Tkanina szlachetnie podkreślająca ramiona i spływająca po plecach aż do ziemi w połączniu z każdą kreacją gwarantuje nie tylko królewski wygląd, ale i supermoce. To element garderoby, który potrafi dodać siły i pewności siebie. Przyglądamy się jej historii i noszącym ją władczyniom, od Kleopatry po księżną Kate.
Każdy, kto marzy o tym, by w sezonie nachodzonych imprez zrobić wielkie wejście, powinien przypomnieć sobie Elizabeth Taylor przybywającą do starożytnego Rzymu w „Kleopatrze”. W słynnej (i słynącej z dużego budżetu) scenie z filmu Josepha L. Mankiewicza z 1963 roku egipska królowa oszałamia tłum, wkraczając do miasta na ogromnym marmurowym sfinksie. W teraźniejszym świecie trudno o lektykę (choć Billy’emu Porterowi udało się to na MET Gali w 2019 roku), ale na szczęście nie tylko ten rekwizyt sprawił, że pojawienie się Kleopatry było tak pamiętne. Równie istotna była kwestia złotej sukni dopełnionej peleryną, która była wykonana tak, by przypominała skrzydła feniksa.
Suknia z peleryną: Atrybut superbohaterki
To tylko jedna z wielu słynnych peleryn w historii kinematografii (kolejny klasyk: Audrey Hepburn w projekcie Givenchy w „Zabawnej buzi”), jednak dzięki ciągłej fascynacji projektantów na punkcie dodawania sukniom dramaturgii – obsesja Cristóbala Balenciagi na punkcie surowych, kościelnych ubrań sprawiła, że dodał peleryny do swoich kolekcji couture z lat 50. i 60., a ponad pół wieku później stały się one tematem najnowszej kolekcji Pierpaolo Picciollego dla Valentino – ten element garderoby pozostaje również centralnym punktem niektórych niezapomnianych stylizacji z czerwonych dywanów.
Tylko w ciągu ostatniej dekady widzieliśmy Gwyneth Paltrow w sukni Toma Forda na Oscarach w 2012 roku, Lupitę Nyong’o w szkarłatnej sukni Ralpha Laurena na Złotych Globach w 2014 roku i Lady Gagę w srebrnej sukni Givenchy haute couture na premierze filmu „Narodziny gwiazdy” w 2018 roku. Peleryny królowały także na czerwonym dywanie podczas rozdania nagród Akademii Filmowej w 2020 roku, założyły je wtedy Brie Larson (Celine), Maya Rudolph (Valentino), Olivia Colman (Stella McCartney), Natalie Portman (Dior) i Tracee Ellis Ross, której olśniewająca złota suknia od Zuhaira Murada na imprezie „Vanity Fair” niewiele różniła się od tej, którą Elizabeth Taylor nosiła jako Kleopatra. Na tegorocznych Critics’ Choice Awards nominowana w kategorii najlepsza aktorka Selena Gomez zachwyciła w czerwonej sukni z peleryną szytej na zamówienie przez Nicolasa Ghesquière dla domu mody Louis Vuitton.
Suknia z peleryną: Od królowej Egiptu do księżnej Walii
Dwa miesiące temu księżna Walii pojawiła się na uroczystym obiedzie w pałacu Buckingham w białej sukni od Jenny Packham z wbudowaną peleryną spływającą z wyszywanych kryształami ramion. To nie pierwszy raz, gdy Kate sięgnęła po ten fason, ale moment jego wyboru wydaje się szczególnie istotny. To pierwszy oficjalny bankiet Kate, od kiedy objęła nową, wyższą rangą rolę w królewskiej rodzinie po śmierci królowej Elżbiety II. Jej mąż, książę William, jest teraz pierwszy w kolejce do tronu, a wspólnie tworzą kluczową reprezentację brytyjskiej monarchii na scenie światowej. Wytworny bankiet wyprawiony na cześć prezydenta RPA, Cyrila Ramaphosy, był pierwszym, na którym w roli gospodarza wystąpił król Karol III. To znacząca okazja do prezentacji nowych ról w rodzinie królewskiej. Księżna, by podkreślić wagę wydarzenia, do sukni Jenny Packham wybrała ulubioną tiarę Lover’s Knot księżnej Diany. Całość sprawiła, że wyglądała schludnie, elegancko i niezaprzeczalnie po królewsku.
Przywodzi to na myśl inny pamiętny moment Kate z peleryną w roli głównej, z września zeszłego roku, gdy pojawiła się na czerwonym dywanie na światowej premierze długo wyczekiwanego filmu o Jamesie Bondzie „Nie czas umierać”. Księżna – zwykle ostrożna w doborze strojów i rzadko ryzykująca w kwestii mody – zadała szyku w złotej, wyszywanej cekinami sukni z błyszczącą peleryną, również projektu Jenny Packham. Był to ważny moment dla brytyjskiej branży filmowej – opóźniona premiera odbyła się po wielu komplikacjach związanych z pandemią, a złota suknia Kate zapewniła jej rozgłos i publikacje na okładkach gazet następnego dnia.
W 2018 roku Kate, gdy była w zaawansowanej ciąży z księciem Louisem, udała się w podróż do Szwecji i Norwegii. Bladoróżowa suknia z peleryną od Alexandra McQueena okazała się wybawieniem na obiedzie w norweskim pałacu królewskim, na który księżna wkroczyła pod rękę z królem Haraldem V. Delikatna warstwa tiulu spływała z jej barków, miękko sunąc za nią. Kolejną sytuację, w której oczy całego świata były skierowane tylko na nią, zgrabnie rozegrała z pomocą odrobiny dramaturgii.
Nikogo nie zdziwi, jeśli peleryna pojawi się też w stroju księżnej podczas nadchodzącej wizyty w Bostonie, pierwszej wspólnej wyprawy z mężem do Stanów Zjednoczonych od czasu, gdy książę i księżna Sussex przeprowadzili się do Montecito, powodując ochłodzenie relacji dwóch królewskich par. Podróż, która odbędzie się krótko po otrzymaniu nagrody przez księcia Harry’ego i Meghan Markle na gali Ripple of Hope 2022 w Nowym Jorku, bez wątpienia trafi na czołówki gazet i to po obu stronach oceanu. Nastawiamy się, że garderoba Kate będzie wtedy analizowana uważniej niż zwykle.
W słynnym wystąpieniu podczas Ted Talk z 2012 roku psycholożka Amy Cuddy twierdziła, że spędzenie dwóch minut w „pozie Wonder Woman” – z nogami rozstawionym na szerokość ramion, wypiętą klatką piersiową i z dłoniami na biodrach – może dodać pewności siebie przed szargającym nerwy spotkaniem lub ważną prezentacją (jak twierdziła, przyjęcie tej „niewerbalnej ekspresji dominacji i siły” może podnieść poziom testosteronu i obniżyć kortyzol, przygotowując na wszystko, co czeka nas danego dnia). Jeśli zapożyczenie od superbohaterki mowy ciała daje efekty (66 milionów wyświetleń przemowy Cuddy sugeruje, że coś w tym jest), sławne kobiety, takie jak księżna Kate, powinny śmiało sięgać po jej atrybut, jakim jest peleryna, szczególnie na ważne wydarzenia. Kto nie szedłby nieco pewniej, czując w sobie ducha Wonder Woman?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.