszczęśliwszym w naszym życiu. Mieliśmy poczucie, że dzień, który powinien być święty i pełen radości, mógłby zostać zepsuty dla nas, naszych rodzin i przyjaciół.
Para oficjalnie rozstała się w styczniu 2004 roku. Jennifer wyszła później za Marca Anthony’ego i urodziła bliźnięta, Maxa i Emme, z kolei Ben ożenił się z Jennifer Garner, z którą ma trójkę dzieci. Gdy tamte związki się zakończyły, spotykali się z innymi ludźmi – by w końcu wrócić do siebie w kwietniu 2021 roku.
Rok później, gdy na palcu Jennifer zauważono pierścionek z niezwykłym jasnozielonym kwadratowym diamentem, otoczonym trzema białymi diamentami, gwiazda potwierdziła, że zaręczyła się z Benem po raz drugi. Para po raz kolejny zaskoczyła fanów, gdy w czerwcu pobrali się w A Little White Wedding Chapel w Las Vegas.
„Poczekaj tak długo, jak to konieczne, a może okaże się, że najlepszą chwilą w twoim życiu jest ta, gdy jedziesz do kaplicy w Las Vegas pół godziny po północy, tunelem miłości ze swoimi dziećmi i tym, z którym spędzisz resztę życia” – napisała Jennifer w swoim newsletterze On the Jlo. „Miłość to coś wspaniałego, być może najlepszego ze wszystkich rzeczy – i warto na nią czekać.”
Więcej na temat ślubu Jennifer Lopez i Bena Afflecka – między innymi dwie pozostałe suknie od Ralpha Laurena – zobaczysz na onthejlo.com.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.