Ponieważ niektóre składniki zawarte w kosmetykach mogą pogorszyć stan skóry po jej ekspozycji na słońce, a inne wręcz przeciwnie, złagodzić negatywne skutki promieniowania, najwyższy czas, by zmodyfikować swoją letnią rutynę. „Vogue” rozmawia z dr Barbarą Sturm, uwielbianą przez gwiazdy ekspertką i guru w temacie pielęgnacji skóry.
Czy musimy przedstawiać dr Barbarę Sturm, niemiecką lekarkę medycyny estetycznej i mistrzynię nieinwazyjnych technik przeciwdziałających procesom starzenia, która wymyśliła słynny wampirzy lifting? Sygnowana jej nazwiskiem linia produktów jest ceniona przez gwiazdy światowego formatu, między innymi Victorię Beckham i Bellę Hadid. W ekskluzywnym wywiadzie dla francuskiego „Vogue’a” ekspertka dzieli się listą składników kosmetyków, z których można zrezygnować, oraz takich, które należy stosować w czasie letnich dni, by walczyć ze szkodliwymi skutkami działania promieniowania UV. Stosując się do jej kilku wskazówek, przyrządzimy swój własny balsam ratunkowy, przedłużymy żywotność opalenizny i zapobiegniemy przedwczesnemu starzeniu się komórek skóry. Oto jedyny w swoim rodzaju przewodnik, który pozwoli przejąć kontrolę nad słońcem.
Co, jeśli chodzi o działanie słońca, najbardziej szkodzi skórze?
Promienie ultrafioletowe (UV) penetrują skórę, istotnie wpływając na stan jej zdrowia i wygląd. Ekspozycja na słońce powoduje fotostarzenie skóry, będące przyczyną stanów zapalnych, chorób skóry i raka. Słońce emituje dwa rodzaje promieniowania ultrafioletowego: UVA i UVB. Oba powodują uszkodzenia skóry, a promienie UVA mogą przenikać nawet przez okna samolotu, samochodu czy domu. Promienie UVA wnikają do głębszych warstw skóry niż promienie UVB, znacząco zaburzając te jej funkcje, które nadają jej kolorytu i sprężystości. Promienie UVB, choć nie przenikają i nie penetrują skóry w tak dużym stopniu, mają bardzo silne działanie i są bezpośrednio odpowiedzialne za oparzenia słoneczne i inne widoczne zmiany w skórze, takie jak depigmentacja. Odgrywają również rolę w rozwijaniu się raka skóry.
Jakich składników kosmetyków powinniśmy unikać przed wyjściem na słońce?
Skóra posiada własne bariery ochronne, chroniące ją przed słońcem. Dlatego przed i po ekspozycji na słońce powinniśmy unikać kwasów i substancji złuszczających, takich jak retinol. Niszczą one macierz skóry w większym stopniu niż ją naprawiają, osłabiając jej metabolizm i zwiększając jej podatność na działanie bakterii i czynników środowiskowych. Kwasy o działaniu złuszczającym, takie jak kwas mlekowy, glikolowy i salicylowy, usuwają martwe komórki z powierzchni skóry, sprawiając, że jej głębsze warstwy stają się bezbronne wobec działania promieni UV.
Ponieważ witamina C może wzmagać światłoczułość, sprawiając, że skóra będzie bardziej wrażliwa na promienie UV, należy jej unikać lub ograniczyć do wieczornej pielęgnacji. Dziurawiec to natomiast składnik roślinny, który zwiększa wrażliwość skóry na słońce oraz przyspiesza powstawanie i intensywność oparzeń słonecznych
W czasie ekspozycji na słońce skóra jest bardziej wrażliwa. Dlatego priorytetem powinno być zapewnienie jej ochrony, która jest jej potrzebna, kiedy musi się bronić przed jego działaniem, oraz unikanie produktów i składników, które tę wrażliwość wzmagają.
Polecam stosowanie Sun Drops z linii kosmetyków dr Barbara Sturm. To sprzymierzeniec pomagający w zapobieganiu i zapewnianiu sobie ochrony przed niebezpieczeństwami wynikającymi z ekspozycji na słońce. Sun Drops stanowią barierę ochronną przeciwko promieniowaniu UVA/UVB, jednocześnie odżywiając skórę za pomocą czynników nawilżających i odbudowujących oraz składników będących przeciwutleniaczami.
Które składniki powinno się traktować priorytetowo pod względem przeciwdziałania skutkom promieniowania – odwodnieniu, przebarwieniom, starzeniu się skóry?
