Trentino: Ukryty raj
Jest jednym z unikalnych regionów Włoch, do których wraca się z przyjaciółmi. Zachwyca mikroklimatem Alp, rzymską kulturą, a także tradycją winiarską, bo to właśnie w Trentino powstaje słynne wino musujące Trentodoc.
Wyobraź sobie spokojne poranki i wieczory wśród malowniczych miasteczek, ruin zamków, alpejskich jezior, gęstych lasów; daleko od utartych tras i tłumów. Promienie słońca przesączają się tu przez liście drzew. Horyzont zdobią monumentalne szczyty Dolomitów, pachnie ziemia. Oddychasz głęboko. Zwolniło tętno, dookoła cisza. Mózg odbiera kolejne, i kolejne zachwyty.
Alpy: Tu się oddycha
Nie musisz też niczego sobie wyobrażać, możesz tu przyjechać. Jak mówią Włosi, kto raz trafił do Trentino, ten na zawsze ten region ma w sercu. Położony na północy kraju rozciąga się od jeziora Garda po chłodne Dolomity, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie bez powodu Trentino nazywany jest idealnym celem podróży dla łaknących równowagi. Działa jak lekarstwo, ale jest czymś jeszcze więcej. Stolica regionu, Trydent, znana jest choćby z organizowanych tu soborów. W tym urokliwym, bogatym w renesansowe gmachy miejscu alpejski duch łączy się z włoską elegancją. Dalej, za miastem, rozpościerają się zatykające dech w piersiach górskie pejzaże, malownicze włoskie miasteczka, średniowieczne mury obronne. Raj znajdą tu amatorzy pieszych wędrówek i rowerowych tras. Osoby ceniące rozkosze podniebienia, zainteresowane lokalnymi wydarzeniami kulturalnymi.
Słynny festiwal Trentodoc w Trentino
Planując podróż, warto mieć na uwadze Trentodoc Festival, poświęcony musującemu winu Trentodoc, uchodzącemu za jedno z najlepszych we Włoszech. Wydarzenie po raz pierwszy zorganizowane zostało w 2022 r., pod patronatem dziennika „Corriere della Sera”. Impreza spotkała się z tak wielkim zainteresowaniem, że szybko została zaplanowana jako cykliczne święto, a w kolejnym roku przygotowano ją ze szczególną pompą. Trzy festiwalowe dni – od 22 do 24 września – wypełnione były wykładami największych znawców wina, spotkaniami pasjonatów i licznych zaproszonych gości. Towarzyszyły temu wszystkiemu kameralne koncerty i kiermasze. Podwoje otworzyły lokalne winiarnie, winne piwnice i ważne dla historii regionu urokliwe miejsca. W atmosferze wesołości upływały liczne degustacje. Wypełniał je gwar wszystkich, którzy przyjechali nawet z daleka, by celebrować radość życia.
Jeszcze słynniejsze wino, czyli Trentodoc
Nie byłoby oczywiście festiwalu, gdyby nie Trentodoc, uznane wino, które podnosi kąciki ust najbardziej wybrednych enoentuzjastów. Od pokoleń wytwarzane jest według klasycznej metody (metodo classico), w 67 winnicach regionu, ze szczepów Chardonnay, Pinot Bianco, Pinot Nero, Pinot Meunier. Jego cechą charakterystyczną jest przyjemne musowanie, naturalny efekt powtórnej fermentacji w butelce. Jak mówią producenci, żeby powstało Trentodoc, konieczne są trzy rzeczy: świeżo zerwane i wyselekcjonowane winogrona z upraw położonych na obszarze Trentino, umiejętności enologa oraz dużo, bardzo dużo cierpliwości. Biorąc do ust łyk tego delikatnego trunku, warto pamiętać, że wino wymagało powolnego dojrzewania, trwającego minimum 15 miesięcy, ale bywa że i 10 lat. Słynna jakość tego wina jest zasługą dawnej tradycji winiarskiej, ale też szczególnych cech terytorium, z którego pochodzą owoce. Właśnie panująca tu różnorodność klimatyczna oraz uprawy na górzystym terenie Trentino dają trunek niepodobny do innych. Na Trentodoc mówi się „szampan z gór”. Dziś istnieje ponad 220 etykiet Trentodoc, czyli tyle każdego roku powstaje jego rodzajów. Różnią się producentem, a łączy je, jak z rozbrajającą szczerością mówią lokalni patrioci, doskonałość.
O Trentodoc w telefonie
Co ciekawe, żeby pomóc rosnącej rzeszy entuzjastów lokalnego wina, powstała nawet aplikacja Trentodoc. Ściągana jest głównie przez amatorów musującego trunku, enologów, ale też turystów wybierających się w okolice Trentino. Aplikacja pozwala być na bieżąco z produkcją Trentodoc, podpowiada możliwości zwiedzania winnic z przewodnikiem oraz wyświetla terminy i adresy degustacji. Podsuwa też pomysły na inne ciekawe sposoby spędzania czasu w całej prowincji.
Jak trafić do Trentino
Nieprawda, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Na północ Włoch, do Trentino, także prowadzi gęsta siatka tras. Można tu w wygodny sposób dotrzeć samolotem – wystarczy wylądować na lotnisku w Weronie, Bergamo, Mediolanie, Wenecji, Bolonii, Innsbrucku lub w Monaco, by po kilku godzinach znaleźć się w innym świecie. Można dojechać autem, ale nie tylko, okolice oplata gęsta sieć komunikacji miejskiej. Liczne i wygodne autobusy i pociągi dowiozą w każdy zakątek regionu.
Gdzie się zatrzymać w Trentino
Choć wydaje się, że Trentino powinno kojarzyć się tylko ze szlachetnością, odległością od turystycznego zgiełku, podsuwa zaskakująco bogatą infrastrukturę turystyczną. Do dyspozycji jest imponujący wybór miejsc, do wynajęcia za cenę od kilkunastu euro za noc. Są stylowe (i czyste) schroniska górskie, ale i luksusowe hotele, apartamenty, pensjonaty ze śniadaniem, guest house’y i agroturystyka, a nawet szczególnie malowniczo położone kempingi. W trudach nawigacji, zdezorientowanym mnogością wyboru, pomaga lokalne centrum rezerwacji. Warto też zajrzeć na stronę www.visittrentino.info i wyobrazić sobie długi weekend w tym ukrytym raju. Albo niczego sobie nie wyobrażać, tylko jechać tam. I wznieść toast za urodę życia. Jest za krótkie, żeby nigdy nie być Trentino.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.