Niewielki kraj wielkich możliwości
Majestatyczne Alpy, malownicze doliny, krystaliczne jeziora, urokliwe miasteczka, nowoczesne miasta. Szwajcaria na każdym kroku oferuje niesamowite widoki i niezapomniane przeżycia. Jest miejscem idealnym zarówno dla miłośników środowiska naturalnego, jak i entuzjastów aktywnego wypoczynku – dla wszystkich, którzy pragną połączyć relaks z odkrywaniem nowych miejsc.
Przez wielu kojarzona jest jako kraj, w którym we wspaniałych okolicznościach przyrody można się oddawać zimowym szaleństwom. Ale Szwajcaria – mimo iż stosunkowo niewielka – ma do zaoferowania dużo więcej. Podzielona na 26 kantonów, w których obowiązują aż cztery języki urzędowe, jest królestwem serów, win i czekolady. Jej różnorodność – zarówno geograficzna, jak i kulturowa – sprawia, że nieustannie chce się tam wracać.
Wśród cudów natury
Rheinfall na rzece Ren to największy pod względem przepływu wody wodospad w Europie. Jego imponujące rozmiary – 150 metrów szerokości i 23 metry wysokości – sprawiają, że odgłos spadającej wody niemal tam ogłusza. Nieprawdopodobny jest również sam spektakl, jaki oferuje ten cud natury. Wprost nie można oderwać od niego wzroku.
Rheinfall podziwia się ze zbudowanych wokół niego platform i punktów widokowych. Istnieje też możliwość podpłynięcia łodzią pod sam wodospad, co zdecydowanie potęguje wrażenia. Atrakcją miejsca są również sąsiadujące z Rheinfall zamki. W twierdzy Wörth mieści się elegancka restauracja, a efektowny zamek Laufen wygląda, jakby wyrastał wprost ze skały.
Po wizycie nad wodospadem Rheinfall warto się wybrać do pobliskiego miasteczka Schaffhausen (Szafuza), którego najważniejszym zabytkiem jest twierdza Munot. Wzniesiona na wzgórzu góruje nad miastem i okolicą. Otaczają ją malownicze winnice oraz łąki, na których wypasane są daniele.
Czerpać z uroków natury pozwala też przejazd wzdłuż brzegu jednego z największych jezior środkowej Europy –Jeziora Bodeńskiego, którego piękno na kartach swojej debiutanckiej powieści uwiecznił Stanisław Dygat. Na turystów czekają tu liczne kąpieliska, punkty widokowe, parki, mariny i infrastruktura sportowa.
Natomiast pobliskiego Sankt Gallen nie mogą pominąć fashionistki – miasto słynie bowiem z doskonałych tekstyliów, w które zaopatrują się takie domy mody, jak Chanel czy Dior.
Rozkosz dla zmysłów
Przemierzając zakątki Szwajcarii, nie sposób nie skosztować pyszności, z których słynie dawna Helwecja. Warto zajrzeć przede wszystkim do jednej z wielu serowarń (np. Appenzeller), by nie tylko zapoznać się z sekretami produkcji słynnego szwajcarskiego sera, lecz także uczestniczyć w degustacji i kupić smaczne pamiątki.
Teraz – syci i pełni sił – śmiało możemy ruszyć w Alpy Szwajcarskie. Trasa do słynnego kurortu Davos, najwyżej położonego miasta europejskiego (1560 m n.p.m.), urzeka krajobrazami. Turyści chętnie fotografują tu ośnieżone szczyty i liczne jeziora.
Stamtąd już niedaleko do Filisur, skąd koniecznie trzeba się wybrać w podróż panoramicznym pociągiem Glacier Express. Siedmiogodzinna trasa prowadzi przez niemal 300 mostów, ponad 90 tuneli i położoną na wysokości 2033 m n.p.m. przełęcz Oberalppass. Punktem docelowym jest Zermatt – niezwykle urokliwe miasteczko położone u podnóża najbardziej znanego szwajcarskiego szczytu Matterhorn o wysokości 4478 m n.p.m. Kurort jest wyjątkowy, bo zabroniono tu ruchu pojazdów spalinowych. Po miasteczku kursują więc wyłącznie elektryki i konne dorożki.
Z Zermatt można wjechać kolejką na Gornergrat – alpejski szczyt otoczony około 30 czterotysięcznikami. Ze zbudowanej na wysokości 3089 m n.p.m. platformy widokowej rozpościera się tam zapierający dech w piersiach panoramiczny widok. Z kolei ze stacji Matterhorn Glacier Paradise (3883 m n.p.m.) przy sprzyjających warunkach atmosferycznych można podziwiać aż 38 alpejskich czterotysięczników oraz 14 lodowców.
