Francuska kuratorka i nowojorski artysta wzięli niezwykły ślub w Langwedocji
Lolita Cros, niezależna kuratorka i konsultantka artystyczna, oraz artysta Charlie Klarsfeld poznali się w Bard College. Para wzięła ślub w XIII-wiecznej katedrze we francuskiej Langwedocji. Przyjęcie, kolacja i impreza taneczna odbyły się w rodzinnym domu panny młodej, klasycznym XIX-wiecznym francuskim domostwie. – Motto, które przyświecało mi przy planowaniu weselnych looków, brzmiało „naked” – mówi Lolita Cros.
Lolita Cros, niezależna kuratorka i konsultantka artystyczna, oraz artysta Charlie Klarsfeld poznali się w Bard College. Zaczęli się spotykać, gdy Lolita była na drugim roku, a Charlie na ostatnim. – Przyjaciółka Lolity przedstawiła nas sobie i pomimo niezręcznej pierwszej randki właściwie od razu zostaliśmy parą – wspomina Charlie. Zaręczyli się w czerwcu 2022 roku. – Zadzwoniłem do rodziców Lolity i zapytałem, czy chcieliby przylecieć z Francji do Nowego Jorku na nasze przyjęcie zaręczynowe – mówi Charlie, który pragnął zrobić Lolicie niespodziankę.
W sekrecie zaplanował również wytatuowanie sobie na żebrach imienia Lolity. – Nagrałem film z wizyty w Fun City Tattoo. W ogrodzie moich rodziców z pomocą mojego DJ’a rozłożyłem ekran i oświetlenie, a Lolitę namówiłem, by wpadła do mnie wystrojona. Wszystko było starannie zaplanowane. Lolita zastała pięknie oświetlony ogród. Kiedy oniemiała oglądała film, najbliżsi jej i Charliego przyglądali się tej nieprawdopodobnej niespodziance z balkonu. – Lolo stała jak sparaliżowana! – zachwyca się Charlie.
W lipcu para wzięła ślub w XIII-wiecznej katedrze we francuskiej Langwedocji. Przyjęcie, kolacja i impreza taneczna odbyły się w rodzinnym domu panny młodej, klasycznym XIX-wiecznym francuskim domostwie. – Oboje jesteśmy twórcami. Wiedzieliśmy, że będziemy współpracować przy planowaniu wesela – żartuje Lolita.
Oboje są zorientowani na detale i bardzo uparci. Odbyli wiele dyskusji na temat czcionek czy koloru serwetek. Ostatecznie jednak udało im się osiągnąć kompromis. – Wesele było dokładnie takie jak my: było emanacją współpracy – podsumowują.
Za całość przedsięwzięcia była odpowiedzialna Maude Vergote ze swoim zespołem z Opus Collective. Charlie i Lolita, którzy kilka lat wcześniej współpracowali przy organizacji dużego wydarzenia w Art Basel, docenili ich niesamowitą pracę, bo mogli się skupić na części kreatywnej, nie grzęznąc w logistyce. Wsparciem była również matka chrzestna Charliego, Lisa Love, legendarna plannerka eventów, która przez cały czas przygotowań była niczym szalupa ratunkowa dla pary młodej. – Proces planowania był szalony. Tym bardziej, że w ogrodzie rodziców Lolity miał stanąć odpowiednik nowojorskiego klubu nocnego – wspomina Charlie. I dodaje: – Śluby to intymne i głębokie doświadczenia. Zatrudniajcie wedding plannerów, których lubicie! Do pomocy szukali osób dobrze znających region i mówiących płynnie w obu językach, by zaangażować lokalnych dostawców. Nie chcieli korzystać z przewidywalnych pakietów.
