Spódnica bombka należała do ulubionych fasonów Lady Di. Wiosną 2024 roku powraca do łask. Radzimy, jak nosić ten zapomniany model.
Seksowna mini stworzona zarówno na parkiet, jak i na co dzień powraca do łask. Wiosną 2024 roku znów będziemy nosić spódnicę bombkę.
Spódnica bombka narodziła się w latach 50. XX wieku, a teraz powraca do łask
Spódnica bombka to trend, o którym jeszcze niedawno nikt nie pamiętał. Powraca jednak w sezonie jesień-zima 2023-2024, a potem triumfalnie rządzić będzie wiosną 2024. Po raz pierwszy widziano ją w latach 50. XX wieku u boku spódnicy typu corolla (trend jako pierwsze lansowały domy mody Givenchy i Dior). A w latach 80. mini typu bombka stała się gwiazdą parkietów. Po nieśmiałej próbie powrotu w pierwszej dekadzie XXI wieku teraz, pod koniec 2023 roku, jej pozycja na modowej scenie staje się mocniejsza niż kiedykolwiek.
Spódnica bombka doskonale sprawdzi się niemal na każdą okazję. Jak ją nosić w 2024 roku?
Nasza muza? Lady Di, która miała na sobie spódnicę bombkę w paski w Cannes, 15 maja 1987 roku. Krój bombki podbija teraz serca współczesnych ikon stylu. Spódnica bombka specjalne względy ma u influencerek.
Dunka Sophia Roe wybrała model marki Jil Sander, który zaadaptowała do stylu baleriny, łącząc go z czarnymi rajstopami, kontrastowymi białymi butami i body Alaïa.
Nina Sandbech pojawiła się natomiast na kopenhaskim tygodniu mody, gdzie prezentowano kolekcje na sezon wiosna-lato 2024, ubrana w czarną spódnicę bombkę, top w tym samym odcieniu oraz obszerną, asymetryczną marynarkę wiązaną na szyi.
Krótka spódnica bombka to przebój wiosny 2024
W przeciwieństwie do oryginału – długa spódnica bombka rządziła w latach 80. – współczesna spódnica bombka ma długość mini. Zarówno w stylizacjach dziennych, jak i wieczorowych staje się wyznacznikiem nowego looku w stylu babydoll. Wybór spódnicy bombki jest nieograniczony. Uniwersalna spódnica bombka może być monochromatyczna, obszyta cekinami, tiulowa. Przyglądamy się spódnicom, w które warto zainwestować.
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.fr.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.