Michelle Pfeiffer udowadnia, że dojrzała kobieta może świetnie wyglądać we fryzurze na boba. Dodatkowy atut: to cięcie właściwie nie wymaga stylizacji. Za jej uczesanie odpowiedzialny jest Chris McMillan, stały współpracownik Jennifer Aniston.
Współcześnie zasada mówiąca o tym, że po osiągnięciu pewnego wieku kobiety noszą krótkie włosy, przestała obowiązywać. Michelle Pfeiffer w wieku 64 lat ścięła blond włosy w długiego boba.
Nowa fryzura Pfeiffer, której autorem jest Chris McMillan, wieloletni współpracownik Jennifer Aniston, jest szykowna i minimalistyczna. Dzięki ściętym końcówkom i prostemu wykończeniu fryzura nie wymaga stylizacji.
„Czasami proste cięcie przy obojczyku załatwia sprawę”, napisał McMillan na Instagramie. „Kieruję się kształtem twarzy, żeby ocenić właściwą długość”, dodał.
Dzięki jaśniejszemu odcieniowi Pfeiffer wygląda jak wyrafinowana, zimna blondynka. I chociaż 64-latka wcześniej nosiła fryzurę średniej długości, nowa stylizacja dodaje jej młodzieńczej świeżości. Ale to inspiracja dobra dla kobiety w każdym wieku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.