Miejskim szlakiem
Po wysokogórskich podbojach czas ponownie zachwycić się tym, co oferują niżej położone zakątki Szwajcarii. Z Zermatt warto się wybrać do średniowiecznego zamku Chillon, gdzie zwiedzanie można połączyć z degustacją wina Château de Chillon.
Następny przystanek w podróży warto zaplanować w Montreux – polecamy spacer promenadą wśród śródziemnomorskiej roślinności oraz obowiązkowy punkt na mapie miasta: nie lada gratka dla fanów Freddiego Mercury’ego, czyli pomnik lidera zespołu Queen. Muzyk mieszkał nad Jeziorem Genewskim i właśnie w Montreux nagrano ostatni album legendarnej grupy.
Kontynuując podróż miejskim szlakiem, nie sposób nie zatrzymać się w Genewie – siedzibie wielu międzynarodowych organizacji. Obok biur ONZ-etu czy Międzynarodowego Czerwonego Krzyża warto zwiedzić katedrę, w której nauczał Jan Kalwin, i ratusz o ciekawej architekturze, gdyż dawniej można było do niego wjechać konno aż na trzecie piętro. Z brzegu Jeziora Genewskiego widać z kolei Jet d’Eau, jedną z najwyższych fontann na świecie, która z prędkością 200 km/h tryska wodą na wysokość 140 metrów!
Genewa jest też siedzibą słynnego producenta zegarków – firmy Patek Philippe. Miłośników czasomierzy z pewnością zachwyci więc wizyta w Patek Philippe Museum, w którym od 2001 roku prezentowana jest kolekcja ponad dwóch tysięcy zegarków i innych eksponatów będących własnością firmy.
Kolejnym ciekawym miastem nad Jeziorem Genewskim jest Lozanna z zabytkową katedrą z XII wieku, Château Saint-Marie czy XVII-wiecznym ratuszem.
Stamtąd droga prowadzić może już tylko do Berna – leżącej nad rzeką Aare stolicy Szwajcarii. To prawdziwa architektoniczna perełka – cała starówka Berna jest bowiem wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Znajdują się tu m.in. najdłuższa, zadaszona promenada handlowa w Europie, dom Alberta Einsteina i liczne fontanny, które tworzą niepowtarzalny klimat szwajcarskiej metropolii.
Wierzchołek Europy
I znów ruszamy w góry. Kurort Interlaken leży między turkusowymi jeziorami Thun i Brienz. Jest popularnym punktem wypadowym wycieczek w Alpy Berneńskie, szczególnie w rejon wielkiej trójki, czyli szczytów Eiger, Mönch i Jungfrau. Samo miasteczko warto zaś podziwiać z platformy widokowej Top of Interlaken położonej 1232 m n.p.m.
Niezapomniane przeżycia zagwarantuje również wyprawa do Grindelwaldu – wioski lodowcowej, z której kolejkami wjeżdża się na przełęcz Jungfraujoch. Podróż jedną z nich –najnowocześniejszą gondolą trójstronną Eiger Express –pozostaje w pamięci na zawsze. W 15 minut docieramy nią do panoramicznej sali z obłędnym widokiem. To jednak nie wszystko. Stamtąd tradycyjną kolejką można się przemieścić do położonej najwyżej w Europie stacji kolejowej, którą Szwajcarzy nazywają Top of Europe.
Ze Szwajcarii nie warto wyjeżdżać bez wizyty w Lucernie, Bazylei i Zurychu. Pierwsza leży nad Jeziorem Czterech Kantonów, a jej symbolem jest most Kapliczny z XIV wieku (najstarszy kryty most w Europie). Bazylea leży w zakolu rzeki Ren, u styku granic Szwajcarii, Niemiec i Francji. Zachwyca placem Katedralnym z katedrą Münster – imponującą budowlą z czarnego piaskowca z ponad 60-metrowymi wieżami Świętych Jerzego i Marcina. Z kolei Zurych słynie jako finansowa stolica Szwajcarii (pamiętacie „Vabank II”?). Położony nad Jeziorem Zuryskim i rzekami Limmat i Sihl jest w kraju największym miastem, panuje tu wielokulturowa atmosfera.
Od A do Z
Najpiękniejsze zakątki Szwajcarii można odwiedzić w ramach wycieczki organizowanej przez LogosTour. Dziewięciodniowa przygoda obejmuje przeloty międzynarodowe rejsowymi liniami lotniczymi, przejazdy klimatyzowanym autokarem i panoramicznym pociągiem Glacier Express oraz niezbędne transfery. W jej cenę wliczono też noclegi, śniadania, opiekę polskiego pilota-przewodnika i ubezpieczenie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.