Znaleziono 0 artykułów
15.02.2025

Prace Wilhelma Sasnala i Gideona Rubina to perły kolekcji krakowskiego hotelu

15.02.2025
Hotel Stradom House Autograph Collection klub Hedwig's w dawnej barokowej kaplicy z tryptykiem Gideona Gubina (Fot. Materiały prasowe)

Chcemy przybliżać ludziom sztukę. Pokazywać im, że nie musi być ona czymś odległym, zamkniętym w galerii czy muzeum, ale może towarzyszyć nam na co dzień, być ważną częścią przestrzeni, w której spędzamy czas – mówi Rafał Stanowski, opiekun kolekcji sztuki w krakowskim hotelu Stradom House Autograph Collection.

Stradom House Autograph Collection to pięciogwiazdkowy hotel mieszczący się w centrum Krakowa, kilka kroków od Wawelu. Choć został otwarty stosunkowo niedawno, bo w kwietniu 2023 roku, to już otrzymał wiele prestiżowych, międzynarodowych nagród, takich jak World Luxury Hotel Awards, i stał się miejscem, w którym lubią spędzać czas zarówno zagraniczni turyści, jak i rodowici krakowianie. Hotel ma też jedną z ciekawszych prywatnych kolekcji sztuki w Polsce. Można w nim oglądać dzieła zarówno dzieła słynnych artystów, takich jak Wilhelm Sasnal, Katherine Bradford, Eduardo Paolozzi, Bronisław Chromy czy Gideon Rubin, jak i prace młodych polskich twórców.

Nowoczesne wnętrza z ponadsześćsetletnią tradycją

Nasi inwestorzy, właściciele Angel Poland Group, chcieli, by w Stradom House znalazła się starannie wyselekcjonowana kolekcja sztuki współczesnej. Dlatego jej rdzeń stworzyła Francesca Gavin, znana londyńska kuratorka i publicystka, która współpracowała wcześniej z Soho House. Nasze zbiory dziś liczą 65 dzieł i stale się rozrastają – opowiada Rafał Stanowski, marketing and PR manager Stradom House, a także opiekun znajdującej się tam kolekcji sztuki. Jak podkreśla, jest ona dostępna dla wszystkich zwiedzających, nie tylko dla gości hotelowych.Większość dzieł znajduje się w otwartych przestrzeniach. Można więc po prostu przyjść i je obejrzeć. Albo wziąć udział w moim oprowadzeniu po kolekcji, które odbywa się raz w miesiącu. Opowiadam wtedy o naszych zbiorach, ale też o historii miejsca, w którym się znajdujemy.

Praca Agaty Głogowskiej w części wellness Stradom House (Fot. Materiały prasowe)

Dzieje budynku, w którym mieści się dziś Stradom House Autograph Collection, są rzeczywiście niezwykle bogate i ciekawe. Jego początki sięgają XIV wieku, czasów panowania Kazimierza Wielkiego. Został wtedy w tym miejscu ufundowany kościół Świętej Jadwigi wraz z klasztorem Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu w Jerozolimie. W czasie zaborów Austriacy przekształcili kościół razem z przyległym klasztorem w klasycystyczny, monumentalny budynek, który pełnił m.in. funkcję koszar wojskowych. – Przed trwającym 10 lat, prowadzonym w porozumieniu z konserwatorami i archeologami kompleksowym remontem, w wyniku którego powstał Stradom House, gmach był zamknięty i wyłączony z użytkowania – wyjaśnia Izabela Lis-Ozimek, General Manager Stradom House Autograph Collection. – Wiele osób nie wiedziało, że ten dawny budynek koszarowy to architektoniczna perła, która kryje w sobie na przykład barokową kaplicę. To właśnie w jej niesamowitym, wysokim na niemal 10 metrów wnętrzu mieści się dziś nasz bar Hedwig’s. Jest on dziś jednym z najmodniejszych klubów w mieście, można się tu napić autorskich koktajli nawiązujących do nurtów w sztuce i architekturze, które pozwalają skosztować impresjonizmu, bauhausu, rokoko czy surrealizmu. Stradom House urzekł wielu artystów i filmowców, w tym twórców serialu „Emily w Paryżu”, którzy kręcili tutaj sceny do klipu realizowanego w Krakowie.

