Tak jak słuchawki z kablem i oryginalne douszne AirPods wpisywały się w pasujący milenialsom minimalizm, tak duże AirPods Max to wyraz maksymalizmu w stylu zoomersów. I wygląda na to, że właśnie stały się nowym ulubionym dodatkiem gwiazd i wyznacznikiem statusu.
Gwiazdy, takie jak Bella Hadid, Timothée Chalamet, Sarah Jessica Parker i inni, noszą słuchawki Apple AirPods Max jako jeden z obowiązkowych elementów codziennych stylizacji. Zakładane na wygodną czapkę lub naciągnięty na głowę kaptur oznaczają casualowy luksus, a streetstyle’owe looki wydają się mówić: mogę bez obaw nosić swoje słuchawki za 549 dolarów poza domem.
To, co teraz powiem, będzie ryzykowne. Przewiduję, że Apple AirPods Max mogą stać się wyznacznikiem casualowego stylu celebrytów na rok 2023, jak kubki ze Starbucksa w początkach lat 2000. Najważniejszy powód według mnie? W pewnym sensie nie da się ich przegapić. Jeśli słuchawki z kablem i oryginalne douszne AirPods oferowały pasujący milenialsom minimalizm, to AirPods Max są uosobieniem maksymalizmu w stylu zoomersów.
Wydaje się, że właśnie o to chodzi. Słuchawki wprowadzone na rynek rok po odejściu Johnny’ego Ive’a, wieloletniego głównego projektanta Apple’a, wydają się odzwierciedlać nowy, odważny kierunek, w którym zmierza rozrastająca się kolekcja akcesoriów firmy. Podczas swojej kadencji Ive wielokrotnie dał wyraz swojej miłość do szlachetnego, prostego designu produktów. AirPods Max natomiast, ze swoim robiącym wrażenie pałąkiem, oversize’owymi głośnikami i kosmicznym etui ładującym, są tego zupełnym przeciwieństwem. Oryginalne AirPods zachwycały tym, że trzeba było przyjrzeć się komuś z bliska, by w ogóle je dostrzec, prawie jakby były ukrytym skarbem. AirPods Max na zasadzie kontrastu uwodzą obserwatora swoją ostentacyjnością. Są nawet dostępne w szerokiej gamie kolorystycznej, całkiem jak modele iMaców oraz iPodów Nano z początku lat 2000. A gdybyście jeszcze o tym nie słyszeli, tamta epoka znów zyskała na popularności w modzie i nie tylko.
Jednak, co być może bardziej imponujące, popularne akcesoria szybko ewoluują w stronę czegoś więcej niż funkcjonalny (i wyposażony w system Spatial Audio) sposób na słuchanie muzyki w drodze do pracy. Stają się również symbolem statusu. Wystarczy spojrzeć na media społecznościowe z ogromem ludzi, którzy marzą o AirPods Max. I to nie tylko po to, by słuchać muzyki, lecz także po to, by czuć się bliżej swoich ulubionych gwiazd. W jednym z filmów na TikToku (ponad 13 tys. wyświetleń) widzimy osobę pokazującą swoją tablicę na Pintereście ze stylowymi ludźmi noszącymi ten nowy przedmiot pożądania. – Zawsze, gdy widzę kogoś, kto je nosi, mówię sobie, że muszę je mieć – mówi. Dla innych słuchawki te wydają się symbolem prowokacyjnego bogactwa: – Tylko nie AirPods Max! Jaka ona bogata – żartował jeden z użytkowników Twittera pod zdjęciem piosenkarki Madison Beer.
A kto wpisuje się lepiej w ten modny maksymalizm niż Bella Hadid? Na TikToku (a później na Instagramie) modelka opublikowała wideo jednoznacznie skupiające się na tym, że ma na sobie parę AirPods Max i rapuje do wiralowego hitu Ice Spice „Bikini Bottom”. Krzykliwy design potężnych słuchawek zrównoważyła eleganckimi, przylegającymi do twarzy okularami przeciwsłonecznymi. Post, który zamieściła pod koniec stycznia 2023 r., wydaje się ogromną zmianą dla kogoś, kto zaledwie dwa lata temu z dumą korzystał z dousznych słuchawek z kablem w rozsądnej cenie. (Które w pewnym momencie były nawet dodawane za darmo do iPhone’ów i iPodów.) Jednak czasy i gusta się zmieniają.
Teraz jedną rzecz wiadomo na pewno: im większe i odważniejsze, tym lepsze. A co jest większe i odważniejsze niż noszenie słuchawek będących w gruncie rzeczy odpowiednikiem Hummera?
Sarah Jessica Parker również zakochała się w hicie Apple’a, który miał premierę w grudniu 2020 r. Pod koniec stycznia 2023 r. gwiazdę widziano w drodze na plan „I tak po prostu...” z parą AirPods Max założoną na włosy gładko zaczesane w koka. Osobiście najbardziej podobają mi się noszone jak przez Timothéego Chalameta – znanego fana marki Apple, co widać w jego występie w reklamie platformy streamingowej tej firmy – wystylizowane jak jego model w odcieniu błękitu nieba. Aktor celowo trzyma się casualowego stylu. Kilka tygodni temu miał na sobie spodnie dresowe, obszerną kurtkę, dzianinową czapkę i maseczkę na twarzy. Wyglądało to jak perfekcyjny elegancki look osoby, która załatwia swoje sprawy.
Fani z pewnością zauważają najnowszy hit Apple’a w sieci. „Czy teraz jestem Bellą Hadid?” – napisała jedna z użytkowniczek TikToka, chwaląc się słuchawkami w kolorze Space Gray, które właśnie kupiła. Z kolei instagramowe konto @ReadyTimmyWear w swoich imponujących analizach garderoby zawsze uwzględnia ukochany model Timmy’ego.
Można je kochać, można ich nienawidzić, jednak para słuchawek AirPods Max w odpowiednich okolicznościach może powiedzieć o danej osobie równie dużo, co muzyka, której słucha.
Zobacz niektóre z najlepszych (do tej pory) stylizacji gwiazd ze słuchawkami AirPods Max.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.