Soft crop to najbardziej pożądana fryzura wśród mieszkanek Londynu. Jak ją wykonać?
W tym roku krótkie fryzury mają wyjątkowo dobrą passę. Cięcia pixie, mixie, boby i wszystko pomiędzy – w 2023 roku zaprzyjaźniłyśmy się z wieloma różnymi stylami. Teraz w londyńskich salonach fryzjerskich najbardziej pożądanym cięciem jest soft crop, kolejny nowy trend.
– Soft crop to subtelna interpretacja ponadczasowego, klasycznego cięcia, wyglądająca, jakby włosy zaczęły właśnie odrastać – wyjaśnia Francesca Inverarity, stylistka fryzur i kolorystka z The Hair Bros. – Miękka linia tej fryzury sprawia, że wydaje się, jakby odrastała, co stanowi przeciwieństwo ostrego cięcia jak świeżo po wyjściu z salonu. Cechą charakterystyczną tej fryzury jest delikatna forma, przypominająca crop cut Lindy Evangelisty, który w latach 90. stał się jej znakiem rozpoznawczym.
Można by wyjść z założenia, że takie cięcie jest raczej jednowymiarowe, jednak eksperci wyjaśniają, że jego delikatne krawędzie i długość sprawiają, że włosy można stylizować na wiele różnych sposobów. – Można nosić je zaczesane na jedną stronę lub rozwichrzone i zarzucone do tyłu, co nada im swobodnego looku w stylu generacji Z. Albo zaczesać do przodu, tworząc iluzję odrastającej grzywki lub nosić ze spinkami albo innymi akcesoriami – mówi Inverarity. – Przypomnijcie sobie Iris Law lub Drew Barrymore z lat 90. Jedyne, czego potrzebujecie, to spray nadający odpowiedniej tekstury kosmykom – czy to Undressed marki Hair Story, czy też Un.done Volume and Matte Texture Spray od Amiki, które pozwolą na naturalne, lekko potargane wykończenie. Może też być żel, jeśli celem jest look z gładko ułożonymi, wyglądającymi na mokre włosami. Inverarity uwielbia Sumogel Bumble & Bumble, który nadaje mocnego połysku i sprawia, że fryzura dobrze się trzyma.
Soft crop to uniwersalne cięcie o wielu możliwościach jego interpretacji
Cięcie najlepiej wykonać na suchych włosach, by nadać fryzurze tekstury, zarysować jej indywidualne cechy i sprawić, by wyglądała na lżejszą w miejscach, gdzie jest to konieczne. Soft crop może również zostać sprytnie dopasowany do każdego kształtu twarzy – nie ma jednej uniwersalnej wersji tego looku. – Na przykład pozostawienie dłuższych włosów na brzegach pozwala założyć je za ucho, co łagodzi linię fryzury wokół oczu – wyjaśnia Inverarity. – Z drugiej strony, jeśli z tyłu pozostawi się odrobinę dłuższe włosy, które będą wyglądały, jakby odrastały, linia szyi będzie bardziej łagodna.
Jako unowocześniona wersja pixie cut (które zimą zawsze cieszy się ogromną popularnością), soft crop będzie idealnym towarzyszem dla oversize’owych płaszczy i swetrów z golfem. Naturalne, niewystylizowane, zapewniające dokładnie tyle ruchu włosom, ile im trzeba – to cięcie, które mówi samo za siebie. A co jest w nim najlepsze? – Nie potrzeba do niego suszarki ani szczotki – jest niewymagające i łatwe w utrzymaniu. Trudno przestać o nim myśleć.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.