Znaleziono 0 artykułów
15.11.2023
Artykuł partnerski

Chirurgia plastyczna może być szansą na nowe życie

15.11.2023
Fot. Getty Images

Chirurgia plastyczna kojarzy się dziś głównie z udoskonalaniem urody. W rzeczywistości jest to jednak niezwykle pojemna i złożona dziedzina, która ratuje sprawność, gwarantuje powrót do formy, a wielu kobietom przywraca utraconą przez chorobę jakość życia. Kariera doktora nauk medycznych Tadeusza Witwickiego – jednego z najwybitniejszych polskich specjalistów chirurgii plastycznej, estetycznej i rekonstrukcyjnej, który świętuje właśnie 40-lecie pracy zawodowej – jest tego najlepszym przykładem.

– Chirurgia plastyczna to także chirurgia ręki, a więc rekonstrukcja nerwów, przyszywanie palców czy transplantacja, rekonstrukcja funkcji chwytnej, przekładanie ścięgien, tak aby powrócił ruch opozycyjny – tłumaczy dr Witwicki, który jeszcze jako asystent w Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego próbował swoich sił w mikrozabiegach rąk, a później jako jeden z pierwszych w Polsce wykonał unaczyniony przeszczep stawu z palca stopy na palec ręki. – Druga rzecz to oparzenia, gdy trzeba przeszczepiać skórę. Tych pacjentów prowadzi się w sposób szczególny. Jest też cały dział chirurgii wad wrodzonych u dzieci. Następne są nowotwory w obrębie powłok, czyli głowa, szyja, powieki, nos, uszy, jama ustna, które powodują zniekształcenia wyglądu. Do tego dochodzą urazy w obrębie twarzy i rekonstrukcje, czyli np. odtwarzanie powiek, nosa lub ust. Krótko mówiąc: jeśli przychodzi pacjent z odstającym uchem, to jest to chirurgia estetyczna, bo pacjent chce zmienić swój wygląd ze względów estetycznych. Jeśli zgłosi się pacjentka, której ktoś wyrwał kolczyk razem z częścią ucha, to tym zajmie się już chirurgia plastyczna. A gdy przykładowo rodzi się dziecko bez ucha i wytwarzamy je z żebra, mówimy wtedy o chirurgii rekonstrukcyjnej.

Dr Tadeusz Witwicki

Prekursor w dziedzinie rekonstrukcji piersi

Choć dr Tadeusz Witwicki poszedł w ślady rodziców, uznanych lekarzy, bardzo szybko wydeptał sobie w branży własną ścieżkę i – zgodnie z ich radą „nigdy nie ustępuj” – dziś jest jednym z najbardziej zasłużonych specjalistów w branży. Specjalizację pierwszego stopnia z chirurgii ogólnej ukończył w 1983 roku, by kilka lat później zdobyć kolejną – tym razem drugiego stopnia z chirurgii plastycznej. W 2002 roku obronił pracę doktorską z rekonstrukcji piersi płatem z powłok brzusznych z mikrozespoleniem naczyniowym i – jak sam przyznaje – być może właśnie dlatego ten obszar swojej pracy darzy największą sympatią.

– Zaczynałem, używając metod mikrochirurgicznych, podłączając się do naczyń piersiowo-grzbietowych. Potem – jako pierwszy w Polsce – do naczyń piersiowych wewnętrznych. To dawało o wiele lepsze wyniki i korzystniejszy wynik estetyczny ze względu na możliwość ułożenia płata w dowolny sposób – tłumaczy. Następnie jako pierwszy w Polsce zastosował DIEP, czyli rekonstrukcję piersi z płata brzucha, ale bez uszkadzania mięśnia prostego. – Technicznie był to dużo trudniejszy zabieg, jednak o wiele mniej okaleczał pacjenta. Pozwalał też uzyskać bardzo dobry kształt, a gdy udało się zrobić natychmiastową rekonstrukcję, pierś była prawie nie do odróżnienia od tej zdrowej – mówi doktor.

Szansa na nowe życie

Wybitne osiągnięcia w dziedzinie rekonstrukcji piersi to jedno, ale nie bez znaczenia są historie konkretnych pacjentek doktora Witwickiego. – Jednej z nich operowano piersi z powodu raka, ale wynikł jakiś problem i musiała być operowana ponownie. Dostała chemię, naświetlanie i przeszczep szpiku. Mimo tak dramatycznych przejść zdecydowała się na rekonstrukcję piersi. Wykonałem ją z powłok brzusznych. Pacjentka wyszła później za mąż, po dwóch latach przedstawiła nam swoje dziecko. Baliśmy się, że po operacji z powłok brzusznych może mieć problem z urodzeniem, ale wszystko się udało – wspomina doktor.

Pamięta też młodą, 22-letnią pacjentkę, która zachorowała na raka. – Powiedziała, że jeśli nie zrekonstruujemy jej piersi natychmiast, jest gotowa umrzeć, bo nie podda się amputacji piersi. Pod jej naporem wykonaliśmy tę operację. Była to jedna z pierwszych rekonstrukcji natychmiastowych. Wiem, że jej życie także dobrze się ułożyło. Miałem też dwóch pacjentów z innej kategorii – jeden obciął sobie kciuk, drugi poszarpał rękę piłą tarczową. Kciuk przyszyłem, rękę wyleczyłem. Obydwaj ożenili się z pielęgniarkami z oddziału (śmiech).

