Nowa butelka Chanel N°5 L'Eau inspirowana słynnym cytatem Marilyn Monroe

Słynny cytat Marilyn Monroe zainspirował markę Chanel do stworzenia nowego flakonu dla N°5 L'Eau. Kreatorzy na warsztat wzięli słynną historię o kropli zapachu, w którą ubierała się jedna z największych gwiazd kina.

W wywiadzie okładkowym, którego 26-letnia Marilyn Monroe udzieliła dla magazynu „Time” w kwietniu 1952 roku, podzieliła się urodową anegdotą, która cytowana jest do dziś: – Pewnego razu ktoś mnie zapytał: Marilyn, co zakładasz do łóżka? Więc odpowiedziałam, że ubieram się tylko w Chanel N°5. Ponieważ nie były to czasy, w których gwiazdy dzielą się swoimi sekretami urody i ulubionymi produktami za pośrednictwem social mediów, reakcja rynku była dla wszystkich zdumiewająca – sprzedaż zapachu N°5 gwałtownie wzrosła. W ciągu 70 lat Marilyn Monroe i Chanel stały się ze sobą nierozłączne. Dziś francuska marka idzie o krok dalej, prezentując nową, limitowaną butelkę inspirowaną słynnym cytatem. 

– Podobnie jak N°5., Marilyn łączy w sobie coś uniwersalnego i jednocześnie bardzo intymnego – powiedział Thomas du Pré de Saint Maur, szef globalnego działu ds. kreatywnych zasobów zapachów i kosmetyków w rozmowie „Vogue’iem”. To już drugi raz w historii, kiedy Chanel oddaje hołd życiu Marilyn Monroe. W 2013 roku aktorka została symboliczną twarzą zapachu. – Była nadzwyczajną gwiazdą, o wielkiej życiowej sile, a jednocześnie uosabiała kobiecość w całej jej delikatności i kruchości – dodał du Pré de Saint Maur.

Chociaż Marilyn Monroe nosiła oryginalną formułę N°5, flakon w kształcie kropli wypełnia N°5 L'Eau, zapach, który pojawił się w 2016 roku, ponieważ symbolizuje nowoczesność i pasuje zarówno do nowej butelki, jak i obecnych czasów. – Stworzyłem N°5 L'Eau, aby pokazać N°5 w nowym świetle, zaskakując każdego, kto myślał, że go zna – powiedział Olivier Polge, twórca zapachów Chanel. Przy tworzeniu nowej wersji, Polge zredukował oryginalną formułę do podstawowych składników, które definiują N°5 – rozpoznawalnej nuty aldehydowej, jaśminu, róży i ylang-ylang, a następnie dodał cytrusy i drzewo cedrowe. Tak powstała „świeższa, bardziej casualowa wersja N°5”.

Sylvie Legastelois, szefowa działu opakowań i designu Chanel, opisuje ten wyjątkowy, kolekcjonerski flakon jako „wyczyn szklarstwa”. Jak głosi legenda rozpoznawalna butelka N°5 została zainspirowana karafką whisky, którą Coco Chanel widziała w domu swojego kochanka, kapitana Arthura Edwarda „Boya” Capela. Jednak cytat Marilyn Monroe, w połączeniu ze świeższym zapachem wody perfumowanej, zainspirował Legastelois do czegoś zupełnie innego. – Z tej historii zrodziło się pragnienie stworzenia czegoś o kształcie przypominającym legendarną kroplę perfum. Teraz zapach jest dosłownie „zamknięty w kropli szkła” – zdradza. To nowoczesny moment w duchu vintage. – Wszyscy potrzebujemy kropli Chanel. Wystarczy kropla N°5 L'Eau! – mówi Legastelois.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.