Największym wyzwaniem było zlikwidowanie barier językowych. Rodzina Lolity mówi po francusku, hiszpańsku i w języku migowym, a większość gości była ze Stanów Zjednoczonych. To wszystko należało uwzględnić przy planowaniu miejsc przy stole. – Udało nam się znaleźć dwujęzyczną tłumaczkę, która umie migać po francusku i tłumaczyć mówiony angielski! – zachwyca się Lolita.
Lolita była pewna, że jej ślubna garderoba ma być totalnie zaskakująca. – Motto, które przyświecało mi przy planowaniu weselnych looków, brzmiało „naked” – mówi. Pierwszego wieczoru założyła projekt Interior, który z założenia miał być koszulą, ale potraktowała go jak sukienkę, do której jej przyjaciółka – kostiumografka Ava Yuriko Hama dodała broszkę zaimprowizowaną z zepsutego kolczyka. Całości dopełniły louboutiny mamy Loli i kopertówka od Olympii Le-Tan, którą dostała od Charliego na urodziny.
Odpowiedniego krawca do uszycia wyjątkowej sukni, który w pełni by z nią współpracował, pomogła jej znaleźć matka chrzestna Charliego, redaktorka mody i stylistka Brana Wolf. Powstał projekt wyglądający ostatecznie jak połączenie sukni Thierry’ego Muglera, Gaultier oraz Króliczka Playboya. – Moje 15- i 16-letnie bratanice, Agatha i Fanette z moją mamą naszyły na nią setki kwiatów wyciętych ręcznie z jej starych jedwabnych koszl.
Charlie również chciał stworzyć coś nieoczekiwanego. Zależało mu na nawiązaniu do miejsca ślubu na południu Francji oraz jego osobistego stylu. We francuskiej Langwedocji od dawna istnieje tradycja walk byków, a Charlie jest wielkim fanem Davida Bowiego, więc bazowymi elementami jego looku były strój matadora i męski garnitur z lat 70. Pojawiło się także trochę odniesień do Matthew Woodruffa. Wspólnie z J. Mueser opracowali unikatowy projekt garnituru z marynarką z poduszkami na ramionach i szerokimi klapami; spodnie-dzwony nawiązywały do stylu vintage. Na końcowym etapie projektowania pan młody odwiedził różne sklepy w poszukiwaniu ozdób, które mógłby naszyć na marynarkę i spodnie. – Detale zostały doszyte w zakładzie krawieckim w dniu mojego lotu! – mówi. Ich dopełnienie stanowiły zielone spinki do mankietów vintage marki Wedgwood oraz broszka Wedgwood zamiast krawata
Ceremonia odbyła się w okazałej średniowiecznej katedrze, górującej nad urokliwą wioską. Za panną młodą do ołtarza szły siostrzenice sypiące kwiaty. – Ceremonia była bardzo wzruszająca. Chór śpiewał wersję a cappella „Because" Beatlesów – dodaje Chalie. Był bardzo wdzięczny gościom, którzy zjechali z różnych stron świata, by uczestniczyć w tej ceremonii i lepiej poznać kulturę, z jakiej wywodzi się Lolita. Po ślubie państwo młodzi wsiedli do białego kabrioletu vintage, a goście obsypali ich lawendą. – Gdy ruszaliśmy, Charlie prawie urwał lusterko. Odjechaliśmy z piskiem opon – śmieje się Lolita.
Kolacja została podana na długich stołach ustawionych wokół basenu, a impreza taneczna odbyła się w części ogrodu za wielkim oleandrem. Sukienka Lolity na after party to efekt współpracy z marką Susan Alexandra. – To pierwsza taka suknia stworzona przez tę markę, przez co czuję się naprawdę wyróżniona – mówi Lolita. Założyła buty inspirowane klasycznym obuwiem dziecięcym, na które wspólnie z Avą naszyły błyskotki i kawałki boa. Ten look dopełniły kolczyki kupione w popularnym nowojorskim sklepie za 1,99 dolara!
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.
Naszą kolację przedślubną zorganizowaliśmy w tym pałacu, położonym pośród winnic Langwedocji.
