Kim Kardashian nazywana czasem współczesną Marilyn Monroe, włożyła kreację należącą do legendarnej aktorki na Met Galę 2022. – To była pierwsza prawdziwa naked dress – mówi gwiazda.
Kim Kardashian uwielbia zaskakiwać swoimi kreacjami na Met Gali. Plotki o jej przemianie w Marilyn Monroe pojawiły się na dwa dni przed balem. – Pomysł przyszedł mi do głowy po gali we wrześniu ubiegłego roku. Pomyślałam sobie, co bym założyła, żeby odzwierciedlić temat przewodni, jeżeli nie byłaby to kreacja Balenciagi? Kto jest amerykańską bohaterką? Z pewnością Marilyn Monroe – mówi Kardashian. Gdy stanęła na czerwonym dywanie w słynnej sukni, z idealnie ułożonymi włosami w odcieniu platynowego blondu, inspiracja stała się oczywista. – Najbardziej charakterystyczny moment z udziałem MM? Gdy zaśpiewała JFK „Happy Birthday” – tłumaczy Kim.
Gdy rozmawiałam z Kardashian w niedzielne popołudnie, była właśnie w trakcie rozjaśniania włosów. – Spędziłam 14 godzin na farbowaniu włosów – śmieje się. Kardashian najwyraźniej lubi wyzwania. Począwszy od podkreślającej talię sukienki w stylu wet look od Muglera, którą miała na sobie w 2019 r., po tajemniczą kreację Balenciagi, którą założyła w zeszłym roku, Kardiashan jest mistrzynią Met Gali. Ale w tym roku przeszła samą siebie.
Kultowa suknia powstała na podstawie szkicu Boba Mackiego dla urodzonego we Francji hollywoodzkiego kostiumologa Jean-Louisa. Monroe zaśpiewała w niej „Happy Birthday” prezydentowi Johnowi F. Kennedy’emu w jego 45. urodziny w 1962 roku. Na krótkim nagraniu filmowym z jej występu słychać, jak publiczność wzdycha, gdy aktorka zdejmuje białe futro, aby odsłonić półprzezroczystą kreację ozdobioną ponad sześcioma tysiącami kryształów. – W dzisiejszych czasach wszyscy noszą przezroczyste sukienki, ale wtedy tak nie było. To pewnie pierwsza naked dress. Dlatego właśnie była tak szokująca – tłumaczy Kim.
Mackie dobrze pamięta ten moment. – Kiedy rysowałem szkic, nie miałem pojęcia, do czego służy, dopóki w gazecie nie pojawiły się zdjęcia z tego wydarzenia. Marilyn osiągnęła dokładnie to, co zamierzała. Studio Fox nie pozwalało jej nosić w filmach niczego, co zbyt odsłaniało ciało. Ale Marilyn się tym nie przejmowała – tłumaczy.
Według doniesień, Monroe zapłaciła Jean-Louisowi 1440 dolarów za suknię, która po raz pierwszy została sprzedana na aukcji w 1999 roku za ponad milion dolarów w ramach sprzedaży jej majątku w Christie’s. Następnie w 2016 roku została sprzedana za zawrotną kwotę 4,8 miliona dolarów na aukcji Julien’s Auctions, a później nabyło ją muzeum Ripley’s Believe It Or Not. To najdroższa suknia sprzedana na aukcji. – Jestem wielką fanką aukcji i posiadam kilka przedmiotów związanych z JFK, więc znam właściciela Julien's Auctions. Skontaktował mnie z przedstawicielami Ripley’s i tak zaczęła się rozmowa – mówi Kardashian.
Przechowywana w zaciemnionym skarbcu, w którym panuje optymalna temperatura 68 stopni i wilgotność 40-50 proc., warta wiele milionów dolarów suknia, rzadko była wyjmowana z wyściełanej muślinem formy, a tym bardziej noszona przez kogokolwiek innego, niż Monroe. Zanim Ripley’s zgodziło się wypożyczyć Kardashian tę suknię, zaproszono ją do przymierzenia repliki. Pasowała idealnie. Wkrótce potem oryginalna suknia została przetransportowana prywatnym samolotem z Orlando na Florydzie do domu Kardashian w Calabasas. Druga przymiarka nie poszła zgodnie z planem.
– Suknia była przewożona przez strażników, a ja musiałam założyć rękawiczki, żeby ją przymierzyć. Zawsze wydawało mi się, że to fason stworzony dla kobiety o okrągłych kształtach. Sądziłam, że mogę być mniejsza w miejscach, w których Marilyn była większa, a większa w miejscach, w których była mniejsza. Kiedy okazało się, że sukienka na mnie nie pasuje, chciało mi się płakać, bo nie można jej w ogóle przerobić – wspomina Kim.
Do gali pozostało zaledwie kilka miesięcy, były więc tylko dwa wyjścia – schudnąć, by zmieścić się w sukienkę albo znaleźć coś innego do ubrania. W kolejnych tygodniach Kardashian trzymała się ścisłej diety. – Dwa razy dziennie chodziłam do sauny, biegałam na bieżni, całkowicie odstawiłam cukier i węglowodany, jadłam tylko najlepsze warzywa i białko. Nie głodziłam się, ale byłam bardzo rygorystyczna – opowiada. Miesiąc później była już w podziemiach muzeum Ripley’s w Orlando na ostatecznej przymiarce. Tym razem suknia pasowała jak ulał. Kim popłakała się z radości.
Prawda jest taka, że Kardashian miała na sobie oryginalną suknię tylko przez kilka minut. Biorąc pod uwagę jej delikatność i wartość historyczną, nie chciała ryzykować. W rzeczywistości cały proces ubierania się przypominał zaawansowaną operację wojskową. Najpierw wyszła z hotelu w szlafroku, a na zewnątrz ustawiono barykady, aby zasłonić widok wszystkim czekającym paparazzim. Następnie dotarła do małej przymierzalni przy schodach Met Gali, która została zorganizowana specjalnie na tę okazję. W białych rękawiczkach asystował jej konserwator zabytków z muzeum. – Mam ogromny szacunek dla tej sukni i tego, co znaczy dla historii Ameryki, dlatego nie będę w niej siedzieć ani jeść, by w żaden sposób ryzykować jej uszkodzenia. Nie będę też miała na sobie makijażu, jaki zwykle wybieram – mówi Kardashian, która po udanym wejściu po schodach przebrała się w replikę, również należącą do Ripley’s. – Wszystko musiało być dokładnie odmierzone w czasie i musiałam ćwiczyć chodzenie po schodach.
Jak się okazuje, sukienka z „Happy Birthday, Mr. President” nie jest jedyną repliką Monroe, którą Kardashian ma do dyspozycji na wieczór, a jedną z trzech. Nie wiadomo jednak, którą z nich, jeśli w ogóle, zobaczy świat. – Mam również replikę sukni, którą miała na sobie na rozdaniu Oscarów w 1962 roku – mówi Kardashian z dumą o zielonej sukni Monroe projektu Normana Norella. – Myślę, że mogłabym ją założyć do jedzenia pizzy w moim pokoju hotelowym.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.