Mentor dla nowych pokoleń

Dr Witwicki ma bardzo szerokie doświadczenie. W przeszłości zajmował się także rekonstrukcją w obrębie twarzy oraz urazami. – Miałem szczęście być asystentem profesora Michała Kraussa, który stworzył chirurgię plastyczną w Polsce. Marzył o założeniu centrum oparzeń w Warszawie i o tym, żebyśmy ze względu na wyszkolenie mikrochirurgiczne byli transplantologami: przeszczepiali nerki, wątroby, płuca. Może szczęśliwie, a może nieszczęśliwie, z chirurgią plastyczną nie miało to wiele wspólnego. Natomiast z naszym wyszkoleniem ze zszywania naczyń małych – już tak. Bo te małe naczynia poniżej milimetra wymagają specjalnej techniki. Nie każdy ma do tego przygotowanie i predyspozycje – tłumaczy dr Witwicki, który dziś sam aktywnie bierze udział w szkoleniu następnych pokoleń chirurgów.

Podkreśla też znaczenie kształcenia ich właśnie w kierunku mikrochirurgii. – Używamy szalenie delikatnych narzędzi. Gdy na przykład nitka dwunastka wypadnie z igły podczas szycia, płynie w powietrzu jak włos. Dlatego trzeba wysyłać młodych do dobrych zagranicznych ośrodków, gdzie mogą się uczyć u źródła, obserwować, jak to wszystko się rodzi, zasmakować atmosfery postępu. Ważne, by w nich inwestować, nie bać, że pouciekają do innych krajów i że tylko tam będą pracować. Trzeba stworzyć takie warunki, by ich wyszkolić, wykształcić i umożliwić im pracę w Polsce – mówi.

Choć sam po 40 latach praktyki zawodowej mógłby już odcinać kupony, wciąż jest niezwykle czynny zawodowo. W swojej prywatnej klinice świadczy usługi z zakresu chirurgii estetycznej i medycyny estetycznej. – Wiele lat temu miałem przyjemność być jednym z członków założycieli Towarzystwa Chirurgii Estetycznej w Polsce. Dziś więc przychodzą do mnie głównie pacjentki, które chcą np. powiększyć piersi czy poprawić ich wygląd po urodzeniu dziecka. Częste są również zabiegi liposukcji brzucha i talii. Pobrany z nich tłuszcz służy do powiększenia piersi czy pośladków albo do wypełnienia zagłębień, rewitalizacji grzbietów rąk u osób starszych czy ubytków w twarzy – wyjaśnia.

W dalszym ciągu zajmuje się też rekonstrukcją piersi, którą zasłynął i dzięki której dał się poznać jako wybitny ekspert. – Zgłaszają się do mnie osoby, które chcą dokonać amputacji piersi i natychmiastowej rekonstrukcji przy nosicielstwie genu BRCA1 i BRCA2. Taką operację, zmniejszającą ryzyko pojawienia się nowotworu piersi, wykonała m.in. Angelina Jolie – tłumaczy.

40 lat postępu

Pytany, co zmieniło się w branży w ciągu 40 lat jego pracy zawodowej, śmieje się, że gdy zaczynał, polscy lekarze nie mieli nawet botoksu, więc postęp jest ogromny. – Nie było wypełniaczy, przeszczepu tłuszczu, stymulatorów tkankowych, nitek. Funkcjonowała jedynie duża chirurgia, czyli typowy lifting, operacja nosa, brzucha. Ale drobnych, mało inwazyjnych i częstych dziś zabiegów nie przeprowadzano – wyjaśnia i podkreśla, że obecnie nie tylko wszystko to jest już powszechnie dostępne, ale pojawiły się też szybkie, skuteczne i bezinwazyjne zabiegi, które można wykonać choćby w przerwie na lunch. – I oczywiście laser – to dopiero rewolucja! Skonstruowano ich bardzo dużo na różne przypadłości. Laserem można usuwać tatuaże, znamiona, przebarwienia, zamykać naczynia, napiąć skórę czy zmniejszyć widoczność rozstępów.

Zmieniło się także podejście społeczeństwa do chirurgii plastycznej. Korzystanie z jej dobrodziejstw przestało być tabu. – Kiedyś nikt nie przyznawał się do zabiegu. Pacjenci i pacjentki brali urlopy, rzekomo wyjeżdżali do cioci. W tej chwili dziewczyny bez skrępowania noszą gips na nosie, opatrunki na powiekach i często nawet pokazują koleżankom, jak ładnie zrobiono im piersi. Mówią, u kogo się operowały, jak, kiedy, gdzie. W tej chwili mamy zupełnie inny świat.

Ismena Dąbrowska
  1. Uroda
  2. Zdrowie
  3. Chirurgia plastyczna może być szansą na nowe życie
Proszę czekać..
Zamknij