Obfitujący w romanse w blasku fleszy 2021 rok był jedynie zapowiedzią tego, co czeka nas w najbliższych miesiącach. Bo te zdają się upływać pod znakiem miłości. Dowód? Kilka dni po hucznych obchodach sylwestra świat obiegła informacja o zaręczynach muzyka Machine Gun Kelly z aktorką Megan Fox. Przyjrzyjmy się pierścionkowi, który zabłysnął na palcu aktorki, i kryjącemu się za nim znaczeniu.
Parlez-vous français? Od niedawna francuskim sformułowaniem „toi et moi” (w tłumaczeniu na polski: „ty i ja”) w jubilerstwie opisuje się specjalny typ pierścionka zaręczynowego. Nie składa się on, jak się przyjęło, z jednego kamienia, ale dwóch, symbolizujących spotkanie dwóch bratnich dusz. Obydwa są bowiem kamieniami urodzenia, przy czym pierwszy przypisuje się osobie obdarowującej, a drugi – obdarowywanej.
– Czy istnieje coś bardziej romantycznego niż pierścionek „toi et moi”, odzwierciedlający miłość dwójki kochających się ludzi? – pyta Rachel Garrahan, redaktorka prowadząca dział biżuterii i zegarków brytyjskiego „Vogue’a”. – Choć tradycja ta sięga stuleci, za datę wzmożonej popularności błyskotek „toi et moi” przyjmuje się rok 1796 i zaręczyny Napoleona Bonapartego z Józefiną. Od tego czasu moda na dwukamienne pierścionki przeszła liczne transformacje. Dziś kamienie nie muszą już być symetryczne, tych samych rozmiarów. Słynne jubilerki Messika i Jemma Wynne udowadniają, że to zabawa kontrastami, cięciami i rozstawieniem klejnotów sprawia, że biżuteria jest niepowtarzalna.
Niezwykłe pary… kamieni
Niecodzienny pierścionek jak na lata 50. XX wieku miała Jackie Kennedy – szmaragd i brylant były otoczone diamentami o szlifie bagietkowym. Po latach cudeńko „moi et toi” od Van Cleef & Arpels przeprojektowała, zastępując pierwotne diamenty czystszymi, o szlifie markizowym.
Na przestrzeni dekad i inne gwiazdy z pierwszych stron gazet zaręczyły się symbolicznymi pierścionkami. Tylko ostatnio do właścicielek „moi et toi” dołączyły Emily Ratajkowski i Ariana Grande. Pierwsza została obdarowana przez męża Sebastiana Bear-McClarda projektem Alison Lou. Obrączkę z 18-karatowego złota zdobi 2-karatowy diament o szlifie princess oraz 3-karatowy brylant w kształcie gruszki. Z kolei amerykańska piosenkarka nosi owalny diament osadzony na platynowej obrączce w towarzystwie niewielkiej perły, która zgodnie z domysłami fanów pochodzi ze spinki do krawata jej dziadka.
Do rozwodu z reżyserem Alanem Fergusonem w 2019 roku pierścień „toi et moi” połyskiwał również na palcu Solange. Wokalistka otrzymała od ukochanego biżuterię inspirowaną stylem art déco z dwoma asymetrycznymi brylantami połączonymi otwartą obrączką.
Z kolei ten, którym Machine Gun Kelly oświadczył się Megan Fox, zaprojektował brytyjski jubiler Stephen Webster. Na pierścionek składają się szmaragd i brylant – kamienie przypisane datom narodzin jej i jego – i są „osadzone na dwóch magnetycznych pasach cierniowych, które łączą się jak dwie połówki tej samej duszy, formując nieregularne serce, które jest obrazem naszej miłości”, jak wyjaśnił muzyk.
Ale „toi et moi” nie ogranicza się jedynie do pierścionków zaręczynowych. W zeszłym roku Kylie Jenner zaprezentowała na Instagramie błyskotkę z brylantami dopasowaną do mniejszej wersji, którą nosi jej córka Stormi. „Tatuś [Travis Scott – przyp. red.] załatwił nam takie dopasowane cudeńka” – podpisała fotografię.
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.