Garnitur, który kojarzy się z formalnym dress code’em może, mieć swoją klubową odsłonę. Być niesamowicie seksowny, dzięki prostym trikom zostawiać pewne niedopowiedzenie albo wręcz przeciwnie – odkrywać wszystkie karty. Nowego trendu szukamy na wybiegach i w stylizacjach gwiazd.
Zła wiadomość dla wszystkich kierowników działów HR: w tym sezonie kroje eleganckich garniturów mocno eksponują nagą skórę. Czy są one odpowiednie do pracy? Nie. Ale czy są eleganckie i seksowne? Jak najbardziej. Przez cały wrzesień mogliśmy podziwiać gwiazdy ubrane w zestawy odsłaniające ciało, które sprawiają, że tradycyjne krawiectwo staje się o wiele mniej nudne. Marynarka i spodnie noszone bez topów lub pokryte cekinami będą doskonałym wyborem na nocne wyjście na miasto.
Na pokazie Toma Forda, który odbył się podczas nowojorskiego tygodnia mody, Lori Harvey zasiadła w pierwszym rzędzie, ubrana w brązowy, zamszowy garnitur, rezygnując z koszuli, za to podkreślając głęboki dekolt sznurami złotych łańcuszków. Natomiast na pokazie Michaela Korsa gwiazda serialu „Biały Lotos”, Alexandra Daddario, pojawiła się w garniturze w prążki z czarnym, asymetrycznym krótkim topem, odsłaniając przy tym sporą część ciała. Obie gwiazdy uzupełniły stylizację wysokimi obcasami.
Nowe odsłony tego trendu pojawiły się również na wybiegach. U Christophera Kane’a szary dwuczęściowy garnitur z wysokimi rozcięciami na nogawkach można było zobaczyć w wersji bez koszuli, u Dion Lee w wersji z krótką marynarką i spodniami z wycięciami na biodrach. Na pokazie Michaela Korsa nie zabrakło za to spódnic, co potwierdza fakt, że nawet klasyczny biurowy dress code może być atrakcyjny. Nasza rada: Nie skazuj swojego garnituru na życie w źle oświetlonych salach konferencyjnych. Załóż go do klubu!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.