Miley Cyrus podbija Nowy Jork w sukienkach vintage

Niezależnie od okazji Miley Cyrus potrafi zachwycić sukienkami w stylu vintage, których pokaźną kolekcję ma w swojej szafie. W maju piosenkarka wybierała je prawie na każdą możliwą okazję. 

W połowie maja Miley Cyrus pojawiła się w Nowym Jorku na imprezie NBC Upfronts, gdzie ogłosiła, że poprowadzi dla sieci telewizyjnej tegoroczne przyjęcie sylwestrowe „Miley’s New Year’s Eve Party” (w zeszłym roku prowadziła je z Pete’em Davidsonem w Miami). Piosenkarka, poza samym występem na scenie, z pewnością zafunduje jeszcze jedno, modowe show, bo niezależnie od tego, czy właśnie bierze udział w spektaklu „Chicago” na Broadwayu obok Pameli Anderson, czy pojawia się jako gościni u Setha Meyersa, zawsze wyciąga z szafy zjawiskowe kreacje vintage. 

W połowie maja Miley odbyła prasowe tournée, które wymagało odkopania ubrań z archiwów projektantów w poszukiwaniu idealnych sukienek retro. Miłośniczka vintage w swoim stylu przypomniała o wielu kultowych kreacjach Toma Forda. Wszystko zaczęło się od krótkiej, czarnej, bieliźnianej sukienki na ramiączkach w stylu vintage od Johna Galliano, którą połączyła z prostymi czarnymi czółenkami. Tego samego dnia mogliśmy ją zobaczyć na Broadwayu w sukience Diora z jesieni 2000 r. (również z epoki Galliano). Złote i pokryte cekinami ubranie w panterkę to strój, z którego Roxie Hart z „Chicago” byłaby bez wątpienia dumna.

Pod koniec tego samego tygodnia vintage look piosenkarki miał w sobie coraz więcej brawury. Przed nagraniem z Sethem Meyersem w jego studiu pokazała się w jedwabnej, czerwonej sukience z epoki Galliano o skośnym kroju. Na sam występ przed kamerami przebrała się za to w brzoskwiniową sukienkę Alexandra McQueena z jesieni 2004 r. Eleganckie drapowanie i podkreślony biust wydawały się zaskakująco w trendach. Kreacja, która zrobiła największy efekt wow? To zdecydowanie mała czarna Chanel z lat 90. – pochodząca z OpulentAddict – którą Miley miała na sobie podczas występu w NBC Upfronts. To nie przypadek, w końcu piosenkarka wychowała się właśnie w tej dekadzie.

Artykuł oryginalnie ukazał się na Vogue.com.