W moim looku na kolację przedślubną: koszula Interior założona jako sukienka, zestawiona z pantoflami Louboutin mojej mamy i kopertówką od Olympii Le-Tan.
Goście przybywają na przyjęcie koktajlowe.
Witam gości z moim bratem Raphaelem. Powiewająca na wietrze sukienka wygląda jak mak.
5/68 Fot. Pamela Hanson
Charlie w objęciach ze swoim drużbą Yannim Popperem, po jego przemówieniu w czasie kolacji przedślubnej.
6/68 Fot. Pamela Hanson
Mamy z dzieciństwa wspaniałe wspomnienia z wesel, więc było oczywiste, że musi to być wydarzenie przyjazne dla dzieci.
Rozpiska miejsc siedzących na kolacji przedślubnej. Jesteśmy uzależnieni od tryktraka.
Otoczeni przez przyjaciół, słuchamy toastu w czasie kolacji przedślubnej.
Jako winietki wykorzystaliśmy pocztówki z lat 90. Taka estetyka jest bardzo charakterystyczna dla tej okolicy! Charlie zamówił dla mnie tę kopertówkę od Olympii Le-Tan na tegoroczne urodziny.
Na kilka godzin przed ceremonią. Moja bratanica Fanette z pomocą swojej kuzynki Agathy naszywała kwiaty na moją suknię ślubną.
Ubrana w halkę od Liseanne Frankfurt, zakładam swoją tiarę DIY wykonaną z Billem Bullem. Seymore Fleck robi niesamowite zdjęcia zza kulis pokazów mody i takie też są fotografie z moich przygotowań.
Moja przyjaciółka i utalentowana kostiumografka Ava Yuriko Hama zaszywa mnie w mojej sukni.
To zdjęcie przypomina mi obraz „Akt schodzący po schodach” w wersji Gerharda Richtera.
Przygotowując się do ślubu, Charlie zgolił wąsy. Jego drużba Max Weinman nagrał to kamerą Bolex.
Charlie sam zaprojektował swój ślubny look, a by spiąć go w całość, wykorzystał spinki do mankietów vintage marki Wedgwood i broszkę.
Haft na garniturze Charliego był inspirowany tradycjami lokalnych matadorów z tego regionu.
Charlie i jego drużbowie w drodze na ceremonię.
Charlie i jego drużbowie na szybkim drinku w naszym ulubionym lokalu, Cafe de la Paix, na wiejskim placu przed kościołem.
Goście idą do kościoła krętymi uliczkami średniowiecznej wsi.
Moja bratanica Alicia zapoznaje się z kuzynką Charliego, Lilou.
Moje bratanice, dziewczyny sypiące kwiaty i projektantki sukni ślubnej, Agatha i Fanette, ustawiające się do procesji.
Charlie prowadzi swoją mamę do ołtarza.
A tu ja idę do ołtarza z moim ojcem, przy dźwiękach „Because” Beatlesów, śpiewanej a cappella przez chór Montpellier.
Pobraliśmy się w tej XIII-wiecznej katedrze, górującej nad otaczającą ją wioską. Projekt przewidywał, że miała być prawie 10 razy większa, ale w połowie prac skończyły się pieniądze.
Przy ołtarzu.
Cytując Billa Bulla, ten włoski jedwab jest naprawdę „boski”.
Przed kościołem. Na tym zdjęciu jestem ze swoją świadkową, Charliem i jego świadkiem, Gusem Wennerem.
Mój welon odleciał w niezwykle romantyczny sposób, gdy schodziliśmy po schodach kościoła, a goście wiwatowali i rzucali w nas lawendą.
Charlie wyje silnikiem.
Po pięknej przejażdżce po winnicach przyjeżdżamy do mojego domu rodzinnego.
Machamy do naszych gości z balkonu mojego domu rodzinnego.
Całujemy się na schodach przed moim rodzinnym domem. To w tym miejscu robimy co roku rodzinny portret.
