Lucia Ponti, wnuczka Sophii Loren, zadebiutowała na salonach. Na Bal Debiutantek w Paryżu wybrała suknię Armaniego. Z nami rozmawia o przygotowaniach do tego wyjątkowego wydarzenia.
Zamknij oczy i wyobraź sobie, że znajdujesz się w wielkiej sali z sufitem pokrytym freskami i mieniącymi się żyrandolami. Obrazek jak z serialu „Bridgertonowie”. Ale teraz marzymy nie o popołudniowej angielskiej herbatce, lecz o Balu Debiutantek, na który wiele dziewcząt niecierpliwie czeka. Pierwszy sezon, potem drugi i jeszcze trzeci. Życzenie pozostaje to samo: – Jak bardzo chciałbym urodzić się w tamtych czasach, aby móc pójść na taki bal. To marzenie towarzyszy wielu dziewczynom.
Czym jest Bal Debiutantek?
Kiedyś to wydarzenie miało wprowadzić do społeczeństwa młode kobiety z rodzin szlacheckich lub wyższej klasy średniej, w wieku od 16 do 21 lat. Debiutantki w towarzystwie kawalerów dawały się poznać szerszemu gronu przy tańcu i rozmowach. Z biegiem czasu tradycja ewoluowała, częściowo tracąc elitarny charakter. W latach 90. XX w. Le Bal des Débutantes został wznowiony przez Ophélie Renouard. Obecnie uczestniczki pochodzą z całego świata i są wśród nich córki gwiazd, członkinie rodzin królewskich i młode kobiety obdarzone talentem w różnych dziedzinach.
Na tegorocznym balu, który odbył się 30 listopada w hotelu Shangri-La w Paryżu, pojawiło się 20 debiutantek z całego świata. W trakcie pełnego wrażeń wieczoru, który przybrał charakter gali charytatywnej, młode damy tańczyły z kawalerami wybranymi spośród elity kulturalnej i społecznej.
Lucia Ponti, wnuczka Sophii Loren, stała się idealną ambasadorką Armaniego
W tym roku Lucia Ponti, wnuczka Sophii Loren, zwróciła naszą uwagę. W maju zeszłego roku skończyła 18 lat, ma jasne włosy, niebieskie oczy i bardzo długie nogi. Istny anioł. Lucia jest córką reżysera Edoardo Pontiego i aktorki Sashy Alexander. Mieszka w Los Angeles, studiuje na Brown University w Rhode Island.
Mimo fizycznej odległości sercem pozostaje blisko rodziny i rodzimej kultury. Potwierdza to także suknia, którą Lucia Ponti wybrała na Bal Debiutantek w 2024 roku. Ponadczasowa elegancja w wydaniu Armaniego odzwierciedla włoski savoir faire. Lucia nie tylko przywiozła do Paryża niepowtarzalny włoski charakter, lecz także zaprezentowała swoje korzenie i swoją rodzinę. Sophia Loren często była postrzegana jako muza Giorgio Armaniego. Jej klasyczne piękno, charyzma i wrodzona elegancja uosabiają wiele wartości marki.
Olśniewająca prostota Lucii od razu przywodzi na myśl styl jej babci. Talent krawiecki Armaniego harmonijnie łączy się z naturalnym pięknem Lucii. Armani i Lucia doskonale się uzupełniają, celebrując włoski styl.
Z Lucią Ponti rozmawiamy na kilka dni przed balem.
Co oznacza dla ciebie udział w Balu Debiutantek?
Udział w Balu Debiutantek wiele dla mnie znaczy ze względu na organizacje, takie jak ARCFA i Szpital Dziecięcy Marii Fareri w Nowym Jorku, dla których zbierane są fundusze. Cieszę się, że mogę w ten sposób działać charytatywnie.
Bal Debiutantek ma długą tradycję. Jakie znaczenie ma według ciebie dzisiaj?
Wartość tkwi w działalności charytatywnej. Wydarzenie zmieniło swój charakter i skupia się na pewności siebie i odwadze kobiet. Widzę ewolucję w stronę feminizmu.
Kochasz Paryż?
Uwielbiam! To miasto jest takie spokojne i romantyczne. Byłam tam z rodziną wiele razy i mam wiele wyjątkowych wspomnień z nim związanych.
Która część przygotowań do balu była dla ciebie najbardziej ekscytująca lub wymagająca?
W dzieciństwie byłam baleriną, więc nie powiedziałabym, że taniec sprawia mi trudności, ale bez dwóch zdań możliwość kontynuowania nauki tańca z moim ojcem była dla mnie ekscytującym doświadczeniem. Wspólne treningi sprawiają nam wiele radości.
Co dla ciebie znaczy możliwość zaprezentowania się w kreacji zaprojektowanej przez tak kultowy dom mody jak Armani na tak prestiżowym wydarzeniu?
Jestem ogromnie wdzięczna Armaniemu za możliwość założenia sukienki jego projektu. Nie mogę się doczekać, aby zaprezentować się w niej na balu.
Czy twoja babcia udzieliła ci jakichś rad lub dodała otuchy przed tym ważnym wydarzeniem?
Moja babcia powiedziała mi tylko, że muszę zawsze stawiać siebie samą na pierwszym miejscu.
Czy możesz opisać to doświadczenie jednym słowem?
Zaszczyt.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.