7 szykownych Francuzek opowiada o swoich ulubionych jesiennych fryzurach
Nadejście jesieni to dobry pretekst, by wprowadzić do codzienności pewne zmiany – zarówno w swojej urodowej rutynie, jak i wyglądzie. A ponieważ zmiana fryzury to najprostsza droga do tego, aby poczuć zupełnie nową energię, szybko rezerwuj wizytę u fryzjera. Lekcję stylu odbierzesz od siedmiu inspirujących swoim szykiem Francuzek, które zdradzają sekrety swoich fryzur.
Sabina Socol o odmładzających właściwościach naturalnego koloru włosu
– Aktualnie trwa moja faza na długie włosy. Nie ścinałam ich od roku. Szczerze wierzę, że zachowanie naturalnych odcieni włosów sprawia, że wygląda się młodziej, więc do mojego naturalnego koloru dodaję delikatne refleksy, które podkreślają kształt mojej twarzy. Zawsze będą inspirowały mnie włosy Rachel Green! – mówi Sabina Socol
Jeanne Damas o long bobie z postrzępioną grzywką
– Tej jesieni nie będę zmieniać nic w mojej fryzurze. Mój bob do ramion i cieniowana grzywka pasują mi idealnie. Po użyciu lakieru do włosów Les Filles En Rouje La Brume Cheveux i toniku nawilżającego od Leonor Greyl’s suszę moje włosy suszarką z dyfuzorem, dzięki czemu uzyskuję efekt naturalnych fal – mówi Jeanne Damas.
Hanna Lhoumeau o cienkich warkoczykach w rdzawym odcieniu
– Moje włosy zależą od mojego nastroju. Uwielbiam robić cienkie warkoczyki – w ten sposób nie muszę się martwić moimi lokami. Budzę się i od razu moja fryzura jest gotowa, co jest prawdziwym luksusem. Lubię mój rudawy, niemal brązowy, odcień blondu, bo jest piękny i dodaje mojej twarzy światła. Jest podobny do kolorów, które kojarzą się z jesienią, więc pasuję do tej pory roku idealnie! Lubię też moje naturalne afro, ale tylko wtedy, gdy mam >>good hair day<<. Taka fryzura wizualnie mnie odmładza, za to warkoczyki pasują do każdej stylizacji. Używam odbudowującej maski L’Oréal Paris Elvive Dream Lengths od kilku lat. Pachnie wspaniale i doskonale odżywia moje włosy, wydobywając ich naturalny skręt. Nie spłukuję jej na koniec, chociaż może się to wydawać dziwne, ale tak lubię najbardziej. Nie ma nic lepszego niż użycie masek do kręconych włosów w ten sposób. Niektóre produkty bez spłukiwania nie są wystarczająco nawilżające i moje włosy pozostają sztywne, wtedy gdy chciałabym, aby były lekkie i sprężyste – mówi Hanna Lhoumeau
Anne-Laure Mais Moreau o prostowaniu keratynowym włosów
– Ostatnio zdecydowałam się na keratynowe prostowanie, bo objętość moich włosów była zbyt duża. Teraz są naprawdę bardzo łatwe do wystylizowania. Tej jesieni będę nosić je naturalnie, ale lubię też czasem postawić na niskiego koka. Mój ulubiony produkt to regenerująca maseczka odbudowująca Shu Uemura’s Art of Hair Silk Bloom – mówi Anne-Laure Mais Moreau.
Fatou N’Diaye o sposobie na loki afro
– Afro jest moją ulubioną fryzurą niezależnie od sezonu. Jest majestatyczna, charyzmatyczna, kobieca i klasyczna. Francuska marka Les Secrets de Loly stworzyła moje dwa ulubione produkty – mleczko bez spłukiwania Ylang Ylang Vanilla Smoothie i szampon Perfect Clean. Uwielbiam też maskę od Pattern Beauty, która odżywia moje włosy i przeciwdziała ich łamliwości – mówi Fatou N’Diaye
Salomé Mory o ponadczasowym bobie
– Ponad rok temu zdecydowałam się na boba i od tamtej pory korzystam z jego możliwości. Zawsze miałam długie włosy, więc zmiana zrobiła mi dobrze i zainspirowała do wielu nowych stylizacji. Zaczynam myśleć, czy nie wrócić na jesień z powrotem do dłuższych włosów, ale zmieniam zdanie co tydzień, także zobaczymy. Regularnie zmieniam szampony i marki, żeby moje włosy nie przyzwyczajały się do nich za bardzo. Zawsze uwielbiałam szampon zwiększający objętość Kiehl’s Rice and Wheat, ale ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad przejściem na szampony w kostce, które są bardziej naturalne i delikatniejsze dla skóry głowy. Poza tym polegam na słońcu w małych dawkach i zdrowej diecie – mówi Salomé Mory.
Dolorès Cafier o miedzianym odcieniu włosów
– Myślę o tym, żeby znowu ściąć moje włosy do ramion na jesień. Jeśli chodzi o kolor, uwielbiam mój miedziany, na który ostatnio się zdecydowałam. Jest tak błyszczący i idealny na nadchodzący sezon. Uwielbiam olejek infuzowany miodem od Gisou – jego miniaturkę zabieram ze sobą wszędzie. Uwielbiam też zapachy do włosów Diptique, zwłaszcza Fleur de Peau i Eau Capitale – mówi Dolorès Cafier.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.