Liseanne Frankfurt, przyszywana ciotka Charliego, która zaprojektowała pierścionek zaręczynowy i obrączki. Uwielbiamy jej prace!
Moja mama Elizabeth Cros z moją kuzynką Alice Moitie. Widać tu wyraźnie dwa pokolenia rodzinnej mody!
Age Humphrey zamawia wódkę anyżową w czasie przyjęcia.
Sukienki Rebeki Lichter i Seymore Fleck na wietrze.
Emily Weiss i jej córka Clara bawią się w MGA vintage.
Zmęczona dziewczynka sypiąca kwiaty ze swoim wiankiem w ręku.
Przygotowuję się do rzucenia bukietu z balkonu.
Seymore go złapał!
Ustawiliśmy cztery długie stoły wokół basenu na kolację weselną.
Widok na drzewo cyprysowe z boku domu.
Region jest znany z okresowych podmuchów wiatrów, więc położyliśmy żwir z podjazdu na wizytówkach, aby je przymocować.
Skorzystaliśmy z usług Ziggy Fleurs z Marsylii, która bazuje na lokalnych i sezonowych kwiatach.
Mieliśmy szczęście, że oleander był w pełnym rozkwicie, zapewniając formę i tworząc cień dla gości.
Nasz partner cateringowy, L’ideal, sprowadził najlepszego regionalnego kucharza paelli, który w ogrodzie przyrządził gościom obiad ze świeżych składników. Chcieliśmy, aby jedzenie serwowane było w rodzinnej atmosferze, aby odtworzyć klimat letnich kolacji.
Mój brat Martin jest głuchy i wygłosił przemówienie w języku migowym. Jest on aktorem, którego wygląd i charyzma oczarowały wszystkich. Mieliśmy ogromne szczęście, że znaleźliśmy tłumaczkę Sigrid Gomez. Przetłumaczyła ona francuski język migowy na angielski dla naszych gości, co jest niezwykle rzadką umiejętnością.
Kilku naszych gości pochłonął toast Martina.
Uhonorowałam zmarłą babcię Charliego, Brooks, trzymając jej torebkę Chanel w stylu vintage przez całą noc.
Potrzebowaliśmy momentu, aby wyrazić wdzięczność wobec naszych gości – przed pokrojeniem tortu…
Mały Louis zachwyca się kruchym ciastem truskawkowym upieczonym przez lokalną cukiernię Palais des Saveurs.
Taniec ojca z córką pięknie uchwycony przez moją kuzynkę Alice.
Nasz pierwszy taniec jako męża i żony.
Nasz dobry przyjaciel Nashe Popper uświetnił parkiet swoim swobodnym tańcem.
Spotkanie z chłopakami w mojej niestandardowej sukience od Susan Alexandra i stroju kąpielowym od Matteau.
Była to pierwsza część garderoby wyprodukowana przez markę torebek i dodatków.
Po sfinalizowaniu wzoru zaczęliśmy wybierać personalizowane koraliki. To było jak tworzenie sukienki z bransoletek przyjaźni!
Buty, które założyłam do kreacji na after party, zostały stworzone przez Avę Yuriko Hamę. Projekt był inspirowany jest dziecięcymi butami do zabawy.
Charlie zdjął koszulę, odsłaniając połyskującą zieloną siatkową podkoszulkę.
Podczas katolickiej ceremonii goście nalegali na zdjęcie kapelusza na cześć żydowskiej historii Charliego.
Moja 8-letnia siostrzenica podarła go na parkiecie.
Fred Juneau i Seymore Fleck całują się.
Nasz dobry przyjaciel i DJ, Lino Meoli.
Charlie dzieli chwilę pod światłami ze swoim szwagrem Raphaelem.
Nasza wedding plannerka, Maude Vergote z Opus Collective, wykonała świetną pracę, spójnie łącząc parkiet z rodzinnym ogrodem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.