Idealne byłoby celowanie w składniki łagodzące podrażnienia, zwalczające wolne rodniki i stres oksydacyjny, które są skutkami ekspozycji na słońce, oraz pozwalające przywrócić równowagę skóry i ją nawilżyć. To ta myśl przyświecała mi, gdy tworzyłam Calming Serum, mające łagodzić podrażnienia dzięki zawartości ekstraktu roślinnego z kardiospermum, pnącza przebadanego pod kątem właściwości przeciwzapalnych. Serum to zawiera również żmijowca, roślinę, która działa na skórę łagodząco dzięki wyjątkowej kombinacji kwasów tłuszczowych, oraz olej słonecznikowy, który wspomaga ochronę przed wolnymi rodnikami. Nałóż serum na skórę po dniu spędzonym na słońcu, ale i po kiepsko przespanej nocy, kiedy masz jet lag, po ekspozycji na działanie klimatyzacji lub miejskie zanieczyszczenia.
Aloes to składnik bardzo polecany po ekspozycji na słońce. Działa na skórę chłodząco, a do tego zawiera mnóstwo składników odżywczych, między innymi witaminy A, C i E, witaminę B12, kwas foliowy, enzymy, kwasy tłuszczowe oraz takie minerały jak wapń, magnez i cynk. Rozważ zastosowanie aloesu jako domowego sposobu na oparzenia słoneczne. Złam jego liść i wilgotną częścią pocieraj skórę trzy razy dziennie, by przyspieszyć jej gojenie i złagodzić skutki poparzenia. Jako dodatkowe nawilżenie zmieszaj aloes z odżywczymi olejami.
W mojej rodzinie stosujemy 15-minutowy rytuał dla poratowania skóry po dniu spędzonym na słońcu, w którym wykorzystujemy produkty z mojej linii. Face Mask, która zawiera ekstrakt z aloesu, olejku migdałowego i witaminy E, by zredukować stres odczuwany przez skórę, złagodzić poparzenia i stan zapalny. Hydrating Face Mist, stanowiąca połączenie ekstraktu z aloesu, kwasu hialuronowego, brokułów oraz mojego ulubionego składnika spowalniającego procesy starzenia, portulaki, która łagodzi podrażnienia, nawilża i poprawia funkcjonowanie bariery ochronnej skóry.
Jako pielęgnację ciała po ekspozycji na słońce stosuję swój Anti-Aging Body Cream. To połączenie odżywczych olejów o działaniu zapobiegającym przedwczesnemu starzeniu, przywracającym elastyczność skóry i regenerującym. Zawiera on również czystą wodę lodowcową oraz olej z pestek winogron, które głęboko nawadniają skórę. Ekstrakty z białych migdałów i kwiatu dzikiego bzu wzmacniają zewnętrzną barierę skóry, nadając jej bardziej młodzieńczego wyglądu i zdrowego blasku.
Które składniki przedłużają żywotność opalenizny i ją uwydatniają?
Nie jestem fanką opalania czy też stosowania samoopalaczy, ponieważ opalenizna jest równoznaczna z uszkodzeniem skóry. Tak czy inaczej, regularna, odżywcza, nawilżająca pielęgnacja to najlepszy sposób, by utrzymać skórę miękką i by dłużej cieszyć się efektem cery muśniętej promieniami słońca. Bez wątpienia opalenizna utrzyma się dłużej, jeśli skóra będzie nawodniona od środka i od zewnątrz oraz jeśli ograniczymy występujące w niej stany zapalne.
2–3 razy w tygodniu szczotkuj skórę na sucho, a co najmniej trzy razy w tygodniu nałóż na nią krem zapobiegający procesom starzenia, by praktycznie natychmiast poprawić jej teksturę, koloryt i dodać jej miękkości, a także by lśniła zdrowym blaskiem. Następnie weź prysznic i zastosuj kosmetyki złuszczające.
Złuszczanie to niezawodny sposób na pozbycie się martwych komórek naskórka i zanieczyszczeń, ograniczenie wrastania włosów oraz osiągnięcie efektu bardziej miękkiej, olśniewającej skóry. Osobiście używam swojego Face Scrub na najbardziej wysuszonych partiach ciała, takich jak plecy, klatka piersiowa, kolana i łokcie. Moja rodzina korzysta również z Enzyme Cleanser jako delikatnego produktu złuszczającego na całe ciało.
Ostatnim, niezbędnym etapem pielęgnacji jest dobry kosmetyk nawilżający. Ja używam mojego Anti Aging Body Cream.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.