Michelle Pfeiffer prezentuje idealny makijaż dla dojrzałych kobiet

Michelle Pfeiffer to jedna z tych gwiazd, które uwielbiają robić selfie bez makijażu. Aktorka niedawno pochwaliła się jednak delikatnym make-upem, który warto zapamiętać z co najmniej kilku powodów.

Choć przyzwyczailiśmy się już do widoku Michelle Pfeiffer w wersji no make-up, w jeden z listopadowych weekendów 65-letnia aktorka opublikowała na Instagramie selfie w makijażu, który można określić jako mistrzowski. Z jednej strony niewyróżniający się niczym szczególnym, z drugiej – bardzo efektowny.

Pfeiffer, ubrana w przezroczystą bluzkę z haftem założoną pod szarą marynarkę, wyglądała promiennie w nowej interpretacji swojego charakterystycznego looku z niebieskimi oczami podkreślonymi cieniem w stonowanym odcieniu brązu, zaróżowionymi policzkami i ustami w kolorze płatków róż. Nie był to żaden odważny, wyrazisty look, a co najwyżej delikatny i subtelny makijaż. Można tylko zgadywać, czy to on był przyczyną szerokiego uśmiechu Pfeiffer widocznego na zdjęciu. Tego rodzaju stonowany, a zarazem wytworny make-up idealnie sprawdzi się również w okresie świątecznych przyjęć, a jego wykonanie jest bardzo proste. Ostatnią zaletą tego makijażu jest to, że nie wymaga praktycznie żadnych poprawek.

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Michelle Pfeiffer (@michellepfeifferofficial)

Makijaż soft glam w stylu Michelle Pfeiffer krok po kroku

By odtworzyć ten look w domu, postaw na łatwe w noszeniu, neutralne barwy, które delikatnie podkreślają rysy twarzy, oraz kosmetyki o kremowej konsystencji, które łatwo się aplikuje. Dla tych, którzy obawiają się, że makijaż będzie się osadzał w drobnych zmarszczkach wokół oczu, dobrym rozwiązaniem są półpłynne kosmetyki, takie jak cienie Eyelights Cream Eyeshadow marki RMS Beauty. Jeśli problemem jest nierówny kontur ust, warto wziąć przykład z Pfeiffer i stworzyć dla szminki bazę w postaci kredki do ust w cielistym odcieniu, a następnie rozetrzeć jej brzegi, by pozbyć się wszystkich ostrych linii.

Świeża, promienna skóra i odrobina delikatnego rozświetlenia na grzbiecie nosa okazały się idealnym wykończeniem looku Michelle. Dopełnieniem były blond włosy do ramion podzielone swobodnym przedziałkiem, który podkreślał rozjaśnione przez słońce pasemka okalające twarz. Trik prosty i skuteczny.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.