Apartament Chapel Suite z odrestaurowanymi freskami (Fot. Materiały prasowe)
Restauracja Stradomska 12 w Stradom House z obrazami Doroty Buczkowskiej (Fot. Materiały prasowe)

Doświadczenie estetyczne

W dawnej kaplicy znalazły się też prace współczesnych artystów: nawiązujący do filmu „Ostatni dzień lata” Tadeusza Konwickiego tryptyk Gideona Rubina oraz gobelin Jonasa Wooda. Jak podkreśla mój rozmówca w Stradom House, zabytkowe mury doskonale współgrają ze współczesną sztuką. – Fenomen naszego hotelu polega na tym, że jest on miejscem, w którym przecina się wiele ścieżek. Barcelońskiej pracowni ADC Atelier, która projektowała nasze wnętrza, znakomicie udało się połączyć krakowską tradycję i historię z najnowszymi trendami. Ponadto staramy się zaoferować coś zarówno globalnym turystom, jak i lokalnej społeczności Krakowa. Chcemy, by wszyscy oni mogli poczuć u nas energię nowoczesnej metropolii, spotkać się na rozmaitych wydarzeniach kulturalnych – tłumaczy Rafał Stanowski. Stradom House realizuje misję miejsca otwartego na inicjatywy, dlatego nieustannie organizuje wystawy, koncerty czy pokazy mody. W zeszłym roku zaprezentowano tu obrazy Olgi Pawłowskiej (we współpracy z Bunkrem Sztuki), prace Anny Halarewicz (wystawa „Zjawy”) oraz rzeźby Karola Wyciska (kooperacja z galerią Dystans). Te ostatnie umieszczono w zewnętrznych zielonych przestrzeniach hotelu zwanych „tajemniczym ogrodem”.

Story Room w Stradom House z książkami, albumami, kolekcją winyli i dwoma praca Tomasza Kowalskiego (Fot. Materiały prasowe)

W centrum wydarzeń

W ramach swojego Membership Club Stradom House oferuje takie atrakcje jak wizyty w galeriach i pracowniach artystycznych. – Ostatnio złożyliśmy wizytę w galerii UFO w Krakowie i zobaczyliśmy tam bardzo ciekawą wystawę prac Jósefiny Alanko – opowiada Rafał Stanowski. Dodaje też, że Stradom House chętnie włącza się jako partner w rozmaite kulturalne i artystyczne inicjatywy, jak festiwale: filmowy Off Camera czy teatralny Boska Komedia. – W marcu przyjeżdża do nas izraelski artysta Itamar Gilboa. Jego dzieła z cyklu „Food Chain Project” znajdują się w naszej kolekcji. Jest on też jednym z twórców, których prace można oglądać na trwającej do 16 marca w MOCAK-u wystawie „Jedzenie w sztuce”, a na jej zakończenie będzie po niej oprowadzał. Dzień wcześniej organizujemy kolację degustacyjną z udziałem artysty pod hasłem „Food Chain Project”. Jest ona zaplanowana w duchu zero waste: nasz szef kuchni wykorzysta rozmaite zbędne składniki, udowadniając, że można z nich stworzyć przepyszne dania. Takie wydarzenia odbywają się u nas regularnie, zapraszam do śledzenia naszego kalendarza wydarzeń.

Wszystko to sprawia, że Stradom House jest miejscem żywym i inspirującym. Jak podkreśla Rafał Stanowski, znajdująca się w hotelu kolekcja sztuki została gruntownie przemyślana. – Budowaliśmy ją wokół takich idei jak Kraków i jego artystyczne dziedzictwo, jak natura, bo w naszym hotelu stawiamy na ekologiczne rozwiązania, ale też jak odbudowa historycznej tkanki miasta w nowoczesnym duchu. Przede wszystkim zaś chcieliśmy poprzez naszą kolekcję działać edukacyjnie, przybliżać ludziom sztukę. Dlatego już w lobby można podziwiać wiele znakomitych prac, w tym dwie prace Wilhelma Sasnala. Nasi goście i zwiedzający od razu stykają się z dziełami współczesnych artystów, a później również przebywają wśród nich, wchodzą z nimi w interakcje. Dzieła sztuki sprawiają, że przestrzeń Stradom House Autograph Collection zyskała swój unikalny charakter, łącząc krakowską tradycję i nowoczesne trendy. Można powiedzieć, że sztuka definiuje piękno naszego hotelu.

Fasada Stradom House w Krakowie (Fot. Materiały prasowe)

 

Karolina Rychter
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Prace Wilhelma Sasnala i Gideona Rubina to perły kolekcji krakowskiego hotelu
Proszę czekać..
Zamknij