Co myśli Victoria Beckham, gdy patrzy na swoje stare zdjęcia z lat 2000.? Dowodem na to, że w jej wspomnieniach jest więcej nostalgii niż zażenowania ówczesnym stylem, jest jeden z aktualnych looków, który z dystansem traktuje jej słynny element garderoby z ery WAGs – białe spodnie.
W 2006 roku grupa wyróżniających się sztuczną opalenizną Angielek przybyła do kurortu Baden-Baden, aby oglądać, jak ich mężowie i partnerzy zostają wyrzuceni z Mistrzostw Świata. Było to u szczytu popularności tabloidów, a WAGs (żony i dziewczyny piłkarzy) – w większości zwykłe dziewczyny z mniejszych miast – padły ofiarą bezlitosnej nagonki mediów. W ich wypadach na zakupy i wieczorach karaoke upatrywano winy porażki Anglików.
Pomimo mizoginistycznych i klasistowskich nagłówków (hiszpańska prasa nazwała je „chuligankami z wizami") kobietom udało się stworzyć jedną z najbardziej aspiracyjnych estetyk lat 2000., na którą składały się koszulki na ramiączkach, torebki z logo, oversize’owe okulary przeciwsłoneczne i Louboutiny z odkrytymi palcami. Jednak to białe spodnie Victorii Beckham pozostają jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaków tamtej epoki. I czymś, co nadal nosiła, gdy wspięła się na najwyższe szczeble sławy i mody. Nawet jeśli dziś nie nosi ich nisko na biodrach, opinających uda i rozkloszowanych przy kostkach.
Ta typowa stylizacja na stadion piłkarski jest tak samo aktualna dziś. Niedawno Victoria Beckham miała na sobie podobne spodnie z rozszerzanymi nogawkami od Astro-Turf podczas oglądania meczu Interu Miami. To znak rozpoznawczy „zamożnej mamy", tak jak było to 20 lat temu. Powód? To element garderoby zaprojektowany bardziej do siedzenia na poduszce niż pracy fizycznej, przy której w chwilę staje się brudny. Zdanie „Nawet pies jest traktowany lepiej”, co rzekomo miała powiedzieć Victoria Beckham, gdy wyczarterowany odrzutowiec nie dotarł na czas do Baden-Baden, najlepiej oddaje erę hitu „Viva Forever”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.