Nie ma takiej okazji, w której nie obroniłaby się mała czarna. Wie o tym Zoë Kravitz, która na przyjęcie ślubne koleżanki po fachu wybrała właśnie elegancką czerń. Jeszcze kilka dekad temu uznano by to za obyczajowe faux pas. Dziś stanowi źródło inspiracji.
Czerń to elegancki wybór niemal na każdą okazję, a czarna sukienka jest tak uniwersalnym elementem garderoby, że pasuje zarówno na co dzień, jak i na formalne okazje. Jednym z nielicznych wydarzeń, w których kolor ten może budzić wątpliwości, jest wesele. Czy w dzisiejszych czasach wypada ubrać się na wesele na czarno, czy też zgodnie z tradycją należy wybrać bardziej radosny odcień? Rosnąca popularność czerni na modnych weselach sugeruje, że kwiatowe wzory wcale nie są obowiązkowe. Bez wątpienia uważa tak królowa małej czarnej – Zoë Kravitz.
Mała czarna idealnym wyborem na ślub
Dobrym przykładem jest strój Kravitz, który wybrała na ślub Margaret Qualley i Jacka Antonoffa w New Jersey. Aktorka porzuciła tradycyjną stylizację gościni weselnej na rzecz niemal całkowicie czarnego looku. Zoë miała na sobie czarną sukienkę midi na ramiączkach, do której dobrała czarne sandałki na koturnie i czarne okulary przeciwsłoneczne w owalnych oprawkach – wszystko marki The Row. Aby wprowadzić odrobinę koloru, zdecydowała się na dodatki w postaci bordowej torebki na ramię (również The Row) i charakterystycznej złotej biżuterii Khiry. (Jej najlepszy dodatek do małej czarnej to martini).
Oprócz Zoë, której towarzyszył jej partner Channing Tatum, w ceremonii uczestniczyły także Taylor Swift, Lana Del Rey i Cara Delevingne. Każda z gwiazd wybrała strój, który odzwierciedlał jej osobisty styl: Taylor założyła niebieską koronkową sukienkę z gorsetem marki Erdem, a Lana zdecydowała się na sukienkę w kropki z dekoltem halter w połączeniu z różowymi klapkami na płaskiej podeszwie. To kolejny dowód na to, że ubiór gości weselnych może być wyjątkowo kreatywny.
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.