Początkowo kotka Choupette miała spędzić u Karla Lagerfelda tydzień, lecz projektant pokochał ją tak bardzo, że została z nim do końca. Na przestrzeni lat stała się niemal równie sławna, jak jej opiekun. Nic dziwnego, że gwiazdy i jej postanowiły złożyć hołd podczas tegorocznej MET Gali, której motywem przewodnim jest twórczość Lagerfelda.
Choupette mieszkała z modelem Baptiste’em Giabiconim, przyjacielem Lagerfelda, który poprosił projektanta o tygodniową opiekę nad kotką. Dyrektor kreatywny Chanel zapałał do niej jednak takim uczuciem, że zapragnął, by na zawsze pozostała już u niego. Pasowali do siebie jak ulał – byli pełni gracji, ale i kapryśni, lubili luksus i elegancję. Lagerfeld do tego stopnia kochał kotkę, że przestał używać jednego ze swoich zapachów, „Bal d’Afrique” Byredo, bo Choupette reagowała źle na tę kompozycję.
Choupette przeżyła swego opiekuna i mieszka wygodnie w Paryżu, a jej obecność była wyjątkowo wyraźna na tegorocznej MET Gali. Nic dziwnego, przez lata stała się niemal równie popularna, jak projektant. Wiedząc, jak wiele znaczyła dla Lagerfelda, hołd kotce postanowiły oddać gwiazdy – w większości te, które modę traktują jak teatr i nie boją się szokować wizerunkiem.
Na całość poszła tegoroczna debiutantka na MET Gali Doja Cat, która inspirowaną kreacjami Chanel suknię domu mody Oscar de la Renta połączyła z wyśmienitą charakteryzacją. Swój „koci” moment mieli również Jared Leto – zamiast protezy wybrał jednak puszystą maskę – a także Lil Nas X w skąpym i srebrnym looku od Dior Homme.
Ciekawe, co na to Choupette.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.